powtarzający się schemat męzczyzn

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

powtarzający się schemat męzczyzn

Postprzez ziolowa_wiedzma » 12 lip 2018, o 13:29

Cześć,

od wielu lat nikogo ni emiałam. Pisalam tutaj wczesniej w postach o jakis związkach z przeszlosci. Oczywiscie dalo mi to duzo od myslenia nad sobia i nad tym jak moglabym sie polepszyc aby kogos znalezc.
Problem w tym, ze obecnie jestem powiedzmy na takim samym etapie zycie jak w liceum. Chodzimi o nastawienie psychiczne kiedy bylam beztroska, mila, sympatyczna, otwarta. Mialam duze powodzenie. Jednak przyciagalam mezczyzn, ktorzy albo byli slabsi ode mnie albo byli to homoseksualisci.
Przez lata zastanawialam sie jak to jest, dlaczego np jesli juz tworzylam jakies zwiazki lub relacje z mezczyznami 'alpha' to ja sie stresowalam i uciekalam, nie dawalam rady psychcznie. A kiedy dobrze sie czulam, bylam otwarta pewna siebie bylam otoczona wianuszkiem mezczyzn slabszych , ktorzy w ogole mi sie nie podobali albo mezczyzn homoseksualnych.

Zastanawiam sie czy po prostu w tej zmianie charakteru - najpierw bylam otwarta sympatyczna, pozniej na studiach szara myszka z kompleksami a teraz znowu owtarta i sympatyczna - czy w tej zmianie nie jest moze tak, zejendak mezczyzna 'alpha' woli kobiete szarą myszkę, którą on ogarnie?

Na wlasnym przykladzie widzę, że kiedy jestem nierzucająca sie w oczy, mam gorsze dni, jestem spoleglowa, otaczają mnie sami męscy mezczyzny, męscy KOLEDZY biją się o moją atencję. I kiedy np zgadzam się na jakąs relację z takim męskim kolegą wtedy kiedy ja jestem slabsza psychicznie - oni mną manipulują, grają w jakies gierki, mnie to przeszkadza bo chciałabym relacji 1:1.

Ale kiedy ja staję się sobą , jestem silniejsza, jestem pewna siebie , usmiechnięta, tryskam energią, zazwyczaj tak jak powiedzialam mezczyzni slabsi lub homoseksualni otaczają mnie - homoseksualni jako przyjaciolkę, dobrego kompana ( od liceum mam wielu wielu przyjaciol homoseksualnych).

Co o tym sądzicie?
Jak mam wyjsc z takiego schematu ? wiem, ze to tylko i wylącznie zalezy ode mnie, od mojej psychiki nastawienia. Nie cierpię aby ktos mial nade mną kontrolę, nienawidze byc 'poddaną', nie lubię kiedy ktos mną rządzi. Moze jestem wtedy zbyt uparta?
Ale z 2 strony kiedy stawiam granice wiem czego chcę raczej slabsi mezczyzni, koledzy niepewni siebie, z kompleksami otaczają mnie wtedy.


Chcialabym poznac lub w koncu przyciagnac kogos odpowiedzialnego, pewnego siebie. bez zadnych gierek. bez podbierania atencji, bez bycia czyjąś mentalną sluzącą. Zastanawiam się co zrobic.

Dziękuję
ziolowa_wiedzma
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 23
Dołączył(a): 16 lut 2018, o 21:40

Re: powtarzający się schemat męzczyzn

Postprzez Kinga Mamkowo » 12 lip 2018, o 14:36

Przestań rozmyślać, odpuść. Zapomnij o mężczyznach na jakiś czas, zacznij się realizować w pracy, hobby... Miłość sama Cię znajdzie
Kinga Mamkowo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 12 lip 2018, o 14:26

Re: powtarzający się schemat męzczyzn

Postprzez Jamelia » 12 lip 2018, o 17:57

Sama zauważyłaś że Twója psychika ma wiele wspólnego z panami którzy Cię otaczają. Musisz doprowadzić swoje wnętrze do równowagi, wtedy spotkasz kogoś pośredniego ani alfę ani ciapę .... kogoś pomiędzy :D
Oczywiście łatwo się mówi, ja sama dążę do takiej równowagi ale opornie to idzie ;-)

Temat przenoszę do Partnerstwa

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]