Cześc,
3 lata temu w 2015 roku spotykałam się z pewnym chłopakiem. Nie wyszło nam. Sytuacja była dość niefajna, nie odzywamy się do siebie.Jeszcze w listopadzie zeszłego roku chwilę rozmawialiśmy, teraz nawet zupełnie nie. ( pisałam o tym w wątku pierwszym).
Miesiąc temu byłam na imprezie organizowanej przez ex i jego znajomych z firmy - wszyscy mamy wspolnych znajomych , więc przyszłam. Nie był on zbytno pozytywnie do mnie nastawiony. . Natomiast jego dobry kolega tak.
Powiem tak, wiem, ze temu koledze się podobam od dosc dlugiego czasu.
Jakos 1.5 roku po zerwaniu spotykałam się z tym kolegą kolezensko- robilismy wspolne projekty na uczelni, pozniej na konkursy, on mi duzo pomagał.
Dowiedział się o tym mój eks. Zrobił dziwne zamieszanie, zaczął o mnie wypowiadać dziwne opinie w towarzystwie.
Teraz po 3 latach mam inne srodowisko znajomych, innych kolegów, ale są to tylko koledzy. Wiem, ze mój eks po mnie miał z ok 10 dziewczyn i w Polsce i za granicą.
Jest osobą, ktora musi sprawować kontrolę, jakby musi trzymac rękę na pulsie jesli chodzi o srodowisko, znajomych, pracę. Nie wiem dlaczego.
3 tygodnie temu na imprezie poznałam innego chlopaka. Spotkalam sie z nim na kawę, okazalo sie ze zna mojego eks. W bardzo aluzyjny sposób mowil mi o moim eks. Nie wiem o co chodziło, ponieważ ja z eks nie utrzymuje kontaktów prywatnych, nie wtrącam się w jego życie ani pracę.
To, że znam tych samych ludzi, w srodowisku kulturalnym, konkursowym jestem znana ( jak kazdy kto kiedys mial wystawę itp) nie powoduje, ze utrzymuję z nim kontakt. Mialam wrazenie, ze cos naopowiadał mojemu nowemu znajomemu , z ktorym poszłam na kawę. Nie mam już z tym znajomym kontaktu po kawie.
Mimo, ze mam grupę znajomych tak jak powiedzialam, podoba mi się nadal ten kolega sprzed lat, ktory pomagał mi w konkursach ( nadal utrzymuje znajomosc z eks).
Zastanawiam się czy po LATACH warto mi poflitrować z tym kolegą? A co jesli eks będzie miał cos przeciwko i cos mi zrobi, albo nagada jakis głupot?
Czy warto wracać do osoby z przeszlosci wiedzac, ze nadal utrzymuje kontakt z eks?
Nie wiem co musialabym zrobic, aby poznac jeszcze innych ludzi. W pracy mam osoby starsze, od ktorych ja sie ucze- mam taki zawód , ze jestem do 30 ktoregos roku zycia asystentem, dopóki nie zrobie uprawnien. Na tinderze juz nie szukam, poniewaz kiedys chodzilam na randki z tindera i nic nie wyszło. Zastanawiam sie, czy nie isc na 3 stopien studiów , moze wtedy kogos poznam. Jednak na moim wydziale są w 80% kobiety. Kiedy pojawia się jakis mezczyzna jest otaczany przez kolezanki zachowujące się jak kwoki.
Tutaj wynika tez problem z tego, ze boje sie miec chlopaka z towarzystwa, bo moj eks moze cos mi zrobic, powiedziec? Nie wiem dlaczego. On jest z bardziej popularnej rodziny, wiecej pieniedzy, on uważa, że moze poznawać, eksplorować, załatwiać. Ja jestem innego zdania i kazdego zawsze traktuję na równi.
Z tym się moj eks nie zgodził, bo chcial mnie wprowadzić w nowe towarzystwo robiąc mnie w bambuko wiele razy ( zdradzajac mnie z innymi), ale za bycie popularnym. Kiedy sama zaczelam poznawac ludzi bez jego wiedzy, bardzo sie zdenerwował ( poniewaz nie przeszlo to przez niego).
Co o tym sadzicie?
Czy mam zupelnie odciac kontakt z tym kolega, ktory pomagal mi przy konkursach na korzysc wlasnego mentalnego spokoju i probowac znalezc kogos nie z towarzystwa na wlasna reke ( na lawce, w parku, na basenie, na innej imprezie?).
Chodzi mi o to czy mam sie odciac i poszukac gdzies indziej - czy jednak az tak restrykcyjnie nie podchodzic?
Nomen omen dobrze ze sie tak skonczylo z eks. I ten mój pierwszy post także swiadczyl o tym, ze i on i tamta kolezanka nie są mnie warci.
Dziękuję,
ZW