Hejka!
Mam kilka problemów ze swoim lubym, albo bardziej z moją głową... Dlatego też potrzebuje Waszej opinii na temat mojego związku. Ja mam 25lat mój Luby 24. Jesteśmy razem od 13miesiacy, a mieliśmy już dziesiątki akcji. Poznaliśmy się przez portal, a spotkaliśmy pierwszy raz po kilku tygodniach pisania.
Po miesiącu mój Luby dał się owinąć wokol palca pewnej dziewczynie z pracy, nic między nimi nie doszło, nie spotykali się, ale za to pisali całe dnie. Gdy miał wybrać między byciem ze mną, a nią-wybral mnie. Twierdził, że temat jest zamknięty i to mnie kocha, jednak w mojej głowie są setki myśli czy, aby na pewno zapomniał. Przez to nie potrafię mu do końca ufać... Boje się czy za chwilę nie wydarzy się coś podobnego.
Mój Luby również -co odkryłam przypadkiem jakieś 7msc temu- pomimo( jak myślałam) udanego pożycia intymnego potrafił się masturbować. Gdy mu powiedziałam, że o tym wiem, to powiedział, że jak nie potrafię tego zrozumieć to on się wyprowadza, bo dla niego to jest normalne. Dla mnie nie było, więc ja chciałam się wyprowadzić, on jednak zaczął płakać i błagał żebym została, że on się zmieni, że jest uzależniony ale przestanie to robić. Nie do końca mu uwierzyłam, ale zostałam. Za bardzo go kochałam..
teraz co dzień się zastanawiam czy aby na pewno dobrze zrobiłam co do jednej i drugiej sprawy. Czy nie powinno się to skończyć po tym miesiącu. Dzisiaj nie potrafię mu ufać ani wierzyć, tym bardziej że jest wiele małych akcji, potrafi bez skrupułów mnie okłamać nawet z najmniejszymi pierdołami. Co o tym myślicie? To ja za bardzo sobie niszczę psychikę tym wszystkim?