BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Ja organizowałam właśnie taki obiad dla najbliższych zamiast wesela i nie żałuję! Po ślubie w kościele zaprosiliśmy gości (ok. 30 osób) do restauracji Akademia, gdzie zjedliśmy pyszny obiad i spędziliśmy kilka godzin. Było fantastycznie, jedzenie i wino przepyszne, a atmosfera cudowna i bardzo romantyczna. Wódki nie było, zamiast tego podaliśmy różne rodzaje win. Bardzo się cieszę, że nie ulegliśmy presji i nie zrobiliśmy wbrew sobie hucznego wesela, bo taki obiad w gronie najbliższych był dokładnie tym, co sobie wymarzyliśmy. Wszyscy byli zachwyceni, nawet rodzice, którzy początkowo trochę nalegali na tradycyjne wesele

Jestem za! Po co wydawać kase na huczne wesel, a i tak zawsze się komuś coś nie spodoba..

Również zamiast wesela planujemy taki obiadek
Jak u nas będzie wyglądał tego jeszcze nie wiem. Stwierdzam, że najważniejsze, to żebyśmy powiedzieli sobie to wymarzone tak, a reszta jakoś sama przyjdzie. Na szczęście z menu nie mamy problemów, bo trafili nam się goście, którzy jadają praktycznie wszystko.

Koleżanka robiła taki obiad w mojej sali weselnej z przed roku. W hoteliku grandmet. Bardzo fajna i pojemna sala o smacznych posiłkach. Wynajęła salę na obiad, zimną płytę, tort, i dwa ciepłe posiłki

Mnie na przykład strasznie odrzuca na samą myśl o typowym weselu.
My planujemy małe przyjęcie w ogrodzie, w gronie najbliższej rodziny + przyjaciół (to jest opcja, gdy już się wszystko uspokoi z coroną itd.) Cywilny weźmiemy wcześniej, po czym prawdopodobnie zjemy obiad z rodzinką, którą mamy na miejscu i wybędziemy gdzieś na weekend, żeby to uczcić, żadnych szaleństw.

https://hanzapalac.pl/177/b,12/blog/obi ... rganizowac

Od siebie polecam stronę. Opisane jest tutaj, jak zaplanować obiad weselny, czym kierować się przy wyborze menu.

My organizowaliśmy obiad w restauracji Akademia w Warszawie, jest to smaczne i klimatyczne miejsce. Jeśli szukacie lokalu, w którym można zorganizować spotkanie rodzinne, to u nich jest to możliwe.

Ja miałąm wesele na 35 osób i nie żałuję.

No i najlepiej. Nie ma nic gorszego niż postaw się, a zastaw się.

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie żeby nie postawić na stole wódki...

My właśnie coś takiego organizujemy.
Będziemy mieć ślub w plenerze, później przenosimy się na salę. Ceremonię mamy o godzinie 14, myślę że max będziemy siedzieć do 21. Będziemy mieć zupę, pierwsze danie, tort, bufet zakąsek(?) i ciepłą kolację. Do tego będziemy mieć słodki stół i stół z lemoniadami. Z alkoholu będziemy mieć wino, whisky, piwo i piwo bezalkoholowe ( warto jest też wziąć pod uwagę drinki z aperolem https://amarone.pl/alkohole/cognac/aperitif-bitter ) . Dekoracje będziemy mieć z sali - w sensie sala ma współpracę z dekoratorką i z nią będziemy ogarniać wystrój. No i będzie nas ok 40 osób