Nie wiem czy taki temat już istnieje, ale założyłam nowy.
Otóż chciałabym się od was kochane dowiedzieć, jakie macie sposoby na bolesne miesiączkowanie?
U mnie to zazwyczaj jest tak że pierwszego dnia rano przez jakieś 3-4 godziny to ból jest okropny, jednak potem to tylko chwilowy albo w ogóle go nie ma. Ale mimo wszystko czasem przez te 3-4 godziny muszę dojechać na uczelnię, iść do sklepu albo po prostu posprzątać w mieszkaniu.
Zażywam czasami standardowo NoSpę (nie robię reklamy produktu!!) ale nie zawsze mi pomaga. Dlatego chce się dowiedzieć, czy są inne, bardziej sprawdzone sposoby na bóle miesiączkowe?