Czy to był GWAŁT?

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Czy to był GWAŁT?

Postprzez LadyMelancholy » 7 sty 2014, o 03:01

Długo wahałam się, czy zadać to pytanie.Usuwałam i pisałam na nowo drżącą ręką, ale w końcu się zdecydowałam.
Niedawno wybrałam się z z moim bratem i jego znajomymi do klubu, gdy koło godziny 3 w nocy zdecydowaliśmy się udać do naszego lokum na after party nawinął się nasz sąsiad Adrian. Koleś był trochę podpity, ja zresztą też, więc uznałam, że skoro idziemy w to samo miejsce możemy wracać razem. Problem zaczął się przy windzie okazało się, że wszyscy się nie zmieścimy, dlatego zaproponowałam, że ja i sąsiad poczekamy...
Gdy przyszła nasza kolej i winda zatrzymała się na jego piętrze (ja jechałam 3 piętra wzwyż) on wypchnął mnie z windy. Zrobił to tak delikatnie,że pomyślałam,że robi sobie jaja, ale on pociągnął mnie za rękę i wprowadził do mieszkania. Powiedziałam,że muszę iść, ale on ściągnął mi kurtkę i kazał usiąść. Pomyślałam, że przecież to nic złego, mogę chwile zostać, ale gdy zaczął się do mnie dobierać zabawa się skończyła. Chciałam wstać, ale on pchnął mnie na łózko i zaczął mnie rozbierać, a ja tylko jak mantrę powtarzałam,że muszę już iść... W końcu po prostu we mnie wszedł, próbowałam go odpychać i powtarzałam,że muszę iść ale on był silniejszy... W końcu się poddałam po prostu leżałam, a łzy spływały mi po twarzy. Nie wiem co czułam, chyba nic. Teraz pamiętam tylko ciężar jego klatki piersiowej, zapach z ust gdy sapał nade mną. Nie wiem ile to trwało, jakąś wieczność. Gdy już w końcu skończył ubrałam się i wyszłam, usłyszałam tylko przepraszam Przez pierwsze dni nie docierało do mnie to co się stało, tak jakby zdarzyło się komuś innemu... Dopiero teraz zadaję sobie pytanie: Czy to był gwałt, czy moja wina??? Przecież nie krzyczałam, nie kopałam, nie zrobiłam nic, choć wszystko we mnie krzyczało. Co mam robić dalej? Nienawidzę siebie, że nie podjęłam walki, nie broniłam się, pozwoliłam na to...
LadyMelancholy
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 7 sty 2014, o 02:16

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Catherine » 7 sty 2014, o 10:11

To był gwałt dziewczyno powinnaś to zgłosić na policję przecież nie chciałaś tego więc do tego nie powinno dojść , pomyśl tylko że jakby on zrobił to samo innej dziewczynie też ją skrzywdził i dlatego że nie zawiadomiłaś policji że Ciebie też zgwałcił... weź się w garść i idź na policję takich spraw nie wolno bagatelizować .. trzymaj się .

„Prawdziwa miłość oznacza,że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.”
Avatar użytkownika
Catherine
Extra Kobietka
 
Posty: 430
Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 17:09

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Hadassa » 7 sty 2014, o 13:30

Dokładnie, idz i to zgłoś... mam nadzieję, że nie minęlo dużo dni...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Carina » 15 sty 2014, o 15:29

Popieram dziewczyny.To ze przeprosil niczego nie zmienia.A to ze nie krzyczalas nie oznacza, ze tego chcialas.
Poza tym badanie jest konieczne...bo zapewne nie zabezpieczyl sie ;/

"...przez noc droga do świtania -
przez wątpienie do poznania -
przez błądzenie do mądrości -
przez śmierc do nieśmiertelności..."
Avatar użytkownika
Carina
Kobietka Expert
 
Posty: 2942
Dołączył(a): 14 cze 2013, o 09:19

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez pollyanna » 16 sty 2014, o 01:14

To, że nie podjęłaś walki/nie krzyczałaś ect. nie usprawiedliwia tego gościa. Weź najbliższą sobie osobę, zgłoś przestępstwo i udaj się do lekarza. Nie zwlekaj, typ wyrządził Ci krzywdę!

Odette or Odile?
Avatar użytkownika
pollyanna
Miła Kobietka
 
Posty: 63
Dołączył(a): 9 sty 2014, o 23:05

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Carina » 16 sty 2014, o 11:38

Jak bd to daj znac jak sie czujesz.<przytul>

"...przez noc droga do świtania -
przez wątpienie do poznania -
przez błądzenie do mądrości -
przez śmierc do nieśmiertelności..."
Avatar użytkownika
Carina
Kobietka Expert
 
Posty: 2942
Dołączył(a): 14 cze 2013, o 09:19

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez LadyMelancholy » 29 sty 2014, o 02:43

Ne zrobiłam nic w tej sprawie... Nie powiedziałam nikomu o zmartwieniach.Znalazłam ukojenie w alkoholu, jednak tylko na chwile. Wstydzę się tego co się stało, udaję, że jest okey, a tak na prawdę tylko się pogrążam i oglądam jego parszywe uśmiechy( W końcu to mój sąsiad) i odpowiadam na jego parszywe ,,cześć" i ciągle nienawidzę siebie, chciałabym być kimś innym, wolnym od zmartwień... Jak ja kiedyś...
Po prostu jest mi wstyd i... boję się, że to moja wina wina, a w bezsenne noce chowam twarz pod kołdrę, by nikt jej nie widział. Jak wyobrażam sobie jego twarz czuje tylko gniew, zemszczę się na nim sama... Kiedyś na pewno...
LadyMelancholy
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 7 sty 2014, o 02:16

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Hadassa » 29 sty 2014, o 10:58

Szkoda że nic nie zrobiłaś.... bo chodzi bezkarnie..
może więc pora się przeprowadzić...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez pomaranczka » 21 lut 2014, o 14:24

Zdecydowanie nie możesz się wyprowadzić!
To co się stało to nie jest Twoja wina. Ten Adrian to frajer i to co zrobił to chora sprawa. Był silniejszy - wtedy. Teraz to ty musisz być silniejsza od niego. Gdy go widzisz to przypominaj sobie jakim ścierwem on jest, że jest na samym dnie. Trzeba robaka rozgnieść. Jak musisz przebywać z nim w jednym miejscu to patrz na niego gniewnym spojrzeniem. Niech poczuje Twoją siłę. Nie poddawaj się i walcz. Pisz nam jak tylko go spotkasz, wszystko co się wydarzy i to co teraz czujesz, a będziemy Ci pomagać i szukać rozwiązania. Nie jesteś w tym sama!

pomaranczka
Miła Kobietka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 21 lut 2014, o 13:31

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Lotka » 3 mar 2014, o 22:59

Szkoda, że od razu nie zrobiłaś obdukcji po tym stosunku. To był oczywisty gwałt. Teraz tylko może być ciężko cokolwiek udowodnić. Jeśli mieszkanie tylko wynajmujesz, uciekaj stamtąd. To miejsce już tylko z jednym będziecie Ci się kojarzyć. Dodatkowo facet, który Ci to zrobił, koszmar..
Lotka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lis 2013, o 21:56

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Snajper » 4 mar 2014, o 08:54

Wiem, że jest to forum dla kobiet, ale chciałem zachować się uczciwie i nie zalogowałem się pod kobiecym nickiem. Przepraszam jeśli naruszyłem regulamin forum, ale chciałbym o czymś powiedzieć w tej sprawie.

Jeśli chodzi o techniczną stronę udowodnienia gwałtu bardzo istotną sprawą jest dokonanie obdukcji (najlepiej dwu niezależnych) oraz zaznania świadków dotyczące zachowania się ofiary bezpośrednio po zdarzeniu. Z tego co przeczytałem nie dokonałaś obdukcji, nie napisałaś też o tym czy ktokolwiek widział cię bezpośrednio po zdarzeniu ( choć byłaś z bratem ).
Po zgłoszeniu na policję (przestępstwo gwałtu ścigane jest z urzędu) sprawa zostanie przekazana na prokuraturę. Prokurator rozpocznie "postępowanie w sprawie" w celu wyjaśnienia czy spełnione są znamiona przestępstwa. Odbędą się przesłuchania świadków oraz podejrzanego. Na tym etapie prokurator może oddalić powództwo nie doszukując się znamion przestępstwa lub przejść do drugiego etapu, w którym postawione zostaną zarzuty, a sprawa trafi na wokandę sądu. W tym momencie pojawi się też adwokat oskarżonego. Linia obrony będzie starała się podważyć wyniki obdukcji (dlatego pisałem, że warto mieć obdukcję od dwu niezależnych lekarzy), udowodnić, że zeznania świadków są niewiarygodne, a do zbliżenia doszło za obopólną zgodą. W tym wypadku kiedy stało się to w mieszkaniu gwałciciela, na pewno będzie on twierdził, że zaprosił cię i zgodziłaś się, a potem w wyniku kłótni zagroziłaś mu i ostatecznie oskarżyłaś o gwałt. Każdy szczegół jest istotny dla sądu, więc trudno mi powiedzieć jakie są twoje realne szanse na wygraną. Uważam jednak, że powinnaś zgłosić tę sprawę na policję z dwu powodów:

1) Ten człowiek jest przestępcą. Mężczyźni których podnieca przemoc związana gwałtem, mając świadomość bezkarności, najczęściej nie kończą na jednej ofierze. Normalny psychicznie mężczyzna nie robi czegoś takiego. Nawet jeśli prokuratura zakończyłaby postępowanie ze względu na brak dowodów, pozostanie ślad w aktach postępowania. Jeśli ten człowiek zrobi to kolejny raz, dla prokuratora fakt wcześniejszego zgłoszenia oskarżenia wobec niego (nawet umorzonego, ale z tego samego paragrafu)będzie sygnałem z kim ma do czynienia.

2) On teraz żyje w przekonaniu że nic się nie stało, że uważasz sprawę za niebyła. Skąd wiesz, że któregoś dnia nie wpadnie na pomysł, żeby cię odwiedzić lub znów zaciągnąć do siebie, skoro odpowiadasz na jego "cześć" i tolerujesz jego obecność ?

Oczywiście to co zrobisz zależy od twojego osądu - trudno mi wyrokować w twojej sprawie na podstawie tego co opisałaś. W każdym razie skoro mieszkacie w tym samym bloku, trzymaj się od niego z daleka i kup sobie coś do obrony (może gaz albo paralizator) to przestępca i nigdy nie wiesz jak zachowa się wobec ciebie.
Snajper
Samiec
 
Posty: 789
Dołączył(a): 4 mar 2014, o 08:53
Lokalizacja: z miasta Świętej Wieży

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez marjak » 6 mar 2014, o 15:07

Współczuję Ci LadyMelancholy, naprawdę.
Mimo, że sytuacja jest jednoznaczna - to BYŁ GWAŁT i nie mam co do tego wątpliwości (też nie powinnaś ich mieć!) to droga, którą będziesz musiała przejść po zgłoszeniu tego będzie bardzo trudna - formalności na policji to nie jest prosta sprawa. Jednak mam nadzieję, że będziesz silna!
marjak
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 13 sty 2014, o 15:35

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez izka45 » 7 mar 2014, o 15:13

Straszne, też bardzo Ci współczuję :(
izka45
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 7 mar 2014, o 15:06

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez LadyMelancholy » 1 kwi 2014, o 04:21

Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale nie pisałam, ponieważ nie miałam jak. W moim życiu trochę się działo. To fakt, że nie zgłosiłam tego na policję, ale wyprowadziłam się, znalazłam pracę i próbuje żyć normalnie. Sąsiada widuje rzadko, gdy odwiedzam rodziców(którzy tam ciągle mieszkają). Mimo to ciągle jego śmiech brzmi mi w głowie i śni się po nocach...
Mój brat coś podejrzewa, ale nic nie powiedział głośno. On i Adrian to dobrzy kumple, jednak ostatnio nie rozmawiają ze sobą zbyt często, nawet czasem gdy patrze na brata to wydaję mi się, że on wie, ale ciągle mi wstyd i myślę, że to moja wina...

Tak w ogóle to chciałam Wam podziękować za wsparcie i zainteresowanie swoją osobą :)
LadyMelancholy
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 7 sty 2014, o 02:16

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Snajper » 1 kwi 2014, o 04:50

Nigdy nie myśl o tym w ten sposób, że to była twoja wina. Nie masz się czego wstydzić. To ty jesteś ofiarą, a ten człowiek cię zgwałcił. Pamiętaj o tym. Nie było w tym twojej winy.
To dobrze, że zmieniłaś miejsce zamieszkania. Łatwiej poukładasz sobie życie.

Zastanawiam się tylko nad tym czy nie powinnaś powiedzieć swojemu bratu o wszystkim. Nie miałem nigdy siostry i nie wiem jakie są twoje realacje z bratem, ale ja nie chciałbym mieć nic wspólnego z człowiekiem który zgwałcił moją siostrę - a już na pewno nie chciałbym być jego dobrym kumplem. Rozważ taką ewentualnośc aby uświadomić mu z kim się spotyka.
Snajper
Samiec
 
Posty: 789
Dołączył(a): 4 mar 2014, o 08:53
Lokalizacja: z miasta Świętej Wieży

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Hadassa » 1 kwi 2014, o 09:12

Snajper dobrze mówi....
to nie była Twoja wina....

może jakis specjalista by Ci się przydał..
lub czyjeś wsparcie ??
jakas przyjaciólka ??

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez redorange666 » 1 kwi 2014, o 14:47

Psycholog.. terapeuta... tylko on może pomóc i to dobry specjalizujący się w takiej problematyce.
Policjanci maja namiery na takich specjalistów i sa wstanie wskazać dobrego. :)
Avatar użytkownika
redorange666
Samiec
 
Posty: 2180
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 15:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez chewleciara » 10 kwi 2014, o 21:59

tak, właśnie przez takie sytuacje jestem zwolenniczkom wszelakich form samoobrony, gazów pieprzowych itp.
chewleciara
Fajna Kobietka
 
Posty: 130
Dołączył(a): 21 lut 2012, o 20:56

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez Sieria » 11 kwi 2014, o 16:09

paralizatorów:D - a co posiadasz?
Sieria
Fajna Kobietka
 
Posty: 185
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 22:30

Re: Czy to był GWAŁT?

Postprzez chewleciara » 2 lip 2014, o 19:16

ja cały czas inwestuje w siebie i techniki samoobrony. mam gaz. paralizator uważam, że jest za drogi ale na pewno bardziej skuteczny i "gromowładny"
chewleciara
Fajna Kobietka
 
Posty: 130
Dołączył(a): 21 lut 2012, o 20:56
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]

cron