Dziewczyny... moja mama od kilku miesięcy przyjmowała jakieś silne leki od ginekologa. Parę dni temu lekarz kazał jej je odstawić i zlecił operację. Dzisiaj lecą z niej całe garści skrzepów krwi, a ona nie chce jechać do szpitala, bo się boi... nie wiem, co robić i jak ją przekonać że MUSI. + może znacie jakieś "sposoby" aby temu zaradzić?
Dodam, że aktualnie jest po miesiączce, nie w trakcie...
Naprawdę się boję i nie wiem, co robić. Pomożecie?