Moja osoba w rodzinie

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Moja osoba w rodzinie

Postprzez Klaudia96 » 11 lip 2014, o 12:13

Cześć , chciałabym przedstawić wam moje stanowisko w rodzinie . Otóż mam prawie 18 lat , byłam dwa razy w Domu Dziecka przez alkohol i przemoc w rodzinie. Mam pięcioro rodzeństwa dwóch starszych braci , jeden młodszy ode mnie i dwie siostry . Jedna jest chora , ma porażenie mózgowe II stopnia, retinopatię i nie widzi. Mama odeszła od ojca cztery lata temu teraz już nie pije i od 4 lat mieszkamy u Przybranego ojca. Chodzę do 2 Technikum Logistycznego . Mama ma raka piersi , usunęli jej węzły chłonne i całą pierś jest psychicznie w ciężkim stanie . I wydaje mi się, że strasznie się nad sobą rozczula . Moi starsi bracia są w Zakładzie Karnym . Pół roku temu poznałam chłopaka . Moja pierwsza miłość . Bardzo dużo mi pomaga i strasznie mu za to dziękuje . Moja codzienna rutyna od ostatnich paru miesięcy w domu wygląda tak : Rano wstać p, posprzątać w domu bo mama jeździ do szpitala więcej jej w domu nie ma niż jest mamy na głowie skup grzybów . Ojczyma całymi dniami też nie ma , albo pomaga albo ma jakiś wyjazd , wykąpać siostrę, ubrać ją , zrobić obiad , między czasie skupywać grzyby i pilnować siostry żeby nic jej się nie stało . Moja druga siostra ma 16 lat dwa miesiące temu miała drugą rozprawę sądową o demoralizację , nie pomaga w domu i z samego rana , gdy wstaje już jej nie ma . Po obiedzie trzeba posprzątać zrobić prania i inne podstawowe rzeczy . W podziękowaniu za to słyszę od moich rodziców ze nie mają co na dzieci liczyć i tak dale . Jest to nie do wytrzymania kiedy ktoś się stara a w zamian dostaje takiego kopa d**ę . To nie jest jednorazowa sytuacja . Była sytuacja gdzie w święta Bożego Narodzenia Ojczym mnie uderzył . Wracając do tematu , myślimy z chłopakiem o wspólnym mieszkaniu , może to za wcześnie , ale ja potrzebuje warunków do nauki bo dzielenie pokoju z 4 rodzeństwem w tym jedno chore i uczenie się o lampce nocnej nie jest na moje siły . Boję się jednak , że mama sobie nie poradzi siostra jej nie pomoże i do końca kobieta się załamie . Ja już nie mam siły na nią patrzeć skoro ona potrafi powiedzieć , że kurwie się z wszystkimi pod lasem wiedząc , że jestem z kimś kogo kocham ! Napiszcie co myślicie na ten temat ??
Klaudia96
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 10 lip 2014, o 12:01

Re: Moja osoba w rodzinie

Postprzez Pletwa Reborn » 12 lip 2014, o 00:14

Powinnaś się przeprowadzić dopiero gdy będziesz miałą to 18 lat jeśli masz taką możliwość i jeśli nic nie stoi temu na przeszkodzie. Pilnuj matkę i rodzeństwo drogą telefoniczną, skoro mają problemy od strony psychologicznej nie ma potrzeby ich odwiedzać codziennie.

W podziękowaniu za to słyszę od moich rodziców ze nie mają co na dzieci liczyć i tak dale .


Wiem, że to może zaboleć zwłaszcza jeśli naprawdę się starasz. Staraj się to stłumić w sobie, choć na pewno nie raz zdarzy ci się "wybuchnąć". Pamiętaj, żeby nie popełniać tych samych błędów co rodzice i iść własną ścieżką.
Pletwa Reborn
 

Re: Moja osoba w rodzinie

Postprzez clementaine » 14 lip 2014, o 10:12

A ja powiem Ci tam. Że tej rodziny już nic nie uratuje. Za to Ty możesz uratować siebie. I nie patrz na nich, bo pójdziesz na dno razem z resztą. Poczekaj do 18 roku życia i się wyprowadź. Nie myśl o wszystkich dookoła. Młoda jesteś, najlepiej im pomożesz, jak zdobędziesz wykształcenie i się usamodzielnisz i teoretycznie - odciążysz ich finansowo. Siostrze pomożesz, jeżeli ją zamkniesz w ośrodku poprawczym.
clementaine
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 9 lip 2014, o 17:19

Re: Moja osoba w rodzinie

Postprzez Astra » 15 lip 2014, o 00:01

Jestes w fatalnej sytuacji , ale to nie znaczy ze nie mozesz sie z niej wyrwac.
Twoja rodzina jest patologiczna i tego niestety nic nie zmieni, bo wzorce wychowawcze nie byly
nigdy najlepsze, a jesli tak to trudno oczekiwac jakichkolwiek zmian.
Nie daj sie zyciu , nie daj sie stlamsic i zdolowac , szukaj swojej wlasnej drogi ktora bedzie Twoim i
tylko Twoim niezaleznym wyborem .
Masz skale porownawcza ze swojego dziecinstwa i przezyc z nim zwiazanych , wiec doskonale
wiesz jakiego scenariusza zdarzen mozesz sie spodziewac.
Mysle , ze masz swiadomosc roznych zagrozen ktore na Ciebie czyhaja z kazdej strony .
Wobec tego ignoruj to, ze matka zle sie wyraza o Tobie i nie docenia niczego co robisz.
Zdecydowanie mysl o Sobie , bo inaczej zaprzepascisz szanse na zycie bez patologii.
Wiedz, ze takie srodowisko wciaga jak przyslowiowe bagno i jesli stracisz z oczu swoj CEL zyciowy to
bagno moze Cie blyskawicznie pograzyc i wciagnac.
A szkoda byloby , bo myslisz bardzo rozsadnie.
Datego uciekaj z tamtad , wyprowadzajac sie .
Ale rowniez nie izoluj sie od swoich korzeni mimo , ze doznalas tylu upokorzen i przykrosci.
Interesuj sie nimi lecz nie angazuj sie kosztem samej siebie.
Zycze Ci duzo wytrwalosci w Twoich planach i zamierzeniach, a takze wyjatkowej konsekwencji , bo
bez niej niczego nie osiagniesz.
Trzymaj sie cieplutko. :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Moja osoba w rodzinie

Postprzez karolajnaa » 15 lip 2014, o 11:34

Zgadzam się z dziewczynami. Nie zniszcz sobie życia, bo widać, że wartościową dziewczyną jesteś. Powodzenia!
Avatar użytkownika
karolajnaa
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 4 lip 2014, o 15:38

Re: Moja osoba w rodzinie

Postprzez wrozka-bajuszka » 15 lip 2014, o 20:24

nie pozwól na to by Twoje życie wyglądało dokładnie tak, jak życie Twojej matki - kobieta z kilkoma dziećmi, po rozwodzie itd itd itd..
Musisz zrobić wszystko by temu zaradzić. Nie możesz patrzeć na to że mamie jest źle. Ona sobie wybrała takie życie i to wcale nie oznacza że masz skończyć jak ona bądź Twoje rodzeństwo! Usamodzielnij się gdy to tylko będzie możliwe - to jedyne wyjście z sytuacji.
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]