Tracę powoli siły...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Tracę powoli siły...

Postprzez ShadowMoon » 28 lis 2011, o 13:40

Babeczki, przeczytajcie i może coś mi poradzicie, bo ja już nie wiem co i jak!

Z moim mężem jesteśmy razem od 4 lat, z tego prawie rok małżeństwem. Pokochałam człowieka rozsądnego, uczciwego i odpowiedzialnego. Z mojej perspektywy, wszystko było i jest jak powinno. Staram się z mężem rozmawiać, nigdy (oprócz okresu ciąży) nie unikałam zbliżeń - wręcz przeciwnie, z reguły to ja wszystko inicjowałam. Czasami bywało, że to mąż odmawiał, bo twierdził, że on nie potrzebuje tak często jak ja. Między nami jest 7 lat różnicy, ja jestem młodsza.
W każdym razie, zyliśmy sobie spokojnie i normalnie.
Jakiś czas temu, ze 2, 3 miesiące, natknęłam się w MOIM komputerze na rewelacje. Okazało się, że szanowny mężuś ogląda sobie zdjęcia gołych bab i filmiki o wątpliwej treści.
Wściekłam się, bo byłam przekonana, że ten problem, obecnie nas nie dotyczy. Owszem, jak zaczynaliśmy się spotykać, widziałam, że ma jakieś tam zakładki z porno, ale sprawę obróciłam w żart i w zasadzie się nie przejęłam. Później zauważyłam, że zakładki zniknęły, a mąż powiedział, że skoro ma mnie, to po co mu coś więcej. Czyli sytuacja logiczna - był sam, bez kobiety - oglądał, ma kobietę - nie ogląda. Tak więc, gdy po kilku latach znalazłam "ślady pornograficznej bytności", naprawdę nie mogłam sobie z tym poradzić. Wyczytałam setki for, tysiące wątków na ten temat...W końcu pogadałam z mężem i zapytałam, po co faceci oglądają porno (nie odnosząc tego konkretnie do niego, uogólniłam). Jak mi powiedział, że po to, żeby porównać i, że on nie ogląda, wybuchnęłam płaczem. Powiedziałam, że wiem, że to robi i niech nie kłamie. Ustaliliśmy, że nie będzie tego robił. Niby zaufałam, ale nie dawało mi to spokoju i zaczęłam sprawdzać męża. Jak się okazało - słusznie. Znowu znalazłam różne strony - z nastolatkami, fetyszami...i do tego z crossdressingiem. Myślałam, że padnę! Mój mąż ogląda facetów przebranych za baby!! Nie wiem naprawdę, jak mam się do tego odnieść. Na domiar złego, znika w łazience na kilkadziesiąt minut, z komórką oczywiście. Komórkę też przeleciałam - oczywiście filmik z seksem analnym znalazłam. I prywatny numer do koleżanki z pracy, z którą "wcale nie rozmawia" (ale wie, że się przeprowadziła, a na byle pytanie o nią, zaraz zaczyna się denerwować - że nudzę, że to, że tamto...). W komórce służbowej, widziałam połączenia z nią - nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że czas połączenia, np. 0:00, lub 0:03 sugerował, że były to tylko sygnały, na dodatek przed godziną rozpoczęcia pracy. I utrzymywał, że nawet nie wie, jak się nazywa, bo ma ten numer zapisany pod innym nazwiskiem (dostała go po facecie, który już nie pracuje), co oczywiście było bujdą na resorach, bo normalnie jest wpisana.
Czuje się odepchnięta - nie przytulamy się, nie całujemy, prawie nie rozmawiamy, nie mówiąc już o seksie..; ale też zdradzona - przez te filmy, dziwne fantazje i ten numer.

Już naprawdę nie wiem, jak z nim rozmawiać...Może któraś z Was była w podobnej sytuacji i jakoś z niej wybrnęła? :(

Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn.
Gdyby było inaczej - za seks płaciłyby one.
Avatar użytkownika
ShadowMoon
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 28 lis 2011, o 12:59

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez dzo » 28 lis 2011, o 14:12

No ciężka sytuacja...
Filmami porno bym się nie przejmowała bo jak to większość facetów oni po prostu lubią sobie popatrzeć bo są wzrokowcami.
Każdy facet ogląda filmy porno tylko oni dzielą się na takich co się do tego przyznają i takich co się tego wypierają :)
Porozmawiaj z nim o tym jeszcze raz ;) Może zaproponuj, że wspólnie coś pooglądacie ;) Razem się fajnie ogląda takie rzeczy ;)

A z tą koleżanką to nie wiem co Ci doradzić ;( Podejrzanie to wygląda
dzo
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez ShadowMoon » 28 lis 2011, o 14:23

Samo porno, w sensie te plastikowe dziunie z cyckami napompowanymi silikonem, to w sumie bym przeżyła...chociaż jest mi z tym ciężko, zwłaszcza, że on ogląda, żeby porównać.. I mimo wszystko, uważam to za zdradę emocjonalną i tak właśnie się czuję. Też myślałam, że mu kiedyś zaproponuje wspólny seans, może sie oduczy.
Sama bym zaczęła perfidnie i na widoku oglądać nagich przystojniaków, ale jakoś mnie to nie kręci.. ;/
Bardzo martwi mnie ten crossdressing, czy inny transwestytyzm...

A na ta koleżankę to ja nazbieram jeszcze dowodów...A z drugiej strony, mam nadzieję, że mężowi uda się wreszcie zmienić pracę i nie będzie mi żadna farbowana sucz mamiła chłopa :(


Cholernie źle mi z tym wszystkim naraz, naprawdę :(

Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn.
Gdyby było inaczej - za seks płaciłyby one.
Avatar użytkownika
ShadowMoon
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 28 lis 2011, o 12:59

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez dzo » 28 lis 2011, o 14:28

Jak zmieni pracę to i tak nic nie pomoże jak jednocześnie nie zmieni swojego zachowania ;/ Jak będą mu w głowie inne dupy to zmiana pracy nie pomoże ;/

Postaraj się z nim jak najwięcej rozmawiać o tym i mówić jak bardzo Cię to boli
dzo
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez ShadowMoon » 28 lis 2011, o 14:42

Masz rację, nie będzie jej, będzie inna.
Naprawdę staram się rozmawiać, interesować... Tyle, że jeśli mówię o tym, co mnie boli i co czuję, to zbywa mnie, twierdząc, że sobie wymyślam...
Jakimi argumentami mam do niego dotrzeć, żeby zrozumiał moje obawy?

Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn.
Gdyby było inaczej - za seks płaciłyby one.
Avatar użytkownika
ShadowMoon
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 28 lis 2011, o 12:59

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez dzo » 28 lis 2011, o 14:46

takimi, że jeśli będzie się wymigiwał od rozmów to odejdziesz od niego bo jesteś nieszczęśliwa a on na to nie reaguje
dzo
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez oOosylwiaoOo » 28 lis 2011, o 14:55

Zgadzam się z dzo.
Musisz go przycisnąć i nastraszyć, to wtedy powinien Cię wysłuchać, bo cała ta sytuacja jest...nieciekawa.
oOosylwiaoOo
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez zadumania » 28 lis 2011, o 17:45

na moje oko to twoj maz jest bliski zdrady o ile jeszcze tego nie zrobil... musisz szybko rozeznac sprawe i wtedy zdecydowac co dalej, jezeli jest co ratowac to lepiej zajac sie tym mozliwie najwczesniej... nie daj sie zbywac, twoje obawy nie sa bezpodstawne, maz musi cie wysluchac i szczerze z toba porozmawiac, inaczej nie zaznasz spokoju... to tyle jezeli chodzi o kolezanke z pracy... a pornografia bym sie nie przejmowala, to tylko ogladanie, raczej niegrozne...
zadumania
Miła Kobietka
 
Posty: 29
Dołączył(a): 20 paź 2011, o 19:06

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez ShadowMoon » 29 lis 2011, o 10:58

W zasadzie, myśląc całkiem logicznie raczej nie zdradził. Z pracy wraca normalnie, nie wychodzi nigdzie po pracy z kolegami...
Zastanawia mnie od dłuższego czasu to, że w zeszłym roku prawie codziennie wracał z pracy później. Ale tłumaczenia były zawsze logiczne i nigdy się w zeznaniach nie pogubił. Dostał nową pracę, więc może faktycznie się starał.
Tamta jeszcze nie pracowała, a oprócz niej, pracują tylko 2 kobiety, ale raczej po 50, więc wątpie.

Numer do tej lali skasowałam mu z telefonu - sprawdziłam i nie wrócił na miejsce. Więc albo go nie używał i się nie zorientował, że brakuje; albo zobaczył i wpisał pod nazwiskiem jakiegoś faceta, żebym nie znalazła.

A jeśli chodzi o te pornole - uważacie, że to nic takiego. No być może, ale to, że nie oglądał przez kupę czasu, a nagle zaczął, a do tego nasze życie intymne zaczyna przypominać ruinę, to myślę, że coś jest jednak nie tak.

Wiecie co, myśląc nad tym wszystkim, doszłam do wniosku, że wszystkie te dziwne akcje zaczęły się, odkąd nam się trochę pogorszyło finansowo. Pewnie miał już dość ciągłego zastanawiania się nad pieniędzmi i mu zaczęło odwalać.
Ile razy próbowałam mu tłumaczyć, że pieniądze to nie wszystko, że lepiej żyć biedniej, a szczęśliwie - kochać się, szanować i wspierać. Ale on, dopóki nie ma co najmniej tysiaka odłożonego, to się nie da z nim gadać o czymkolwiek innym niż kasa.

No nic, pozostaje tylko walczyć i mieć nadzieję, że przyniesie to jakiś rezultat.. :(

Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn.
Gdyby było inaczej - za seks płaciłyby one.
Avatar użytkownika
ShadowMoon
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 28 lis 2011, o 12:59

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez dzo » 29 lis 2011, o 16:57

Bo facet zawsze będzie zdołowany jak w domu będzie brakowało kasy ;) To straszne dla nich jechanie po ambicjach, no bo co ? On facet nie potrafi zarobić na swoją rodzinę ? Oni mają swoją godność a kiedy w życiu nie idzie im tak jak by tego chcieli to będą cały czas sfrustrowani ;)

Walcz walcz ;) i rozmawiaj dużo ;) aż do skutku ;)
dzo
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez ShadowMoon » 30 lis 2011, o 14:30

No tak, facet zawsze będzie zdołowany.
Pomyślcie Dziewczyny, co by było, gdybysmy my były takie słabe psychicznie - pewnie byśmy przestały sprzątać, gotować, prać i zajmować się dziećmi, bo jesteśmy sfrustrowane!!

Wczoraj trochę pogadaliśmy, powiedziałam, że wymagam więcej uwagi i czułości, a przede wszystkim szczerości. Powiedziałam, co znalazłam i kazałam się tłumaczyć. Okazało się, że ona nie ma jego nr, tylko podała mu swój, bo ma jakąś znajomą, co niby może coś tam załatwić...
Pier.... o Szopenie, że tak powiem, bo znalezienie w internecie tego, co mój mąż potrzebuje zajęło mi jakieś 2 minuty, razem z włączeniem kompa. Oczywiście zgryźliwie wspomniałam o tym mojemu m, a on nadal uparcie twierdzi, że wcześniej nie mógł znaleźć. Taaa kurde, wyrosło nagle!!
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zamiast poprosić, żebym poszukała w wolnej chwili, porozmawiać ZE MNĄ na ten temat, on gada z nią...
Wczoraj zapytałam, niby od niechcenia, co tam u niej, to od razu była pozycja bojowa. Wytłumaczyłam, że pytam po prostu, więc nie wiem po co i z jakiego powodu tak się denerwuje. Pytam tak samo o nią, jak o innych współpracowników. No to trochę się uspokoił, odpowiedział na pytania i po temacie było.

Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn.
Gdyby było inaczej - za seks płaciłyby one.
Avatar użytkownika
ShadowMoon
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 28 lis 2011, o 12:59

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez dzo » 30 lis 2011, o 16:53

O widzisz :) czyli teraz już będzie tylko lepiej ;)
dzo
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez oOosylwiaoOo » 30 lis 2011, o 20:12

To gratuluje:) Widzę, że nareszcie coś się zmienia :)
oOosylwiaoOo
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez ShadowMoon » 1 gru 2011, o 12:02

Mam nadzieję, że się będzie zmieniało na lepsze :)

W każdym razie, póki numer się nie pojawi spowrotem w telefonie, będę spokojniejsza. A jak się pojawi, to znowu będzie dochodzenie - oby nie.

Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn.
Gdyby było inaczej - za seks płaciłyby one.
Avatar użytkownika
ShadowMoon
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 28 lis 2011, o 12:59

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez Justyna 32 » 1 gru 2011, o 12:34

Powiem Ci kochana, że sama nie wiem co o tym myśleć, ale może to ta kobieta nawiedza twojego męża i zawraca mu głowę, a on boi się tego Tobie powiedzieć. Jest taki typ kobiet co lubią żonatych mężczyzn. A co do porno to ja zaczęłam oglądać razem z mężem i nagle mu się znudziły! Kup sobie jakąś erotyczną bieliznę,zapal świece, załóż szpilki i zrób makijaż. Kiedy mąż wróci z pracy powiedz,że musisz go mieć tu i teraz, jeśli Ci nie ulegnie to wtedy bym się martwiła :D. To taki hardcorowy sposób,ale na mojego męża zawsze działa. :sex1
Justyna 32
 

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez ShadowMoon » 2 gru 2011, o 13:05

Tak, myślę, że to jest właśnie taki typ, który lubi facetów. Sama podobno ma narzeczonego, ale ja mu współczuje ;) Zresztą przeprowadzając śledztwo, widziałam, że w znajomych na portalach społecznościowych ma prawie wszystkich współpracowników płci męskiej...

Niech mi tylko ktoś wytłumaczy zasadę rozumowania facetów, bo ja to chyba w tym temacie jestem głupia - trochę uogólniając - faceci wiążą się z kobietami normalnymi, kochającymi, dbającymi o dom i dzieci. A później, mając to, czego oczekiwali, imponuje im zupełnie inny rodzaj kobiet.

I pewnie stąd się bierze to namiętne oglądanie porno - mają coś, zamiast docenić, to szukają czegoś innego.
Powoli wszystko wprowadzę w życie :) U nas tak prosto nie jest, bo jak tylko mąż wraca z pracy, to ma ważniejszą osobę ode mnie, która na niego czeka :) Ale z tego powodu to się akurat cieszę :baby

Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn.
Gdyby było inaczej - za seks płaciłyby one.
Avatar użytkownika
ShadowMoon
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 28 lis 2011, o 12:59

Re: Tracę powoli siły...

Postprzez jatoja » 24 mar 2021, o 23:36

Odsmaze kotlet dla ludzi trafiających tutaj moze.
Droga autorko, drogie Panie. Pozwole sie odniesc do tej czesci "facetow przebierajacych sie za baby".
W imie niesienia kaganka oswiaty i pomnazania szczescia zaprawde powiadam wam - zamiast sie obrazac na sytuacje, kupcie takiemu partnerowi rajstopy czy inna sukienke w prezencie a wygracie jego milosc i harmonie psychiczna - o ile inne sprawy wam sie uloza.
Brak akceptacji partnetra to lamanie jego psychiki. Swiat i tak to robi wystarczajaco mocno.
Pozdrawiam otwarte kobiety.

Poczytajcie: crossdressing.pl/main.php?lv3_id=521&lv1_id=9&lv2_id=7&lang=pl

Swoja droga - jakbys droga autorko to czytala - ulozylo wam sie przez te lata?
jatoja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 24 mar 2021, o 23:26
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]