Niezwykle trudny temat, bo z ktorejkolwiek strony go rozpatrywac to i tak nie zrozumie sie
tak naprawde dlaczego ludzie decyduja sie na tak desperacki krok jak samobojstwo.
Kazdy czlowiek jest zupelnie inny i kazdy ma inna konstrukcje psychiczna a takze odpornosc na otaczajaca rzeczywistosc.
Nie kazdy potrafi sobie radzic z problemami .
Bywa, ze one po prostu czlowieka przerastaja i zaczyna on widziec beznadzieje wszystkiego co robi i co go otacza.
Czasami do samobojstwa pchaja go inni prowokujac wrecz swoim zachowaniem .
Nie zdajemy sobie sprawy jakie meki piekielnie moze przechodzic ktos kto jest w desperacji i na takim psychicznym rozdrozu.
Jest tez tak , ze przyszly samobojca daje nam znaki , ze potrzebuje pomocy w roznej formie , a my co ?
Najczesciej odwracamy sie i ignorujemy te znaki , a potem jestesmy zdziwieni, ze ten ktos targnal sie na swoje zycie.
Odpowiadajac na pytanie w temacie powiem tylko, ze taka ocena tego czynu samobojczego moze byc i tchorzostwem ale moze tez byc aktem odwagi.
Wszystko zalezy od dokladnego przesledzenia okolicznosci i sytuacji.
To nie jest mozliwe tak jednoznacznie podsumowac samobojce.
Niedawno moj znajomy zostal samobojca z wyboru , bo dowiedzial sie , ze jest chory na raka i jest bez szans na przezycie.
Swiadomie pozbawil sie zycia i to zreszta wszystkim powiedzial co zamierza i dlaczego.
Zazyl trucizne i tak stal sie samobojca.
Nie chce go oceniac w zadnej kategorii.
To bylo jego zycie i zrobil z nim co uwazal za stosowne.
Choc to bardzo przejmujaca dla mnie wiadomosc to jednak staralam sie to naprawde zrozumiec i szczerze mowiac nie bardzo mi sie to udalo.