Widzę że temat jest stary, ale chyba pod względem problemu zawsze aktualny
Ożywianie salonu to jest całkiem prosta sprawa, zależy jaki ma sie budżet.
Przy większym budżecie warto wstawić do pomieszczenia jakiś rzucający się w oczy mebel. U siebie mam na przykład wściekle fioletową sofę (Asti od Puszmana) która jest przepiękna i ,,robi" mi całe wnętrze. Akurat ta firma to najwyższa jakość więc i ceny nie są dla każdego, ale oszczędzanie na meblach to dość drogi pomysł. Ponadto, mam na ścianach naklejki w podobnym odcieniu fioletu - akrylowe fiołki. W ogóle kocham naklejki, w każdym pomieszczeniu jakieś mam
Reszta aranżacji to głównie biel (wszystkie ściany i meble) oraz srebrne elementy. Byłoby nudno, ale sofa i naklejki załatwiają sprawę bez dwóch zdań.
Mając mniejszy budżet - ponawiam polecanie naklejek, poza tym plakaty i rośliny w intensywnych kolorach. Nie ma się co bać, bo wnętrze w takim stylu jak opisano jest bardzo bezpieczne pod eksperymenty