Każde zwierzę śmierdzi.
Człowiek też.
Jeździłam dawno, dawno temu...
Pamiętam pierwszą jazdę konno, gdy byłam dzieckiem.
Strach i mało komfortowe to było...
Przełamałam się za kolejnym razem.
Najbardziej podobała mi się jazda z koniem, którego nikt nie chciał...
Uważali, że jest brzydki dlatego nikt go nie wybierał. A to właśnie ta "brzydka" dla innych klacz skradła mi serce.
Konie to cudowne zwierzęta i jak każde inne mają swoje charaktery.
Mój wujek, który mieszkał na wsi posiadał dwie klacze.
Jedna z nich była przyjazna a druga agresywna. Nie można było do niej podejść. Gryzła, potrafiła kopnąć.
Jedynie wujka tolerowała.
Nie powinno skreślać się od razu cały gatunek zwierzęcia tylko za to, że odrębny przypadek wyrządził komuś krzywdę.