Witam. Zapewne był już taki temat, jestem nowym użytkownikiem... jednak potrzebuje waszej porady. Tylko bardzo proszę nie oceniajcie mnie ani mojego związku. Jestem w związku od 3 miesięcy z dużo starszym mężczyzną ode mnie, dzieli nas 22 lata różnicy. Co prawda znamy się od ok 3 lat ale dopiero od niedawna jesteśmy ze sobą blisko. Na początku on przychodził do mnie na kawę, ja do niego itp. Co najmniej dwa razy w tygodniu zostawałam u niego na noc, rano wspólne śniadanie itp. Na początku naszej znajomości on od razu umożliwia mi swobody w kuchni u siebie w domu, często ja robię obiad a on pracuje w ogrodzie itp. Ponadto przemalował sypialnie, chciał żebym pomogła mu wybrać nowe firanki i zasłony pasujące do nowej sypialni. Po miesiącu kupił nowe meble do salonu w moim ulubionym stylu i żeby dopasować narożnik do nowych mebli zabrał mnie do zakładu żeby wybrać obicie do narożnika. Powiedział wtedy ,, ma być taki żebym dobrze się czuła i taki jaki ja chcę " ławę kawową kupił ten który mi się podobał itd. Któregoś dnia zapytałam się mu co Go tak wzięło na zmiany? Odpowiedział: ,, pojawiłaś się w moim życiu więc zmiany są potrzebne na lepsze "
I tu kochani mam do Was pytanie. Czy te sygnały oznaczają to że on chce ze mną zamieszkać? Czy chce żebym przeprowadziła się do niego? Jak mam zrozumieć jego zachowanie?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.