Jak mam ich zrozumieć.

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Jak mam ich zrozumieć.

Postprzez Joanna18 » 21 maja 2019, o 22:30

Kiedy wchodziłam w ten związek wszystko było pięknie do czasu aż zaszłam w ciążę. My cieszyliśmy się ogromnie na to dziecko. Dopóki jeszcze w ciąży nie zaproponowałam ślubu, on się zgodził. Gdy doszło do spotkania naszych rodziców, jego matka stwierdziła (że nie ma pośpiechu po co tak szybko, żeby za rok rozwód). Wtedy już wiedziałam że u niego w domu zgodzi ona. I tak zostało, nie mamy ślubu mamy tylko dziecko ponad dwa lata ma. Umnie w głowa rodziny był tata. Dlatego nie mogłam zrozumieć nawet do tej pory, że uniego jest inaczej. Każde jego decyzja musi ona przemyśleć i podjąc. On sam nie potrafi, mieliśmy żyć razem, a czuję się jak by w trójkę nie lizać dziecka. Najgorsze w tym wszystkim jest to że, wtronca się w nasze życie. I chcę niami rodzić, mnie z przymusu wysłała na stasz. I nadodatek moje dziecko chce wysłać do żłobka. Ja jestem uparta i nie dam sobą rządzić. Więc jak nie idzie po myśli jego matki on się obraża. To mówię (żeby przestał być mamy synkim). To o (że nim nie jest). Ona Teraz nawet szuka mi pracy. Nie ważne że moje dziecko nie chodzi do żłobka czy do przeczkola. Mam iść i koniec. Moje zdanie się nie liczy, a najlepsze w tym wszystkim to że, ona mi tego bez pośrednio nie poiwe, tylko przez niego. To on mówi mi że mama coś tam, coś tam. Nie wiem czy sie boi czy, boi się że jej odmowie. Nigdy z nią na poważnie nie pogadałam. Bo tego nie chciała.
Jak mam się zachować?
Jak mam ich rozdzielić żeby zaczoł słuchać mnie co ja mam do powiedzenia , jak ja się z tym wszystkim czuję.
Joanna18
Miła Kobietka
 
Posty: 31
Dołączył(a): 7 maja 2019, o 11:11

Re: Jak mam ich zrozumieć.

Postprzez Megi94 » 28 maja 2019, o 09:37

Myślę, że twój chlopak nie odciął jeszcze pempowiny. Musicie porozmawiać abyście sami kierowali swoim życiem. Dopóki Twój chłopak nie stawi się po Twojej stronie ona będzie się wtrącać wiedząc że ma jego poparcie. Może wam pomagać ale tylko wtedy jeśli ją o to poprosicie
Megi94
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 28 maja 2019, o 09:27

Re: Jak mam ich zrozumieć.

Postprzez Poukladana » 31 maja 2019, o 22:35

Twoja "pseudoteściowa" jest bardzo toksyczną osobą.
Avatar użytkownika
Poukladana
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 31 maja 2019, o 22:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak mam ich zrozumieć.

Postprzez Joanna18 » 5 cze 2019, o 20:51

Dziś się dowiedziała że mój narzeczony jest smutny było to tak.
Jego babcia zapytała- Paweł co ty taki smutny ?
A jego mama - on smutny jest od 3 lat.
Najlepsze że od 3 lat jest zemną,powiedziała to tak głośno że czapla jego rodzina słyszała i to przy mnie że naprawdę było mi smutno, a on nawet nie zareagował na to.
Joanna18
Miła Kobietka
 
Posty: 31
Dołączył(a): 7 maja 2019, o 11:11

Re: Jak mam ich zrozumieć.

Postprzez Martynamood » 7 sie 2019, o 11:16

Nie dojrzał chłopak i tyle.
Martynamood
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 11
Dołączył(a): 30 lip 2019, o 14:36

Re: Jak mam ich zrozumieć.

Postprzez Joanna18 » 16 sie 2019, o 19:14

Porozmawiałem znim na poważnie i poskutkowało, nie słucha się matki, ma swoje zdanie.
Joanna18
Miła Kobietka
 
Posty: 31
Dołączył(a): 7 maja 2019, o 11:11
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: daosideli5595, poiscanylos3694