5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez Kinga88 » 1 gru 2015, o 22:02

Kwiatuszku po Twoich postach widać że go kochasz
Kartka bardzo mądrze tutaj podpowiada i ja się z Nią zgadzam co do słowa
nie warto czekać naprawdę, na takim fundamencie związku nie zbudujesz
Avatar użytkownika
Kinga88
Super Gaduła
 
Posty: 1209
Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 10:28

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez BlackWolf » 7 gru 2015, o 20:07

kwiatuszek napisał(a):jesli sie ogarnie i bedzie sam chcial wrocic to mysle ze bedzie mnie docenial i bedzie lepszym partnerem i juz nie dopusci do takiej sytuacji.

A to dobre... :roll: Naprawdę tak uważasz?
Wiesz, nie chcę Ci burzyć wyobrażenia co do tego ''udanego'' związku, ale mimo wszystko dorzucę kilka zdań.
Gdybyś potrafiła na chwilę stanąć z boku i spojrzeć na ten cały związek jako osoba trzecia, to byś zadała sobie pytania : ''Gdzie godność tej dziewczyny?? Dlaczego ona się nie ocknie?''.
Tak naprawdę jedyną osobą, która powinna się ogarnąć w waszym związku -jesteś Ty.
Bo jak na razie widzę tu dwoje niedojrzałych ludzi, którzy o definicji miłości czyt. o zdrowym, normalnym związku nie wiedzą niczego.
I zamiast czepiać się kogoś, dla kogo nie masz zbytniego znaczenia pomimo przyzwyczajenia -powinnaś zająć się sobą, odciąć od niego i znaleźć kogoś, kto Cię będzie kochać. I przede wszystkim kto dorósł do poważnych relacji.

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez krejzolka34 » 6 sty 2016, o 00:44

Kochane,czytając to uświadomiłam sobie,jak bardzo się.....skaleczyłam,tak.Mam uwaga 30 lat,od 7lat w stałym związku,mój partner ma 34,od kilkunastu miesięcy naciskam na dziecko,na ślub nawet nie mam takiego parcia,a on mnie zbywa,że jeszcze czas,żałosne co?
krejzolka34
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 8
Dołączył(a): 5 sty 2016, o 23:22

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez Kinga88 » 6 sty 2016, o 01:16

Krejzolka
jak dla mnie wcale nie żałosne, Ty wiesz czego chcesz, co oczekujesz tylko Twój partner nie wiadomo czemu nie chce? czuje że jeszcze nie teraz ?
czasem tak się w życiu układa na przekór *- niestety
ale nie rezygnuj z marzeń które masz, zadbaj o swoje szczęście
Życzę powodzenia
Avatar użytkownika
Kinga88
Super Gaduła
 
Posty: 1209
Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 10:28

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez kwiatuszek » 5 lut 2016, o 14:43

wracam, moja sytuacja wyglada tak, ze mamy kontakt, bo ja go inicjuje, prosilam, blagalam a to wszystko na nic, staralam sie , tlumaczylam mu na wiele sposobow ze nie warto tracic 5 lat przez nerwy, on jest nieugiety, zimny, widzielismy sie, nic go nie rusza.twierdzi ze juz mnie nie kocha, dziwne bo rano przed zerwaniem jeszcze mi wyznawal milosc i mowil jak mu zalezy.nie ma nikogo, ja przez chwile mialam adoratora, co ciekawe gdy on sie dowiedzial byl zazrosny, wypytywal o niego jeszcze na tym ostatnim spotkaniu, chociaz twierdzi ze ja go nie interesuje, paradoks?nie bede juz wiecej go prosic, jesli to nie zadzialalo, to moze jak sie calkiem odetne cos da.czy to mozliwe ze calkowicie przestal kochac wraz z momentem gdy mowil ze zrywa?on wogole nie przemyslal tego co zrobil, ani przed ani po zerwaniu, bo sam mowil ze ani chwili o mnie nie myslal, nie brakowalo mu mnie, ze nawet nie zauwazyl kiedy ze mna zerwal, jest naprawde okrutny, mowil takie rzeczy...jakby celowo chcial mnie zranic.a przeciez ludzie gdy sie rozstaja wiedza ze rania druga osobe i chca to zrobic jak najmniej bolesnie...on poprostu zerwal i trwa w tym uparcie bo nie chce sie przyznac ze popelnil blad nawet chwili nie zastanawiajac sie nad tym, ja szczerze zaczynam juz go nienawidzic przez to jak mnie traktuje.wiem ze bedzie tego zalowal jak nie teraz to za pare lat, mowil ze czeka na kogos do kogo poczuje to co do mnie na poczatku, bardzo plytkie, on nigdy nie mial przede mna dziewczyny i chyba myslal ze cale zycie czuje sie motyle w brzuchu, a przeciez uczucie sie zmienia.gdy sie zegnalismy mowil ze moge podjezdzac czasem do niego, teraz znowu ze nie ma ochoty na spotkania, chcialam sie do niego zblizyc jak kolezanka, on nawet to blokuje, nic z tego nie rozumiem.a najlepsze jest to, ze juz nawet go nie pociagam fizycznie i tez dlatego on mowi ze to nie ma sensu, bo zawsze nawet po roztaniu mial na mnie ochote.nie wiem czemu tak sie stalo.gdy chcialam go pocalowac to powiedzial ze nie bedzie sie calowal z pierwsza lepsza...a gdy powiedzialam ze go kocham odpowiedzial: to fajnie.boli mnie to ze ma w dupie moje uczucia, ja cierpie a on sobie zyje jakbym nigdy nie istniala, to niesprawiedliwe...
kwiatuszek
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 12
Dołączył(a): 17 lis 2015, o 13:20

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez Berry » 26 wrz 2016, o 08:15

Hej :) zagladasz tu czasem? Ciekawi mnie co u Ciebie? Zapomniałaś już o byłym?
Berry
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 26 wrz 2016, o 08:13

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez Ivuka » 27 wrz 2016, o 15:42

Serio? To jeszcze trwa? Koleś jest niedojrzały (w sumie ma 25 lat, a większość w jego wieku to dzieciaki) a Ty tak samo, bo dajesz się wciągać w takie głupie przepychanki. Polecam Ci książkę "Kobiety, które kochają za bardzo" albo "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". A swoją drogą to masz dopiero 24 lata i oczywiście możesz być dojrzała, ale masz jeszcze czas na ślub. Koleś, który miałby być Twoim mężem powinien jak dla mnie wykazać się większą dojrzałością niż obecny partner... Dziewczyno ogarnij się i poszukaj sobie psychologa (mówię to z sympatią, niezłośliwie) to wyleczysz się z toksycznej miłości. A raczej ze złudzenia miłości :)
Ivuka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 27 wrz 2016, o 15:05

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez promenadaslonca » 30 wrz 2016, o 11:56

Ile osób tyle historii. Możesz czekać i możliwe, że to coś da, możesz zerwać i możliwe, ze to coś da. Jedno jest pewne. Nie masz mocy by go zmienić. Możesz zmienić tylko siebie. Więc... zmieniaj co możesz. Powodzenia.
promenadaslonca
 

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez wakacje2017 » 13 paź 2016, o 13:07

Osobiście znam takie długoletnie związki, w ktorych że tak powiem nie widać żadnej przyszłości, mam tutaj na myśli zaręczyny plany związane z ślubem, dziecko. Facetowi jest tak łatwiej zero większych zobowiązań jednak według mnie nie wróży to zbyt dobrze ponieważ każdy z nas pragnie stabilizacji

wakacje2017
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 13 paź 2016, o 13:02

Re: 5 lat związku bez planów na przyszlość, brak zaręczyn...

Postprzez epilog » 17 paź 2016, o 12:43

Kwiatuszku, mam wrażenie, że w ogóle nie oczekujesz od nas ani dobrych ani złych rad. Ot, tak sobie chcesz wylać tu żale. I ok. Wg mnie wcale go nie kochasz, tylko sie boisz być sama, szukać innego, zaczynać od nowa. Pewnie uważasz, że na Ciebie nikt nie poleci, skoro on Cię nie chce. Cóż, znasz siebie najlepiej na świecie, więc pewnie masz rację. Zyczę Ci miłego płaszczenia się, samoodzierania z godności i zmarnowania kolejnych 5-10 lat. Cmok-cmok
epilog
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 16 wrz 2016, o 15:41
Pani Reklama

Poprzednia strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]