BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

witam wszystkie dziewczyny.jestem nowa dzis w nocy sie zarejestrowalam tutaj,mam nadzieje ze milo bedzie sie z wami rozmawiac,moze komus bede mogla cos doradzic i liczylabym na to samo..bo potrzebuje jakiejs dobrej rady.jestem w zwiazku juz albo dopiero 4 lata,pisze tak bo w chwili obecnej czuje jakbysmy byli ze soba dobre 15 lat.kocham swojego faceta i mysle ze on mnie tez..ale jesli chodzi o sprawy lozkowe i nawet o zwykle codzienne czulosci na dziendobry i dobranoc to jest kiepsko.nie wiem z czego to wynika..mamy rozne problemy jak kazdy pewnie,z kasa,,problemy z dziecmi[ja ma dwoje starszych z pierwszego zwiazku]i jeszcze maluszka z tego zwiazku,on chodzi do pracy ale czy to wszystko sie sklada na to ze nie ma na mnie ochoty gdy juz wieczor nadchodzi..a w dzien nie stac go na odrobine czulosci.na pocztku bylo cudownie,chodzilismy za reke,ciagle sie przytulalismy,nawet przy gotowaniu czy ogladaniu..wiem ze az tak nie bedzie bo zawsze jest troszke inaczej jak sie ludzie tylko spotykaja a jak mieszkaja.ale co jest ze wogole przestal byc czuly.na pewno mnie kocha i moge na niego zawsze liczyc,ale nie moge zrozumiec czemu mu tak trudno dac mi buziaka.

Witaj a Ty okazujesz mu czułości ? przytul się tak po prostu, pocałuj... nie czekaj aż on to zrobi.... albo powiedz że tego Ci brakuje, że potrzebujesz tego. wiadomo że bycie w związku to ciężka praca, ale jak się ma obok siebie tego właściwego to warto .... najlepiej szczerze pogadać a nie czekać aż się domyśli....

no hej dzieki za odpowiedz.no wlasnie problem polega na tym ze mowie mu o tym,ze potrzebuje choc czesci tego jaki byl wczesniej,jego czulosci..no sexu tez a dosc rzadko nam sie to zdarza.no to wtedy mowi ze jest zmeczony np.a jak sie sama przytulam to sie wykreca,ze musi cos zrobic albo pozniej.fakt naprawde przychodzi o 19 z pracy,maluch zanim usnie to juz roznie bywa bo moj facio potrafi juz zasnac.no i dokladaja sie nerwy zwiazane ze starszymi synami.zastanawia ile to ma zwiazku z jego postawa.

zmęczenie zmęczeniem ale ileż można tak się tłumaczyć.... przecież nie wymagasz od niego jakiejś morderczej pracy.... wiadomo jak są dzieci, problemy nie ma sielanki... ja nie mam dzieci, męża i właśnie rozstaję się z facetem więc mogę pisać tylko z punktu moich doświadczeń... zastanów się kiedy poczułaś że jest inaczej ? jak czytam w gazetach porady typu ubierz seksowną bieliznę to złość mnie bierze a co z facetem , dlaczego to my zawsze mamy ich uwodzić... to co może też nie okazuj uczuć niech zatęskni za tym

no mam 34 lata i nie jest to moj pierwszy zwiazek.bardzo szybko zamieszkalismy razem,mysle mimo wszystko ze to jest to,tylko teskni mi sie za tym o czym pisalam.na pewno tez nie zdradza mnie,jestem tego pewna.nie wiem moze sie z czyms sam boryka i trudno mu jest sie przelamac na nowo.poza tym rzadko jestesmy sami.i nasz synek spi z nami.

A no właśnie.... ciężko wyczuć o co chodzi, próbuj rozmawiać ale nie naciskaj bo to też nie metoda... a może jeśli macie z kim, zostawicie dzieciaki i wyjdzie gdzieś razem, na spokojnie jak dawniej....

Zrób striptiz przed nim, Zachęć miłymi słowami, idź do łazienki i powiedz żeby przyszedł za chwile pod prysznic albo kąpiel. Kup fikuśną bieliznę i zapytaj się czy mu się podoba. Możesz przebierać w możliwościach wystarczy pomyśleć

no tak...tylko troche nie ma jak..bo zanim maly zasnie to albo on spi..albo mowi ze juz zasypia

może po prostu pokaż mu, że jest Ci z tego powodu przykro... Nic nie mów a kiedy zapyta, wtedy powiedz. Faceci nie lubią wykładów typu 'kochanie nie jest juz tak samo jak dawniej itp" bo jesli bedziesz mu to powtarzala to wkoncu mu to wmowisz i w to uwierzy nawet jesli nie masz racji... A jesli zauwazy ze cos jest nie tak, ze jestes przybita czy cos w tym stylu to poczuje sie za to odpowiedzialny. Sposobem moja droga

moze masz racje...

Też tak możesz zrobić. Ale nawet jak mówi ze zasypia to możesz wziąć sprawy w swoje ręce i go zachęcić. Już twoja wola.

A może Twój luby ma jakieś problemy,zreszta jeśli ma dzieci,to pewnie i problemy są. A swoją drogą tak to bywa z żonatymi,że nieraz sami nie wiedzą czego chcą.A jeśli chodzi o Ciebie i żeby było jak dawniej,zadbaj o siebie bardziej,idź do fryzjera,ubierz się seksownie,przygotuj coś ekstra do jedzenia,jakaś lampka wina też by sie przydała i siądź z nim do szczerej rozmowy.POwodzenia. Jeśli jest Wam pisane bycie razem,to tak będzie.Bo z tego co piszesz, widzę,że zaczyna się już powolutku do waszego związku wkradać rutyna.Trzymaj się. Pa.

Dokladnie. Wez sprawe w swoje rece. Faceci sa dziwni. Wkoncu to my jestesmy madrzejsze. Podzenia.

zaskoczy go czymś, pokaż się czasem z innej dzikszej strony. Nic tak nie zabija związku jak rutyna i monotonnia.

kup sobie coś takiego http://zatarra.pl/product-pol-821-Ava-A ... mplet.html lub nawet coś bardziej "ostrego" i pokaż jaka jesteś dzika:)

Wyszukaj jakiś ładny domek w okolicy, nad jeziorem, w zaciszu, poza zasięgiem internetu i telefonów i zaplanuj weekend:)

SPAM