Moje wnętrze bez monstery i ogromnego aloesu nie robiłoby takiego wrażenia... Mam je u siebie już naprawdę długo i zawsze, gdy ktoś do mnie przychodzi i widzi, że rośliny mi rosną jak szalone, to oskarża mnie o dosypywanie do nich jakichś proszków
A ja po prostu o nie dbam, bo sprawiają, że mieszkanie zrobiło się takie przyjemniejsze