Znalazłam dziś dwa ciekawy tekst poświęcony zachowaniom kobiety tuż po sprawie rozwodowej.
http://agencjarozwodowa.pl/article/show/id=193
Sama pamiętam, że pierwsze co zrobiłam po rozwodzie to spotkałam się z koleżanką, wypłakałam się u niej w domu, a potem poszłyśmy na babski wieczór. Mnóstwo alkoholu, tańce do białego rana. Potem, kiedy miałam zły humor, wyciągałam przyjaciółki na zakupy, kupowałyśmy wtedy mnóstwo ciuchów... Może to było głupie, ale świetnie działało - człowiek zapominał o wszystkich problemach. Zaledwie ponad tydzień później "trafiło" mi się od życia - dostałam awans w korporacji i sporą podwyżkę. I teraz... jestem SZCZĘŚLIWA!
A jak Wasze wspomnienia tuż po rozprawie?
Pozdrawiam Was jesiennie,
Wasza Mirka