Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez Annad » 15 sty 2015, o 01:14

Coraz częściej myślę o tym jakby to było gdybym uciekła od swoich problemów...mam 25 lat i czuje że to życie mnie zabija tylko nieudolnie, i chciałabym mu w tym pomóc. Od trzech lat po ukończeniu studiów nie mogę znaleźć pracy w zawodzie, wszystkie przedszkola mnie zbywają, wszędzie słyszę to samo NIE MAMY MIEJSCA, PROSZĘ ZOSTAWIĆ NUMER ODDZWONIMY...Zaczęłam magistra i musze z niego zrezygnować bo rodzice nie mają pieniędzy żeby mi je opłacić...Nie nadaję się do niczego, na głupią kasę nawet nie pójdę bo się do tego nie nadaję. Jestem po wychowaniu wczesnoszkolnym i przedszkolnym z zamiłowania kocham zajmować się dziećmi. Sytuacja która trzech lat nie daje mi spokoju zaczęła mi doskwierać w postaci czarnych myśli, płacze jak głupia, trzęsę się, boli mnie serce i tak mocno bije...słyszę dosłownie jak moja głowa eksploduje od natłoku myśli. Moje koleżanki mają pracę, dzieci są mężatkami a ja..? a ja mieszkam z rodzicami na garnuszku, nie stać mnie dosłownie na nic !. Już nawet wstyd mi przychodzić do mojego i tam jeść bo u mnie w domu często tego jedzenia nie ma. Rodzice ciągle się kłócą, mama pożycza aby było na głupi chleb, a ja siedzę w domu...Pewna dyrektorka obiecywała mi tyle po praktykach, ile ja się nasłuchałam że jestem fenomenalnym nauczycielem, że świetne zajęcia prowadzę z dziećmi i że ona o mnie pamięta i jak tylko będzie miała pracę to mi ją da. Przez trzy lata chodziłam tam praktycznie co miesiąc pokazywałam się, za każdym razem mnie zbywała albo kłamała w żywe oczy że ona nikogo teraz nie zatrudnia. Okazało się niedawno że od jakiegoś czasu pracuje w tym przedszkolu młoda dziewczyna. Ta wiadomość zrujnowała i spędziła mi sen z powiek. Nie śpię, nawet nie mogę spać, z nerwów wciskam paznokcie w skórę, często do krwi z przejęcia nawet nie czuję bólu. Nie jestem w stanie tego psychicznie wytrzymać, wszędzie gdzie składałam CV po czasie przyjmowali kogoś innego później się okazywało że to siostrzenica dyrektorki, znajoma od koleżanki, pracującego tam nauczyciela. Ja nie mam żadnych znajomości, chcę skończyć studia, znaleźć pracę, założyć rodzinę a co mam ?. Czuje że dłużej tego nie wytrzymam, zastanawiam się czy jakbym połknęła sporą ilość tabletek to czyby to bolało. Byłam kiedyś bardzo twarda, ale trzy lata to za dużo, upadło wszystko, moja wiara, pewność siebie jestem totalnym, bezużytecznym wrakiem człowieka. I gadki że nie możesz tak myśleć, że całe życie przed Toba, jesteś samolubna, To się kiedyś zmieni, znajdziesz pracę tylko mniej wiarę w siebie są chyba jeszcze bardziej bezużyteczne niż ja. Skoro przez trzy lata, ubiegam się o pracę nauczyciela w przedszkolu, robię w tym kierunku wszystko kursy, cudawianki...nawet pracowałam za darmo, jak zwykle wszystko pięknie cacy, rozmowy że jesteś świetna, pomysłowa i strasznie im pomogłam były na porządku dziennym, że mam iść w tym kierunku i że jak jeszcze poczekam sobie dwa lata to na pewno wtedy dostanę tam pracę a potem cios po twarzy zatrudniają kogoś komu płacą a ja dostaję po dupie ( za przeproszeniem ). Sytuacja jest tragiczna. Nie wytrzymam głowa mi pęka, ja naprawdę nie wytrzymam... pomocy
Annad
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 3 sty 2015, o 14:49

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez Astra » 17 sty 2015, o 00:17

Mysle, ze takie sytuacje jak Twoja sa koszmarem ktory niszczy ludzi.
Wiem co czujesz i jak bardzo jestes sfrustrowana i zrozpaczona.
A co najgorsze czujesz sie bezradna i splatana w swojej niemocy .
Takie zycie potrafi zwalic z nog nawet najbardziej twarde i odporne na stres jednostki.
Nie bede Cie pocieszac i robic Ci wyklad , ze przetrzymaj , ze zyj nadzieja , ze bedzie ok, bo to sa tylko
tak naprawde puste slowa.
Napisz w jakim rejonie Polski mieszkasz? :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez milla77 » 18 sty 2015, o 21:58

Też długo szukałam pracy w swoim zawodzie, w końcu dałam sobie spokój i zmieniłam branżę, też mi się wydawało, że się do tego nie nadaję, ale życie mnie do tego zmusiło i teraz swoją pracę lubię a co najważniejsze mam za co żyć :), jeśli czujesz że problem Cię przerasta spróbuj pójść do psychologa
Avatar użytkownika
milla77
Fajna Kobietka
 
Posty: 169
Dołączył(a): 21 sie 2014, o 14:43

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez Annad » 4 lut 2015, o 17:45

Mieszkam na śląsku...zaczynam się zastanawiać czy czasem ja nie jestem powodem mojego nieszczęścia. Zaczynam doszukiwać się problemu we mnie, naprawdę. Być może... fakt że jestem niską osobą, bardzo infantylną , mam dziecinny głos, łagodne rysy twarzy. I nawet jak ubiorę się kobieco, to wydaje mi się że i tak wyglądam jak jakiś dzieciak, porażka.
Annad
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 3 sty 2015, o 14:49

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez rona81 » 4 lut 2015, o 20:46

Nie poddawaj się. Wiem, że łatwo się pisze, ale może pomyśl o dotacjach unijnych.
To szansa na założenie chociażby jakiegoś punktu zabaw albo kąciku malucha. Wtedy jesteś Panią swojego losu.
Moja koleżanka się stara o dotacje wiem że ma być coś pod koniec tego roku na taki inwestycje społeczne.
Jesteś dobrze wykształcona, pewnie zaradna jestem pewna, że z powodzeniem znajdziesz w swojej okolicy, jakieś wsparcie
dla łodych przedsiębiorczych osób. Ja rok temu założyłam swoją firmę i jestem z tego powodu naprawdę zadowolona.
Musisz uwierzyć w siebie. Jeśli jesteś nastawiona już z góry na to że odbiorca ma w tobie zobaczyć dzieciaka to może się niestety tak stać. Ubierz się elegancko zrób delikatny makijaż i powiedz sobie jestem :
Mądrą młodą kobietą i tak mnie mają wszyscy odbierać...

Obrazek
Zapraszam!
rona81
Miła Kobietka
 
Posty: 30
Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez BlackWolf » 7 kwi 2015, o 07:59

A ja Ci powiem -zmień faceta, bo to on jest głównym Twoim problemem. Brak pracy jest jedynie zapalnikiem do tego wszystkiego, który dokłada się i Cię jednocześnie dobija.
Dla niewtajemniczonych -przeczytałam wątek o problemie Annad z partnerem.
I nie wmawiaj sobie żadnych wad, rzekomo przez które tej pracy nie dostajesz. Wiele kobiet stara się o pracę przez dłuższy okres czasu i nic. Nie jesteś akurat z tym jedyna.

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez Mandarynka » 20 maja 2015, o 08:22

Przepraszam, ale muszę to powiedziec. Kobieto, Ty normalnie dramatyzujesz! Czy Ty nie zdajesz sobie sprawy, że sytuacja w której się znajdujesz jest już normą w tym i innych krajach? Z tym, że Ty w najgorszej sytuacji nie jesteś, bo są samotne matki z dziecmi które pracy nie maja a jakos nie wbijają sobie pazurów w skórę z tego powodu. Apropo tych pazurów to Ty nie panujesz nad nerwami powinnaś iść do psychologa. Wracając do tematu, to Ty jeszcze nie wiesz chyba co to są prawdziwe problemy jak np. w moim przypadku trzeba się opiekować chora osobą a nie ma się tymczasowo pracy. Nie możesz szukac pracy tylko w swoim zawodzie. Musisz chwytać kazdej okazji, nawet sprzątania skoro tak bardzo potrzebna Ci praca na utrzymanie. I nie możesz mówić ze nie nadajesz się do niczego bo skoro nadajesz się do pilnowania i wychowywania dzieci, to sprzątanie czy praca w sklepie będzie dla Ciebie pryszczem. Weź się w garść, bo jak przyjdą prawdziwe problemy, to się kompletnie załamiesz. Może i jesteś slabsza niż inne kobiety, ale zawsze możesz się wzmocnić. Ja tez kiedys byłam ofiara losu, ale pomyślałam o nie nie tak nie może być, bo w życiu nigdzie nie zajdę. I z czasem przestalam się przejmować drobnymi problemami. Takze powtarzam jeszcze raz. Nie szukaj pracy wyłącznie w swoim zawodzie, bo możesz jej nie znaleźć w ogóle w najbliższych latach, z reszta tak się dzieje teraz. Chwytaj się każdej pracy a na pewno znajdziesz bo do sprzątania wszędzie potrzebują a z reszta w sklepach tez i nie w każdym wymagają doświadczenia, sama pracowałam na krótko w sklepie nie mając w ogóle doświadczenia. Wszystkiego w dwa tygodnie się nauczyłam. Życzę powodzenia ;)
Mandarynka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 12
Dołączył(a): 19 maja 2015, o 13:13

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez agatha1983 » 20 cze 2015, o 22:39

Piszesz, że przerwałaś studia bo rodzice nie mają pieniędzy żeby je opłacać... nie chcę nikogo obrazić, nie to jest moim zamiarem, ale mnie mama nie dała ani grosza na studia bo byłyśmy bardzo biedne, wyjeżdzałam do Włoch gdzie przez cały dzień myłam gary. Nie każe Tobie tego robić, ale są różne prace na produkcji, można więc popracować fizycznie niestety za 1300 zł i pójść uczyć się dalej zaocznie, a w międzyczasie szukać czegoś lepszego... Ja z tytułem magistra sprzątałam domy w norwegii, a w Polsce pracowałam za 8 zł na godzinę i musiałam zagryźć zęby. Na pewno sobie poradzisz, trzymam kciuki
agatha1983
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 21
Dołączył(a): 26 maja 2015, o 17:12

Re: Zabija mnie życie, chce mu pomóc ... Pomocy

Postprzez kotek » 23 cze 2015, o 13:56

To, że nie mozesz znaleźć pracy w zawodzie to kochana nie ty jedna i nie ostatnia, niestety w dzisiejszych czasach bez znajomości ciężko o dobrą pracę.
Spróbuj gdzie indziej, w całkiem innej branży, dasz radę po prostu uwierz w siebie a między czasie możesz szukać pracy w przedszkolach czy gdzie tam chcesz. łatwo się mówi, wiem o tym ale musisz myśleć pozytywnie

Odziez z Anglii, Wloch i Francji
http://www.zeltros.co.uk
kotek
Fajna Kobietka
 
Posty: 109
Dołączył(a): 26 kwi 2015, o 13:10
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]

cron