Cześć,
tak wiem, że to będzie krótka analiza relacji z przeszłości, ale prosiłabym o obiektywną opinię.
W relacji będą 4 osoby, Kasia, Basia, Tomek, Bartek.
Kasia i Basia znają się od dawna, mają normalną koleżeńską relację ( dobrą). Relacja nie jest toksyczna, chociaż czasem Kasi wydaje się, że Basia ją wykorzystuje i chce aby cała uwaga była na niej skupiona. Jednak nie ma przeciwskazań do rozwiązania przyjaźni.
Kasia jest zajęta przez wiele miesięcy, nie widzi się z Basią, tylko ze swoimi starymi znajomymi. Kontakt się rozluźnia, Basia ma nowych znajomych. Basia zaczyna dziwnie się zachowywać, wywyższać się, uważać, że jak koleguje się z jakimiś innymi ludźmi wg niej lepszymi to znaczy, że ma zadzierać nosa. Czasem robi selekcje znajomych, mówio tym Kasi- Kasia dziwi się takiemu zachowaniu. Czuje się dziwnie jakby Basia wybierała sobie ludzi , którzy byliby elitą i by coś znaczyli.
Po pewnym czasie do grupy Basi dołącza jej stary znajomy Bartek ze swoimi kumplami. Podoba mu sie Kasia, którą poznał na jakimś spotkaniu. Jednak przez wiele miesięcy Basia jest o to zazdrosna. Basia wie, że Kasia ma problemy z chłopakami, wie, że jej się nie ukłąda z powodu jakiś zawodów i tego jak byli ją traktowali. Opowiada o wszystkim Bartkowi i kumplom. Mówią, że Kasia taka biedna musiała tyle przejść. Basia stawia Kasię w roli ofiary. Wie, że Bartek jest osobą łatwo nawiązującą relacje zkobietami. Cieszy się, ze może mieć go za kolege.Nie czuje nic do niego- jednak zawsze stoi na straży każdej nowej relacji Bartka, zachowuje się jak ciotka. Widzi, że Bartek podoba się Kasi- z wzajemnością.
Basia przeszkadza, specjalnie mówi na Kasię, staje się liderką w grupie. Mówi o sobie, jest atencyjna, wtrąca sie w kazda relacje- tak jakby zależało jej na Bartku. Jednak ma na oku innego - Tomka. Tomek jest z innej grupy. Owija sobie go wokół palca.
Jej związek i Tomka zaczyna się wtedy co Kasi i Bartka. Jednak Basia nie moze zniesc tego, ze jej znajomi są razem. Jako jego przyjaciółka od wielu lat umie nim manipulować - po latach dopiero wychodzą teksty i tematy o których mowila na Kasię.
Bartek jednak daje się zmanipulować- woli wychodzić z Basią na imprezy niz z nową dziewczyną- bo trzeba by bylo się zatroszczyc o dziewczynę, a Basia sama jako przyjaciolka przyjdzie do mieszkania, poszamocze się, zapali, wypije. Nie musi się starać.
Kasia o tym nie wie. Widzi, że Bartek się od niej odsuwa- mówi to Basi. Basia mowi ze ma się nie przejmować. Jednak wnastępnych tygodniach widzi , ze Bartek przestaje się do niej odzywać, widzi zdjęcia Bartka, Basi i jej nowego chłopaka Tomka na facebooku jako we 3.
Bartek pisze do niej wtedy i tylko wtedy kiedy nie dostanie atencji od przyjaciolki czyli od Basi. Basia lubi atencje Bartka a takze fakt ze ma faceta. Lubi jak bartek na facebooku pisze jej wielkie miłosno przyjacielksie listy urodzinowe. Tomek chlpak Basi jest zazdrosny, nie moze tego zniesc- mowi Basi aby sie odciela. Basia nie chce.
Jednak to Bartek sie odcial- w towarzystwie mowie sie , ze Basia owinela sobie Bartka wokol palca juz kilka lat temu i tylko pociagala za sznurki aby miec wiecej atencji i wzgledy ( zawodowe). Bartek sie powoli w niej zakochiwal a ona chciala tylko popularnosci. Wiedziala, ze on się w niejzakochuje.
Jednak przyszla do grupy Kasia- Basi zaswiecila sie czerwona lampka, ze Bartek moze sie w niej zakochać.
Koniec koncow po 1,5roku Tomek i Basia są razem. Kasia totalnie usunela sie ze srodowiska- nie zniosla scigania Bartka, nie zniosla tego, ze Basia specjalnie chodzila z Bartkiem na imprezy a nie z Tomkiem jej chlopakiem. Nie wiedziala czy to ona zawinila, czy po prostu Bartek byl zakochany w Basi od dawna a ona byla po prostu taką szybką odskocznią 3 miesięczną.
Jednak kiedy bartek zobaczyl, ze nie da się z Basią chcial wrocic do Kasi. Kasia to wiedziala i czuła się jak koło zapasowe.
Jestem Kasią.
Historia jest prawdziwa. Nie jestem już w tej grupie znajomych. Chłopak o pseudonimie Bartek nie odzywa się do mnie od roku, czy pół roku. Ja naprawdę się w nim zauroczyłam. On też we mnie. Nie chcę wciskac farmazonów, ale zupelnie inaczej się w stosunku do mnie zachowywał niż do 'Basi'. Wiele razy Basia mowila : jak ty to zrobiłaś że go wychowałaś, on przy tobie jest ja baranek, co mu zrobiłaś ze jest taki mily'.
Ufałam Basi i myslalam, ze jesli onamowi mi o Tomku to ja mogę jej mowic o Bartku - nic mylnego. Ona wykorzystywala to i np sama umawiala sie z bartkiem imówiła na mnie.
Tylko zastanawiam się nad jednym. Czy Bartek byl wart zachodu i mojego rocznego poscigu na niezrealizowanym uczuciem, zauroczeniem jesli dawał sobą pomiatać jakiejś lasce... Co to za facet , ze jest podległy dziewczynie... A ona to wykorzystuje jeszcze w celach biznesowych...
Kto zawinil? Ja jako Kasia- ufna, dobroduszna chcaca chlopaka w takim okresie zycia czy to, ze Basia z premedytacja wykorzystywala Bartka do tego aby zalatwial jej sprawy i owijala sobie go wokol palca majac Tomka? A moze Bartek jest idiotą bo dawal sie manipulowac, albo naprawde sie zakochal w Basi??
Co o tym sadzicie? Czy wyszło na to, że ja jako Kasia nie zawalczyłam o kolegę- nie poklocilam sie, nie wyszarpałam go z mentalnych szponów Basi? Nie chciałam się kłócić o faceta... Dla mnie było to żąłosne, dziecinne. BYło mi bardzo przykro, czułam się źle. Czułam się źle, ze będąc ze mną ona jakoś dziwnym trafem w tym samym momencie interesowała się nim jako najlepszym przyjacielem jednak i tak zawsze wracała do Tomka.
Czy jestem słaba czy dobrze zrobiłam odsuwając się od grupy?
Później Bartek byl o mnei wiele razy zazdrosny, nic nie mowil tylko pokazywał swoim zachowaniem. A kiedy ja chcialam cos wyjasniac on uciekał. To bylo bledne koło, czułam się jakbym musiała przebywać i opiekować się jajkiem...Aby tylko nie zbić skorupki, nie spłoszyć. Może Basia miała na niego jakiegoś haka, o ktorym ja nie wiedziałam i poprostu wykorzystywała to. A ja jako nowa w grupie nowa dziewczyna musialam sie wszystkiego nauczyc o nim od początku?
Dzięki,
ZW