Chyba się jeszcze nie chwaliłam moją małą "pasją". A więc... wymieniam się pocztówkami od kiedy w roku 2011 odkryłam Postcrossing i strasznie mi się to spodobało. Kiedy dostaję kolejną kartkę to czuję się jakbym właśnie dostała kawałeczek jakiegoś odległego miejsca, innej kultury... Jakbym ja sama w jakimś sensie podróżowała, nie ruszając pupy z domu. Mam tych kartek już naprawdę sporo bo około 200 (choć zdaję sobie sprawę, że w porównaniu z rekordzistami z Postcrossingu to moje skromne 200 to nic niektórzy tam mają po kilkanaście tysięcy kartek). Ja nie wysyłam jakoś hurtowo, idę bardziej w jakość niż ilość, lubię się zastanawiać co danej osobie by się spodobało, długo wybieram kartkę i staram się napisać jakąś wiadomość od serca i związaną z tym, co ta osoba napisała o sobie. Zależnie ile akurat mam pieniędzy, to wysyłam więcej lub mniej. W sumie wysyłanie kartek daje mi taką samą frajdę jak dostawanie ich, super, że coś mojego jest częścią czyjejś kolekcji. Przez Postcrossing poznałam też sporo naprawdę fajnych ludzi, w tym mojego przyjaciela z Włoch, z którym się regularnie odwiedzamy, poznałam jego przyjaciół i rodzinę a on moich Także cała ta zabawa czasem może wyjść i poza kartki!
A wy może bawicie się w Postcrossing? Wysyłacie znajomym kartki z wakacji? Lubicie je dostawać?