Ja powiem Wam że w czasie ciąży przytyłam 17 kg więc trochę ponad normę, ale pozostał mi nie tyle brzuch, co po prostu nadal wyglądam, jak trochę napuchnięta. Karmię, więc coś tam zleciałam, ale nie jakoś spektakularnie. Byłam już za namową koleżanki u dietetyka. Koleżanka też młoda mama, ale ona przytyła 24 kg, więc ma sporo do zrobienia. Poleciła mi gabinet Projekt Zdrowie, ponieważ tam dietetycy przygotowują diety dla kobiet w ciąży, mam karmiących. Zalecają suplementację naturalną i to jest super. Zdecydowałam się, poszłam i jestem zadowolona. Dieta pełnowartościowa, dostosowana do mojego trybu życia. Mam ten komfort, że moje dziecko jest dość spokojne, więc mam czas, żeby coś sobie ugotować, aczkolwiek są to przepisy proste i szybkie. Ktoś pisał, że jak się karmi, to nie można myśleć o chudnięciu. Ale jak doświadczona osoba ułoży dobrą dietę, to nie zaszkodzimy dziecku a wręcz pomożemy. Dieta to nie jest jedzenie dwóch mizernych posiłków dziennie, wręcz przeciwnie. Dlatego warto moim zdaniem jednak się do specjalisty udać. Z miesiąca na miesiąc zmiany będą widoczne. Ja jestem dobrej myśli. Dopiero tydzień minął ale jakoś czuje się lżej, także psychicznie jakoś lepiej. Może dlatego, że robię coś dla siebie, staram się dbać o siebie, swoje zdrowie, aby mieć siłę też dla dziecka i być w formie
Jak chcecie się do dietetyka wybrać, ale nie macie nikogo dobrego, to zobaczcie sobie czy w Waszej okolicy jest Projekt Zdrowie.