Cześć dziewczyny
Jestem tu nowa i to mój pierwszy wątek na tym forum. Mam 32 lata i prace związaną z ciągłym kontaktem z ludźmi, uwielbiam to ponieważ jestem osobą bardzo otwartą i lubię przebywać w grupie. Pracuję już tak od ponad kilku lat i niedawno mnie coś zaintrygowało. Moim współpracownikom bardzo dobrze się ze mną pracuje często mi to mówią, a poza tym ja to czuje że odbieramy na tych samych falach. przez ostatni rok poznałam w pracy dużo fajnych osób i nawet zakolegowaliśmy się i spotykamy się poza pracą (wspólne piwo, kawa czy jakieś wyjście) ale boli mnie to że za każdym razem to ja muszę wyjść z inicjatywą! Co jest nie tak ? Czy to internet i takie zaawansowane sposoby komunikacji już zastąpiły zwykłe spotkania i ludzie nie potrzebują przebywać razem ?? Ostatnio nawet spotkałam się z odrzuceniem. Ludzie wolą siedzieć przed komputerem oglądać filmy siedzieć na fb przeraża mnie to, a zarazem dziwi. A może to ludzie nie lubią mojego towarzystwa? Ale jak zawsze się spotykamy to dobrze spędzamy czas śmiejemy się. Przykro mi, że gdybym nie ja kogoś zaprosiła do siebie to moje mieszkanie byłoby ciągle puste, gdybym pierwsza nie zadzwoniła mój telefon by milczał, gdybym nie zaproponowała spotkania to mogłabym dniami i nocami przesiadywać sama. Nieraz boje się że się narzucam, przykro mi jest. Często mam wrażenie że moi rodzicie w przedziale wiekowym 50-60 lat mają bardziej interesujące życie niż ja, a mianowicie : wyjścia na bale karnawałowe, co weekend się goszczą i na zmianę zapraszają na wieczorki nikt tam nie odmawia i nie mówi że się nie chce. Dziewczyny czy w dzisiejszych czasach są ludzie którzy mają ochotę na wyjścia i spotkania face to face czy to już dawno przeszło do lamusa ?? pozdrawiam was serdecznie !