przez Onaaaa6 » 26 sty 2012, o 21:57
Cześć wszystkim. Zwracam się do Was z prośbą o Waszą opinię na temat mojego związku albo i nie związku, bo w sumie nie wiem czy w nim jestem czy co to jest. Spotykam się z moim partnerem od 8miesięcy, on jest kochany, czuły, ale nie umie i nie chce rozmawiać o uczuciach, tylko raz usłyszałam w ciągu tych 8miesięcy usłyszałam, że jestem dla Niego najważniejszą osobą, a tak już nigdy coś podobnego nie usłyszałam. Jak zaczęliśmy się spotykać to po jakimś miesięcu ja musiałąm wyjechać do pracy na wakacje i nie widzieliśmy się przez 3 miesiące i on w tym okresie ciągle pisał, dzwonił, cały czas mieliśmy kontakt ze sobą. Jak wróciłam do domu to choć dzieli Nas odległość 80km przyjechał ze mną się spotkać ( na codzien nie mamy problemu ze spotykaniem się, bo studiujemy w tej samej miejscowości), no i od października już normalnie się spotykamy- chyba normalnie. Spotykamy się tak średnio raz na tydzień, nigdy nie zaprosił mnie do kina czy na tym podobną randkę, imprezujemy również osobno. Mój partner nie lubi trzymać się za rękę, więc jak idziemy ulicą to zawsze obok siebie jak dwoje znajomych, nawet jak siedzimy sami w pokoju to jak tylko położe rękę na Jego ręce to zabiera ją jak oparzony. Mieliśmy jeden poważny kryzys, bo nie odzywał się do mnie przez 2 tyg, jak się tłumaczył potem to dlatego że miał kłopoty i po tym było między Nami bardzo dobrze, nawet mnie zaskoczył przed świętami jak przyszedł do mnie z drobnym upominkiem- bardzo mnie tym zaskoczył i było mi bardzo miło. Ale niestety teraz mam wrażenie że nie jest już tak sielankowo, odzywa się do mnie raz- dwa razy na tydzień, nie wiem może przesadzam, ale chyba w związkach więcej czasu powinno się razem spędzać i gdzieś razem wychodzić...? nie wiem, co o tym myśleć....