monika198777 napisał(a):Witam,
mam 30 lat i jedną z najważniejszych życiowych decyzji przede mną wybrać miasto czy wieś ??
Ja od dziecka na wsi najbliższe miasteczko 6 km a do Krakowa ok 25 niby nie daleko ale bez auta choćby do busa / pociągu nie da rady.. Jestem po ślubie mam 2 dzieci i bardzo zapracowanego męża który mieszkał do ślubu w mieście prawie w centrum ale co weekend praktycznie był na wsi u dziadka.
Obecnie mieszkamy w starym odnowionym domku sami co jest super ale nie możemy nie chcemy mieszkać tu do końca życia. Stać nas po części żeby to zmienić tylko nie wiemy na co.
Pierwsze rozwiązanie jest takie że mąż ma działkę ładną z pięknym, widokiem ale kawałek od moich rodziców którzy nam bardzo pomagają przy opiece nad dzieciakami bo młodszy synek jest z babcią kiedy ja jestem w pracy i często jak potrzebujemy zostają z dzieciakami. Poza ładnym widokiem ja oddaliła bym sie od miejsca pracy i musielibyśmy zrezygnować z pomocy rodziców przy wożeniu dzieci do szkoły i na zajęcia bo to już za daleko i za duży kłopot więc zostali byśmy z tym sami a jak to na wsi ze świetlicami itp nie łatwo a połączenie do Krakowa też kiepskie..
Druga opcją jest mieszkanie w krk co wiąże się z ogromnym wydatkiem bo 500 000 tyś na biedę no ale jakoś by się zorganizowało tylko co dalej ja musiała bym zmienić prace i razem dostosować się do nowych warunków. nie wspomnę jak ciężko znaleźć mieszkanie w miare dobrej cenie i jaką lokalizacją.
Trzecim jest zakup dziełki tuż przy miasteczku oddalonym, teraz od nas ok 6 km gdzie jest extra połączenie z Krk tak też żeby dzieci miały blisko do szkoły. Ale boli kasa wydana na działkę i nie wiem czy przetrwamy cały proces budowy domu tyle z tym zachodu że głowa boli a wiem bo jestem z tym na bierząco - znajomi właśnie kończą.
Myślę i czytam o plusach i minusach życia na wsi no i sama nie wiem..
Mąż obiecał że jak już będziemy mieć dom / mieszkanie to zrezygnuje z pracy albo z firmy na rzecz rodziny co będzie berdo ciężką decyzją bo praca bardzo dobra a firma przynosi spore zyski ale pochłania mega dużo czasu i jego energi.
Ja chciała bym być bardziej światowa uczestniczyć w jakichś zajęciach które by mnie rozwijały, sama wieś mnie nie cieszy ale miasto troche męczy no i cały czas myślę o dzieciach i ich dobru no i sama nie wiem.
Olkka napisał(a):Chyba jednak skłaniam się bardziej ku wsi. Oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy, chociażby mieszkając na wsi, zwłaszcza zimą, często zdarzają nam się awarie. Ale odkąd mamy na stanie agregat kruzera jakoś bardzo nam to nie przeszkadza. Takie sytuacje z nawiązką wynagradzają mi piękny, duży ogród, cisza i komfort prywatności;)
Zidentyfikowani użytkownicy: Brak zidentyfikowanych użytkowników