Hej kobietki mam pytanie, jak spędzacie wigilię i święta? Pytam, ponieważ w tym roku postanowiłam z mężem zrobić wigilię we własnym domu z dzidzią. Co prawda rodzice nie obrazili się na nas ale dali mi wyraźnie do zrozumienia że chcieliby żebyśmy jednak zmienili zdanie. A siostra wręcz prosiła żebyśmy do nich przyjechali. Gryzie mnie to teraz ale... zawsze nam się marzyła wigilia z własną tylko malutką rodzinką... co o tym myslisie?
Mam podobnie, co roku ta sama historia. Chcielibyśmy choć raz spędzić Wigilię we własnym domu i według naszych upodobań, ale z teściową nie podasz! Zaraz udaje się w ciężką obrazę i strzela fochami na około. Zaproszeń do nas nie przyjmuje, odmowy nie uznaje, ech...
Wlasnie , nie da sie niestety zadowolic wszystkich. Ciagle sa te powtarzajace sie co roku wigilijne ,,tarcia,,. Jakos mi to nie bardzo pasuje . Ale jakos to przezyje, bo innej opcji po prostu nie ma.
Ja mam juz za soba taka wigilie...bez calej rodziny..tylko ja i moje dziewczynki :) bylo milo..spokojnie...i tylko my 3 kobietki :) rodzina oczywiscie byla oburzona takim zachowaniem z mojej strony,ale to ja decyduje gdzie spedze swieta i z kim.
Święta to czas spędzony z rodziną, ale z drugiej strony przecież chodzi o to by czerpać. Może warto jeden raz zrobić sobie odpoczynek i spędzić je z najbliższymi w jakimś miłym miejscu, na wyjeździe? Teściowa zrozumie
A dla mnie to trochę dziwne - bo moja rodzina liczy nie tylko męża czy dziecko, ale również rodziców i rodzeństwo, i wszyscy są dla mnie tak samo ważni. W życiu bym nie odmówiła wigilii we wspólnym gronie, ale wiem że różne rodziny mają różnie. Jeśli jednak tylko we 3 będziecie się czuć najlepiej, to nie słuchaj innych.
Tak jak już zostało wyżej wspomniane - Wigilia jest dla Was Spędźcie ją tak jak sobie tego życzycie, usiądźcie przy stole i porozmawiajcie w swoim gronie. Z większą ilością rodziny i całym tym świątecznym rozgardiaszem możecie się spotkać na drugi dzień. Przecież święta są długie