Ja za to uwielbiam późny wieczór, wtedy kładę się do łóżka z mokrymi włosami, ze wszystkimi sprawami załatwionymi
dopiero wtedy czuję pełen relaks bo nic nie zaprząta mi głowy
przekąszę sobie coś lekkiego i obejrzę serial
A jeśli chodzi o ulubioną chwilę roku to uwielbiam jak z zimy robi się wiosna, czyli... teraz
uwielbiam ten moment, jak pierwszy raz w nowym roku nie budzi mnie budzik tylko ptaki a i to wiosenne powietrze. Ach!