Ja mam straszny problem, żeby zmotywować się do ćwiczeń w domu. Niedawno przeprowadziłam się do innego miasta i nie mam za bardzo z kim iść na siłownię, a samej jakoś tak mi głupio. Nigdy nie byłam typem ćwiczącym, poza tym do tej pory pracowałam w sklepach odzieżowych, więc miałam siłownię i jogging na co dzień
Od kiedy pracuję w biurze, dużo częściej czuję ból kręgosłupa i opuchniętych nóg. Też szukałam jakichś ćwiczeń, które mogłabym wykonywać w domu i jestem nawet po kilku sesjach jogi z Małgorzatą Mostowską z YT. Babeczka bardzo fajnie tłumaczy każde ćwiczenie od podstaw i ma taki spokój w głosie, że czasem nawet zapominam, że się męczę
Ostatnio czytałam też fajny tekst o pilatesie (
https://sklepiguana.pl/blog/pilates-dla ... -przynosi/) i chyba spróbuję. Wydaje się bardziej energiczny, a 30 za pasem, więc najwyższy czas na zadbanie o jędrność ciała
Kupiłam matę, hantle i taśmy rozciągające… tylko nie znalazłam w sklepach motywacji