Mój mąż ma nade mną całkowitą kontrolę! Jak się uwolnić?

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Mój mąż ma nade mną całkowitą kontrolę! Jak się uwolnić?

Postprzez Artex159 » 15 gru 2015, o 14:52

Mój mąż zainstalował w naszym samochodzie monitoring gps .. To jest taki system, który pokazuje mu gdzie aktualnie znajduje się samochód, ile spala paliwa, a nawet jest w stanie odtworzyć dokładną trasę, jaką została pokonana samochodem! Nie chce słyszeć o rezygnacji z usług! Ale do rzeczy:

Mąż tłumaczył mi, że zainstalował to we wszystkich naszych samochodach (mamy firmę transportową), żeby jego pracownicy nie wykorzystywali samochodów do celów prywatnych i żeby oszczędzać paliwo.. Ale teraz mąż sprawdza także gdzie jeżdżę ja. Nie robię niczego złego, jestem mu wierna, ale czuje się bardzo niekomfortowo gdy on wylicza mi, że na dojazd do fryzjera zużyłam tyle i tyle paliwa i że taniej byłoby gdybym pojechała autobusem..

Czuję się całkowicie kontrolowana i nie wiem jak to zmienić. Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale on jest przekonany że ta firma spadła mu z nieba i to doskonałe narzędzie dla jego firmy i moja opinia raczej się tu nie liczy..

Ostatnio edytowano 16 gru 2015, o 15:48 przez BlackWolf, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Świetna reklama. Treść edytuję z powodu naruszenia regulaminu.
Artex159
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 15 gru 2015, o 14:41

Re: Mój mąż ma nade mną całkowitą kontrolę! Jak się uwolnić?

Postprzez kusicielka » 15 gru 2015, o 15:07

To tak na powaznei czy jakaś prowokacja?
Brzmi jak temat z trudnych spraw... :(
Avatar użytkownika
kusicielka
Extra Kobietka
 
Posty: 306
Dołączył(a): 11 mar 2013, o 17:05

Re: Mój mąż ma nade mną całkowitą kontrolę! Jak się uwolnić?

Postprzez kartka » 15 gru 2015, o 16:06

O ile to nie prowokacja, to radziłabym postawić sprawę jasno. Nie ma prawa do kontrolowania, czy jemu się to podoba czy nie. Twoje zdanie powinno też się liczyć, jesteście partnerami a nie swoimi podwładnymi.

A co do firmy, to zarządzanie nią nie polega na sprawdzaniu wszystkiego i wszystkich. To jest nasze polskie cebulanckie myślenie, nic poza tym. Twojemu mężowi proponuję jakiś kurs z zarządzania, bo chyba się zagalopował.
Avatar użytkownika
kartka
Extra Kobietka
 
Posty: 288
Dołączył(a): 2 cze 2015, o 18:07

Re: Mój mąż ma nade mną całkowitą kontrolę! Jak się uwolnić?

Postprzez Artex159 » 15 gru 2015, o 17:23

Nie, to nie prowokacja. Teraz wszędzie pełno "trudnych spraw" i czasem trudno głupi problem wyrazić tak, żeby nie brzmiał jak właśnie ujęcie z "trudnych spraw". Przepraszam że tak to zabrzmiało.

Nie chcę wyolbrzymiać problemu. Po prostu chciałam zasygnalizować pewien problem: co wybrać - mój pełny komfort psychiczny czy oszczędności w firmie?

Sam w sobie ten monitoring gps to faktycznie super sprawa, bo sie okazało ze niektórzy pracownicy urządzali sobie miesięcznie wycieczki nawet na 300km za nasze pieniądze..
Artex159
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 15 gru 2015, o 14:41

Re: Mój mąż ma nade mną całkowitą kontrolę! Jak się uwolnić?

Postprzez kartka » 16 gru 2015, o 13:41

Artex159 napisał(a):Nie, to nie prowokacja. Teraz wszędzie pełno "trudnych spraw" i czasem trudno głupi problem wyrazić tak, żeby nie brzmiał jak właśnie ujęcie z "trudnych spraw". Przepraszam że tak to zabrzmiało.

Nie chcę wyolbrzymiać problemu. Po prostu chciałam zasygnalizować pewien problem: co wybrać - mój pełny komfort psychiczny czy oszczędności w firmie?

Sam w sobie ten monitoring gps to faktycznie super sprawa, bo sie okazało ze niektórzy pracownicy urządzali sobie miesięcznie wycieczki nawet na 300km za nasze pieniądze..



Nie wiem, czego oczekujesz. Chcesz być sprawdzana na każdym kroku, to na to pozwalaj. A jak nie, to postaw sprawę jasno. Nie rozumiem, w czym jest problem. Masz prawo do własnego zdania i Twoja opinia powinna być tak samo ważna. Co to ma znaczyć, że Twój mąż jest "przekonany" o swojej racji? To Ty nie możesz być przekonana o swojej racji? Nie potraficie ze sobą rozmawiać jak dwoje dorosłych ludzi?
Ja bym nigdy w życiu na to nie pozwoliła. Nie chodzi o to, że oszukuję swojego faceta. Nie wyobrażam sobie wyliczania mi każdej złotówki i wiecznego zrzędzenia. Chcę jechać do fryzjera czy gdziekolwiek indziej samochodem, to jadę. Pracuję, mam swoje pieniądze i swoje sprawy do ogarnięcia. I są inne sposoby na kontrolowanie wydatków. Ale co kto lubi.

Kiedyś pracowałam w firmie, w której patrzono mi na ręce i sprawdzano na 10 sposobów, czy aby na pewno można mi zaufać. Jestem uczciwą osobą, swoją pracę zawsze wykonywałam rzetelnie i z sercem. Myślałam, że to ciągłe obserwowanie i testowanie mnie za jakiś krótki czas minie, ale moja szefowa miała zgoła inne plany. Odeszłam po niecałym roku i nigdy w życiu nie czułam takiej ulgi psychicznej.
Owszem, takie szpiegowanie pomoże wykryć jednego czy dwóch oszustów (o ile w ogóle), tylko nikt nie myśli o tym, w jakiej sytuacji stawia tych uczciwych pracowników.
Avatar użytkownika
kartka
Extra Kobietka
 
Posty: 288
Dołączył(a): 2 cze 2015, o 18:07
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Google [Bot]