Zdrady, flirciki a związek

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Zdrady, flirciki a związek

Postprzez BlackWolf » 12 lut 2017, o 16:32

Jak myślicie dlaczego mężczyźni zdradzają swoje kobiety, gdy w domu mają praktycznie wszystko? Dobry seks, kochającą kobietę I małe, duże problemy?
Mimo tego podejmują się zdrady.

I czy flirtowanie z inną osobą, uwodzenie jej nazywacie zdradą?
Jakbyście zareagowały gdybyście dowiedziały się, że wasz partner flirtuje z kimś innym?
I jakbyście zareagowały gdyby osobą, z którą flirtuje, którą uwodzi jest to kobieta, z którą coś go kiedyś łączyło?

Jestem ciekawa waszej opini.
Może mężczyźni na forum również zechcą się na ten temat wypowiedzieć?

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: Zdrady, flirciki a związek

Postprzez Jaśmin » 12 lut 2017, o 19:14

Zdradzają, bo ludzie (nie tylko mężczyźni, kobiety też często i gęsto zdradzają, znam masę przypadków) często nie potrafią docenić tego co mają i potrzebują dodatkowych "wrażeń", które nierzadko okazują się puste i nie warte swojej ceny no ale cóż...

Nie uważam flirtu za zdradę, to flirt, ale nie akceptuję tego a już SZCZEGÓLNIE z kobietą, z którą coś go kiedyś łączyło, bo dla mnie to oznaka, że nie potrafi zostawić swojej przeszłości za sobą. A nie można zaczynać czegoś nowego gdy stare sprawy nie są zamknięte. Tak uważam. Nie akceptuję żadnej "przyjaźni" (trele morele) z byłymi, ale to temat na inny wątek. Dla mnie w związku obie osoby powinny mieć oczy tylko dla siebie, dla mnie automatycznie znikają wszyscy mężczyźni świata, gdy jestem w związku i tego samego oczekuję od partnera.
Dlatego nie byłabym z facetem, który sobie flirtuje z innymi kobietami, chociaż nie uważam tego za zdradę.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Zdrady, flirciki a związek

Postprzez Damian Parcel » 12 lut 2017, o 22:50

Facet flirtuje z tego samego powodu, co kobieta: a bo chce się zabawić, bo chce się sprawdzić, czy dalej jest w "grze", a bo chce sobie podnieść ego itd., itd.
Ja nie uważam, flirtu za zdradę. Kobieta i facet powinni się czuć kobietą i facetem nie tylko przy swojej połówce. To takie zamknięcie w złotej klatce? Z czasem szarzejemy. Póki partnerka po flircie chce wrócić DO MNIE do domu i świadomie podejmuje tę decyzję, że jednak kolejnego dnia wybiera jednak mnie, to tylko się cieszyć.
To wszystko zasadza się na zazdrości, czyli strachu, że gdyby nasz partner/partnerka mieli możliwość wolnego wyboru (pomijając ślub i inne deklaracje) nie wybraliby nas. Wtedy trzeba być zaborczym, wtedy trzeba być agresywnym fizycznie i psychicznie, no bo jak inaczej możemy przekonać żeby z nami zostano, jak nie przemocą. Tak, fajnie, tylko jak później Ci ludzie w związkach wyglądają? Gdzie tam jest później szczęście?
Ja od razu widzę, czy z moją kobietą ktoś flirtował, czy ktoś ją podrywał, bo jest w skowronkach, bo ktoś dał wyraz uznania jej kobiecości:) I nie jestem zazdrosny. Oczywiście mam nadzieję, że każdego dnia będzie wybierać mnie, ale nic innego nie zrobię, jak tylko starać się bycie swoją najlepszą wersją. Jak wiem, że ona się podoba, to mnie to motywuje. Jak ona widzi, że moja osoba interesuje inne kobiety, to nie ma wyrzutów, tylko ona też czuje się zmotywowana:)

https://www.youtube.com/watch?v=pquXW8SM29k Mam nadzieję, że komuś pomoże
Avatar użytkownika
Damian Parcel
Miła Kobietka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 1 lut 2017, o 00:11

Re: Zdrady, flirciki a związek

Postprzez Jaśmin » 13 lut 2017, o 01:11

Damian Parcel napisał(a): Póki partnerka po flircie chce wrócić DO MNIE do domu i świadomie podejmuje tę decyzję, że jednak kolejnego dnia wybiera jednak mnie, to tylko się cieszyć.


Gorzej, jak któregoś dnia nie wybierze, tylko wybierze innego ;)

Damian Parcel napisał(a):To wszystko zasadza się na zazdrości, czyli strachu, że gdyby nasz partner/partnerka mieli możliwość wolnego wyboru (pomijając ślub i inne deklaracje) nie wybraliby nas. Wtedy trzeba być zaborczym, wtedy trzeba być agresywnym fizycznie i psychicznie, no bo jak inaczej możemy przekonać żeby z nami zostano, jak nie przemocą. Tak, fajnie, tylko jak później Ci ludzie w związkach wyglądają? Gdzie tam jest później szczęście?


Ja to zupełnie inaczej widzę, dla mnie to nie agresja a oddanie. Skoro facet zadecydował, że będzie ze mną to oczekuję jego troski i 100% zainteresowania, które i z mojej strony mu daję. Nie chodzi o to, że ma być do mnie przyklejony, bo niech sobie ma kolegów i co tam zechce, a nawet koleżanki, ale ja mam być najważniejsza, najpiękniejsza i najseksowniejsza, jeśli nie to droga wolna do innej.

Damian Parcel napisał(a):Ja od razu widzę, czy z moją kobietą ktoś flirtował, czy ktoś ją podrywał, bo jest w skowronkach, bo ktoś dał wyraz uznania jej kobiecości:)


No nie wiem, ja jestem w skowronkach jeśli mój najukochańszy mężczyzna daje mi wyrazy uznania kobiecości każdego dnia a nie jakiś obcy gach, którego nawet nie znam i który próbuje mnie wyrwać tylko po to by mnie przelecieć a jak nie ja to inna :D Wolę czuć się wyjątkowa.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Zdrady, flirciki a związek

Postprzez Damian Parcel » 13 lut 2017, o 01:26

Widzisz Jaśmin jak pięknie się różnimy:) I to jest fajne, każde z nas coś innego ceni i szuka w związku:)

https://www.youtube.com/watch?v=pquXW8SM29k Mam nadzieję, że komuś pomoże
Avatar użytkownika
Damian Parcel
Miła Kobietka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 1 lut 2017, o 00:11

Re: Zdrady, flirciki a związek

Postprzez Fenek86 » 13 lut 2017, o 20:15

Nie wiem dlaczego zdradzają. Dla mnie facet, który ma dobrą żone lub kobietę i zdradza ją jest skończonym frajerem.
Tchórzem, który nie potrafi podjąć decyzji o rozstaniu gdy mu źle.
Są też tacy, którzy nie zamierzają się rozwodzić czy rozchodzić. Popukają to tu to tam i wracają do partnerek.
Są to dla mnie frajerzy.
Nie zdradziłbym swojej kobiety. Prędzej bym z nią zerwał i potem się bawił niż miałbym ją skrzywdzić. Nawet gdybyśmy mieli miliardy problemów i kłucili się non stop to bym nie zdradził tylko odszedł od niej.

Flirt nie uznaję za zdradę.
Każdy lubi flirtować i być podrywany. Dowartościowuje to i podbudowuje. Jednak są pewne granice. Jeśli jesteś w związku to nie zajmuj się kimś innym niż Twoja partnerka.
Dla mnie jako faceta jest flirt w formie żartu gdzie Twoja partnerka to widzi lub wie, że sobie jaja robisz i flirt za jej placemi, który nie jest już w formie żartu czy dowartościowania się chwilowego(pisanie z kimś lub na life).
Ten drugi wiem, że boli tak samo jak zdrada chociaż zdradą nie jest.
Może po niekąd emocjonalnie tak, bo nie jesteś fair wobec swojej kobiety i ciągnie Cię do innej osoby.
Gdybym był w sytuacji, że moja partnerka flirtuje sobie z jakimś fagasem czy przez tel czy osobiście i wyglądało by to na poważnie z pewnością straciłaby w moich wartość i zaufanie a nie wiem czy byłby sens potem tkwić w takim związku.
Pewnie za każdym razem gdyby brała do ręki tel nachodziłyby mnie myśli czy pisze z tym facetem.
Mogłoby to doprowadzić mnie do depresji lub lekkiej paranoi a taki związek to męka dla dwóch osób.

Damian Parcel napisał(a):Kobieta i facet powinni się czuć kobietą i facetem nie tylko przy swojej połówce. To takie zamknięcie w złotej klatce?

Jakie zamknięcie w złotej klatce? Nikt nikogo w związku nie ma prawa izolować od innych ale bycie w związku opiera się na dwóch osobach a nie trzecich.
Są flirty nieszkodliwe dla związku a są flirty, które niszczą zaufanie.

Damian Parcel napisał(a):Z czasem szarzejemy. Póki partnerka po flircie chce wrócić DO MNIE do domu i świadomie podejmuje tę decyzję, że jednak kolejnego dnia wybiera jednak mnie, to tylko się cieszyć.

Chłopie jakbym miał taką loterię w domu to bym się cieszył z bycia samemu.

Damian Parcel napisał(a):To wszystko zasadza się na zazdrości, czyli strachu, że gdyby nasz partner/partnerka mieli możliwość wolnego wyboru (pomijając ślub i inne deklaracje) nie wybraliby nas. Wtedy trzeba być zaborczym, wtedy trzeba być agresywnym fizycznie i psychicznie, no bo jak inaczej możemy przekonać żeby z nami zostano, jak nie przemocą.

Przecież w ten sposób zachowują się niezrównoważone emocjonalnie osoby a nie normalni, zdrowi ludzie.


Damian Parcel napisał(a):Ja od razu widzę, czy z moją kobietą ktoś flirtował, czy ktoś ją podrywał, bo jest w skowronkach, bo ktoś dał wyraz uznania jej kobiecości:)

Proponuję więcej prawić jej komplementów i poświęcać jej uwagi skoro wyrazy uznania od obcego faceta przynoszą jej tak wielką radość.


Jak wiem, że ona się podoba, to mnie to motywuje. Jak ona widzi, że moja osoba interesuje inne kobiety, to nie ma wyrzutów, tylko ona też czuje się zmotywowana:)

Podobanie się komuś innemu sprawia nam satysfakcję ale nie jest biletem do flirtowania z kimś dla podbudowania naszego ego.
Avatar użytkownika
Fenek86
Samiec
 
Posty: 230
Dołączył(a): 9 lut 2017, o 19:54

Re: Zdrady, flirciki a związek

Postprzez Fenek86 » 13 lut 2017, o 22:00

A tym bardziej nie jest niczym dobrym jeżeli kobieta, z którą flirtujesz jest Twoją byłą lub kumpelą od seksu.
Jestem ciekaw czy byłbyś taki spokojny gdyby w wasz związek wdarł się facet z jej przeszłości do którego czułaby ogromną miętę.
Trzeba umieć postawić się w czyjejś sytuacji i zrozumieć, że coś dla Ciebie jest niczym a komuś robi krzywdę.

Sorry za post pod postem ale nie wysłała się cała wiadomość i nie mogę edytować.
Avatar użytkownika
Fenek86
Samiec
 
Posty: 230
Dołączył(a): 9 lut 2017, o 19:54

Re: Zdrady, flirciki a związek

Postprzez Jaśmin » 14 lut 2017, o 01:32

Damian Parcel napisał(a):Widzisz Jaśmin jak pięknie się różnimy:) I to jest fajne, każde z nas coś innego ceni i szuka w związku:)


No pewnie tak :)

Fenek86 napisał(a):A tym bardziej nie jest niczym dobrym jeżeli kobieta, z którą flirtujesz jest Twoją byłą lub kumpelą od seksu.
Jestem ciekaw czy byłbyś taki spokojny gdyby w wasz związek wdarł się facet z jej przeszłości do którego czułaby ogromną miętę.


Mnie by szlag trafił :D Zresztą mój narzeczony próbował mnie przekonywać, że w sumie to on się w takiej przyjaźni rozstał ze swoją byłą i takimi są super kumplami, a kobieta z którą kiedyś coś miał (nie doszło do seksu ale pocałunki były) jest jego najlepszą przyjaciółką i na pewno strasznie ją polubię jak się poznamy... Roześmiałam mu się w twarz.
I zapytałam czy w takim razie może on chce poznać mojego byłego, bo w sumie niedaleko mieszka, i, że jak kiedyś nie będzie miał ochoty to ja sobie z byłym wyskoczę na kawkę :happy Szybko zmienił zdanie.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]