u mnie dziś dobrze pod tym względem dobre pół godziny gimnastyki + 40 minut rowerek jestem zadowolona Kobietki dołączajcie się jeszcze z kilka dni i motywacji braknie ...a może nie będzie tak źle i wejdą mi w nawyk te ćwiczenia ?
Ja zaczęłam biegać rok temu na początku 2-3 razy w tygodniu, później systematycznie zwiększałam częstotliwość i długość treningów. Teraz biegam 6 dni w tygodniu, wyłączając niedzielę na odpoczynek. Czarna: mi na początku też brakowało motywacji, ale po 2-3 tygodniach weszło mi już tak w nawyk, że nie wyobrażam sobie teraz tygodnia bez biegania.
Kinga88 napisał(a):Czarna kiedy się do mnie przyłączysz ??? ja tu w tym wątku czekać będę na Ciebie najciężej zacząć a potem już wpada w rytm dnia także zachęcam
Mój zapał jest słomiany, no i chyba pod tym względem jestem leniem, więc ciężko mi będzie dołączyć
I see a red door and I want it painted black No colours anymore, I want them to turn black
no to motywuję Cię do działania ja się cieszyłam bo we wtorek miałam 58 na wadze a dzis rano było juz 60 .. załamka nie wiem skąd ale mam to gdzieś i tak cwiczyć będę ... w sumie chyba za mało jem
Had wiem że trzeba się mierzyć, ale mi szybciej wejść na wagę .. chociaż wizualnie to mi się wydaje że właśnie mi ubyło w talii bo jak patrze na lustro to zaczynam widzieć że jest lepiej .. gdzies mam zapisane wymiary jeszcze z marca musze to odkopać .. a jak nie to w końcu sie zmierzę ...
Tylko wiesz, wystarczy wtedy się zmierzyć raz na tydzień, albo nawet raz na miesiąc. A jest bardziej adekwatne. Ostatnio w jednym programie pokazali, że kg mięśni to jeden słoik litrowy, a kg tłuszczu, to 3 słoik.. Różnica duża... wizualna, a waga może stać, bo przerabiasz tłuszcz na mięśnie w trakcie ćwiczeń