przez Jamelia » 28 lis 2013, o 10:27
Myślałam że mam dwie przyjaciółki, ostatnio dociera do mnie że ta przyjaźń była cały czas jednostronna. Opowiem najpierw o pierwszej. Znamy się od 9 lat, spotykałyśmy się często, o wszystkim mogłyśmy porozmawiać. Ja wiem jaka jest jej relacja z partnerem, z rodzicami, rodzeństwem. Ona o mnie też wie wszystko. Dziennie potrafiłyśmy wysyłać do siebie całe mnóstwo smsów. Nawet kiedy kiedy wyjechała na 5 lat za granicę, byłyśmy w stałym kontakcie. Niestety od jej powrotu do pl zauważyłam w niej dużą zmianę, kontakt był cały czas między nami taki sam z ta różnicą że jeśli miałyśmy się spotkać to jej zawsze do mnie było za daleko, zazwyczaj ja chodziłam do niej. Chciała pożyczyć kasę ok, ale też "podrzuć mi jak będziesz na mieście przecież po drodze..." Potrafiłam jej pożyczyc ostatnie pieniądze bo zarzekała się że za dwa dni odda, minęły dwa dni okazało się że ma np 100 zł więc( a ja jej np 30 pożyczyłam) więc mi nie odda teraz bo im braknie. Po odbiór pożyczki oczywiście tez musiałam się sama fatygować. Taka sytuacja była około 4 razy, po ostatnim przestałam jej pożyczać. Kolejna sytuacja gdzie pokłóciła się z swoim X i chciała pogadać, oczywiście "przyjedz do mnie.." pojechałam. Ale kiedy ja potrzebowałam żeby się ze mną spotkała bo miałam problemy ze swoim to usłyszałam że za daleko, ona zmęczona jest. Zwróciłam jej uwagę że ona na mnie w takich sytuacjach zawsze mogła liczyć... usłyszałam że ona nie musi być na każde moje zawołanie, a mi łatwiej było do niej bo miałam samochód, zresztą jak ja chcę pogadać to powinnam do niej przyjść a nie ona do mnie..Wiem że ma ciężkie życie ze swoim X, jest sfrustrowana, znerwicowana ale to nie powód żeby się wszystko na mnie odbijało. Zdarzało się że pilnowałam jej córki, też fatygując się do niej bo ja mam samochód...ale mi się nie przelewa i paliwo kosztuje, tylko do niej to jakos nie dociera. Kiedys poszłyśmy razem do clubu, obraziła się na mnie i zaczęła być nie przyjemna bo bawiłam się lepiej od niej... Najgorsze jest jednak to że pare razy zauważyłam będąc u niej, że gdy poszłam do wc ona podkradała mi papierosy... Często tez ostatnimi czasy miała do mnie pretensje o różne rzeczy, chciała się złożyć np na papierosy. Ja nie miałam pieniędzy, tłumaczyłam że mam coś innego do kupienia i nie wydm ostatnich pieniędzy na fajki, oczywiście zarzuciła mi że ściemniam. Parę razy zdarzyła się taka sytuacja gdzie mnie oskarżała o to że coś kręcę choć tak nie było. Dodać muszę że ona troche z alkoholem przesadza, byc może jest już uzależniona i to przez to? Ale jak można okraść przyjaciółkę. Obecnie nie odzywamy się do siebie od dwóch tygodni, ponieważ na moja uwagę odniosła się do mnie tak jakbym była kompletną idiotką.
Z druga, pracowałyśmy razem 3 lata. Słowo przyjaźń w jej przypadku to słowo może za dużo powiedziane. Ale pisze o niej ponieważ zależało mi na naszych kontaktach. Też rozmawiałyśmy o wielu sprawach. ale ostatnio widzę że ona nie ma czasu nawet odpisać na smsa. Miała dać mi znać w dosyć istotnej sprawie, nie odezwała się. w końcu sama się wywiedziałam, wydaje mi się że sms z informacją jaką sama zapowiedziała że prześle to nic zobowiązującego żeby to był jakiś problem. Na pewno nie zapomniała bo sama mówiła że będzie się "o to " dla mnie starać i da mi znać jak będzie coś wiedziała. Wyszło tak że nawet nie dała mi szansy by się sprawdzić" w tym czymś" na dodatek żadnej informacji o zaistniałej sytuacji. Jest mi przykro bo ostatnio jak sie widziałyśmy ,mówiła że traktuje mnie jak przyjaciółkę a teraz nagle taki obrót. Nawet nie wiem o co chodzi. Dodam że jest ona dosyć lubiana, ma duzo znajomych, faceci za nią biegają ale odniosłam wrażenie że tylko ja poszłam w odstawkę. nie wiem co o tym myśleć, nie chcę z nią o tym rozmawiać bo jest mi głupio po prostu. Czuła bym się jak żebraczka. Zresztą powiedziała mi kiedyś jakie zdanie ma o niej jej mama. Ze jest zapatrzona w siebie i nie widzi nić poza czubkiem własnego nosa. Też zaczynam to tak widzieć.
Co wy o tym myślicie?
Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
-
- Jamelia
- Moderatorka
-
- Posty: 3270
- Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47