Nie bardzo rozumiem co złego jest w Hotelach dla zwierząt?
Jeżeli ktoś nie ma możliwości zabrania ze sobą zwierzaka, bo wątpię, że ktoś zabiera na wakacje swoje szczury czy chomiki, to taki Hotel jest dobrym rozwiązaniem.
Nie każdy też ma kogoś, kto chętnie zajmie się zwierzakiem podczas nieobecności właściciela.
Z rybkami jest mniejszy problem, bo nawet uprzejmy sąsiad może przyjść i je nakarmić.
Nie potrzebują uwagi 24/h.
Hotel to nie zło. Oczywiście jeżeli wszystko jest legalnie i zajmują się taką działalnością odpowiedzialne osoby a nie byle kto.
Można też na czas nieobecności oddać psa czy kota do schroniska, opłacać mu tak samo nocleg i wyżywienie, ale to raczej nie jest zbyt dobra opcja dla zwierzaka, który ma swój dom i właściciela...
Osobiście wolałabym żeby do mojego kota zaglądnęła zaufana osoba niż żeby obcy człowiek zajmował się nim.
Z resztą akurat w przypadku mojego kocura byłby to problem, ponieważ on mało kogo toleruje oprócz mnie.