Hej!
Jestem Kasia. Kilka lat temu miałam inne założenia na życie a je zmieniłam i żałuję, bo teraz byłabym dalej w życiu. Chciałam sukcesu co dla mnie oznaczało ciężkie studia i praay nad formą, a zmieniłam studia.
Po prostu nie mogę się pogodzić z własnymi decyzjami.
Mam 23 lata, byłam na budownictwie a zmieniłam na fizjoterapię.
Do tego słabo jeżdżę samochodem.
Jakoś szczególnie nie dbałam, żeby być super piękna bo mam taką naturę, że nie muszę nic robić a jest dobrze, tyle, że każda kobieta chyba robi wszystko by wyglądać jak najpiękniej.
Czuję, że siebie zmarnowałam bo wiedziałam czego chce, mam umysł ścisły, umiem pracować na swoje cele całe dnie a tylko utrudniłam sobie wszystko.
Co myślicie/radzicie?