sun979 napisał(a):
Powiem Wam, że ja zawsze myślałam, że będę płakać przy oświadczynach, bo ogólnie bardzo wrażliwa jestem. A ja po prostu w tym dniu już czułam, że to się stanie i może to mnie uspokoiło, że tak ma być. Widziałam jaki był zestresowany i przeczuwałam. A finałowo po prostu jak uklęknął to się bardzo ucieszyłam. A potem się chyba pół godziny całowaliśmy na ławce przy blasku księżyca... :]
paula.x111 napisał(a):sun979 napisał(a):
Powiem Wam, że ja zawsze myślałam, że będę płakać przy oświadczynach, bo ogólnie bardzo wrażliwa jestem. A ja po prostu w tym dniu już czułam, że to się stanie i może to mnie uspokoiło, że tak ma być. Widziałam jaki był zestresowany i przeczuwałam. A finałowo po prostu jak uklęknął to się bardzo ucieszyłam. A potem się chyba pół godziny całowaliśmy na ławce przy blasku księżyca... :]
jak to wyczułaś?
bo ja po prostu obstawiam dwie daty ale czy jakakolwiek to będzie ta finałowa to nie wiem. Może właśnie będzie chciał mnie całkowicie zaskoczyć i będzie to po prostu zwykły dzień, jakiś zwyczajny spacer itd. Sama nie wiem czego powinnam się spodziewać.
paula.x111 napisał(a):w momencie mojego całkowitego załamania egzaminami w styczniu tego roku usłyszałam od mojego faceta że mam choćby nie wiem co obronić licencjata, noo chyba że nie chcę ślicznego pierścionka na paluszku także obstawiam datę mojej obrony. Ewentualnie drugą datę - czyli standardowo, naszą 4 rocznicę bycia razem (więc 17.03). Zobaczymy, aż się boję
paula.x111 napisał(a):no o tym że mam się obronić i wtedy dostanę pierścionek to mówiliśmy jakiś miesiąc temu. I po tej rozmowie w zasadzie jeszcze raz dość dużeeee plany ślubne obgadaliśmy ale już o dacie oświadczyn nic nie mówił tylko wspomniał "wiem że muszę coś jeszcze zrobić, ale to planowanie ślubu i wesela jest po prostu wspaniałe!" i o tym że musi coś zrobić i nie będę znała dnia ani godziny to powtórzył dwukrotnie podczas jednej rozmowy ;P
a wczoraj powiedziałam mu że tego 17.03 (niedziela) chcę jechać do parku w którym pierwszy raz się pocałowaliśmy. Na co on że super pomysł, spytał kiedy odprawiam urodziny (robię je 16.03) na co on "więc 15.03 jest w piątek tak?" ;P i nie wiem już czy sama nie doszukuję się jakichś zbędnych podtekstów do tego co on mówi czy on rzeczywiście jakoś delikatnie mnie na to przygotowuje? hmm
paula.x111 napisał(a):mój raczej o takich planach mi nie mówi dlatego nie wiem za bardzo jak to interpretować
paula.x111 napisał(a):a ja wam powiem że przez ostatnie kilka dni jakoś już na to nie czekam. Coś się popsuło między nami.. a sama nie wiem co
paula.x111 napisał(a):planować zawsze można
choć jak mu dzisiaj powiedziałam: sukienkę wstępnie wybrałam, fryzurę ślubną też, jednak męża ni to wstępnie - ni ostatecznie
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Maria45