Sytuacja taka o:
3 pokoje w mieszkaniu, 2 zajmuja dziewczyny, do nowego wprowadza sie chlopak. Ciekawi mnie co zwykle sobie myślicie, co oceniacie i w jakich kategoriach go postrzegacie? Czy myslicie o seksie z nim? o związku? nie mam pojęcia.
W takiej sytuacji faceci mysla o seksie, ale bardziej jak o erotycznej fantazji, raczej sie nie wierzy w urzeczywistnienie takich rzeczy, chociaż moje 2 współlokatorki (a mialem 5 w życiu) dały do zrozumienia, że "chcą tylko seksu". to uslyszalem od wspolokatorki obecnej hehe i nie wiem czy to norma czy miałem takiego fuksa?
Teraz wprowadzam sie do nowego mieszkania, a tam nowe współlokatorki. Na razie poznałem jedną, jest wolna i bardzo mnie polubiła... myślicie że może sobie wyobrażać różne sytuacje? w koncu kobiety mają jeszcze większe pragnienia seksu niż my faceci, a ja fajny koleś jestem za sciana. Co sobie moze myslec?