Hmmmm....spotkalam sie juz z tym tematem na jakims babskim posiedzeniu i temat jest naprawde zroznicowany! Bo kobieta na stanowisku, z pelnym kontem, ktora nie ma instynktu rodzinnego gniazdka, dzieci itp. Chce sie spelniac tylko dla siebie i dla niej nie ma z tym problemu by byc dobrze zaspokojona i zaplacic, juz nie wspomne jesli libido danej kobiety jest naprawde wysokie. Jak ktos wspomnial, kobiety ktore stracily mezow i nie maja ochoty na zwiazek ale wciaz sa kobieetami i maja ochote sie tak czasem poczuc.
Kiedys tez byl podobny temat w rozmowach w toku, ale chodzilo o malzenstwa, chodzilo o to jak na co dzien kazda z nas placi swojemu facetowi za seks nawet nie swiadomie, bo kazda z nas ma swoje triki by przekupic na cos meza...a to na nowe meble, a to na wyjazd, u innych na nowy samochod i tysiace przykladow.
Denerwuje mnie tylko w tym fakt ze jesli to kobieta placi za sex czesto mowia jaka ...biedna...nie uklada sie jej w zyciu prywatnym, a moze ona tak chce, moze nie chce prac skarpetek i gotowac zupek, nie kazda z nas ma ochote byc matka polka. A jesli facet placi to ta kobieta tez jest biedna bo ponizona a ...ON... nadziany macho!
Ja ze swoim podejsciem moge jedynie zaplacic swojemu mezowi, wspanialym sniadankiem do lozka,a on kolacja i kinem haha. Choc jesli gdzies w moim okregu pojawia sie chipendails to za bilet zaplace i bedzie nie zly ubaw z moimi babeczkami.
Kazdy z nas jest inny i za ta innosc nie mozemy ich spychac na margines bo gdy by kazdy z nas przyznal sie publicznie do wszystkich skrywanych marzen, mysli, pragnien,zlosci, naiwnosci to malo kto wyszedl by na normalnego czlowieka
!