Kochana to nie do konca jest prawda, bo ludzie sa czasami bardzo szczerze nastawieni do innego czlowieka, ale
to sami potrzebujacy tez przyczyniaja sie w jakims sensie do tego , ze wrazliwi ludzie nie za bardzo rwa sie do
materialnej pomocy .
Nie dziw sie , ze tak jest , bo czesto wykorzystywana jest wlasnie owa dobroc o ktorej wspominasz.
Dlatego niektorzy ludzie wzbraniaja sie pomagac.
Wielokrotnie doswiadczylam tez ludzkiej niewdziecznosci i paskudnego wykorzystania mnie.
W dzisiejszych czasach jest naprawde trudno pomagac innych , co nie oznacza , ze pomagac warto.
Tak sobie mysle, ze skoro masz taka fatalna sytuacje zyciowa i jestes osoba niepelnosprawna to to powinnas sprobowac zawrzec jakies ugody z energetyka czy bankiem, bo rozumiem , ze komornik jest w zwiazku z tym , ze cos zalegasz bankowi .
Czy tak?
W takiej sytuacji jak ty jestes mozna liczyc na przychylnosc tych instytucji.
Ale trzeba pisac i cos uzgadniac.
Czy twoje dorosle corki cos Ci pomagaja?
Chociaz wspomagaja Cie drobnymi kwotami?
A pisalas do MOPSU?
Oni naprawde sporo moga Ci pomoc, ale musza detalicznie wszystko wiedziec.
Wiedza jak to wszystko zalatwic bys nie cierpiala wraz z synami glodu.
Zawsze jest jakies wyjscie , a zycie nie jest bezsensowne, bo masz do wychowania swoich synow.
Zmagaj sie z ta szara codziennoscia, dasz rade.
Ale zainteresuj koniecznie te osrodki ktore sa zobligowane do pomocy dla Ciebie i synow.
A sa przeciez takie.
Wiesz jednorazowe wspomozenie Ciebie to nic nie da , bo Ty potrzebujesz wsparcia stalego instytuacji opiekunczej ktora jest w Twoim miejscu zamieszkania i ma mozliwosc dokladnie zbadac stan Twojej sytuacji
zyciowej
Przede wszystkim porozmawiaj szczerze ze swoja rodzina i ta bliska i ta dalsza, moze cos doradza jak to dalej dzialac.
Uszy do gory .