Witajcie...
Mam problem z facetem z ktorym sie spotykam... Po ponad roku bycia razem okazalo się że oklamuje mnie jesli chodzi o błachą rzecz... Mianowicie nazwisko... podawał fałszywe... niby sie wstydfził... nie znam nikogo z najblizszej rodziny... nawet nie bylam u niego.... czas wspolnie spedzamy tylko u mnie i to wieczorami... jeszcze nigdzie razem nie bylismy... twierdzi ze mnie kocha ale wiele widze ukrywa przede mna... nie wiem co dalej robić... Też go kocham lecz wydaje mi się że te niedomówienia przeważą szalę... i bede musiała odejsć gdyz zwiazek opiera sie na zaufaniu itp a tu tego nie ma...sex...jest ale taki od niechcenia. boi sie ciazy. zbliza sie sylwester i co?? spedzi go z rodzicami i rodzina u wujka bo musi robic za kierowce. a ja jak ta slomiana wdowa ze znajomymi....