Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez majkela » 31 maja 2011, o 19:49

Witam was .
Jestem nowa na tym forum własnie dzis zalozyłam konto poniewaz musiałam jakos sie kogos poradzic w mojej sprawie.

Mam taki problem ..
Jestem z chłopakiem juz prawie 2 lata.. Niestety nasz zwiazek jest na odległosc.On studiuje w miare daleko a ja jeszcze sie ucze w liceum. Mialyscie juz takie zwiazki ?
Jakos sobie nie radze z tym ,ze widujemy sie w weekendy a czasami tylko w sobote np bo w piatek ma zajecia dlugo a w niedziele juz musi jechac.Nie mamy czasu nawet sie soba nacieszyc. Czasami nawet nie mam ochoty na nic z tego powodu i jest mi naprawde coraz ciezej ..miało byc łatwiej a chyba jest odwrotnie.
Duzo osob mi mowiło zebysmy wytrwali bo ja za rok na studia wiec bedziemy mogli byc wtedy razem .Razem zamieszkac i jakos to sie ułozy z biegiem czasu ale sama nie wiem ..
Bardzo go kocham mimo tego ..

Poradzcie co o tym myslicie albo czy jestescie w takim zwiazku i jak sobie radzicie.
majkela
 

Re: Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez majkela » 31 maja 2011, o 20:43

Poradzicie cos?
majkela
 

Re: Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez karolinat » 6 cze 2011, o 10:20

a co mam Ci poradzić. jak go kochasz to wytrzymasz jeszcze rok rozłąki a potem jak pisałaś zamieszkacie razem i też będziesz studiować. więc w czym problem?
miałam taki związek (nadal mam;p) studiowaliśmy z moich chłopakiem w 2 różnych miastach i mieliśmy tylko wspólne weekendy. i przetrwaliśmy więc nie dołuj się:)
karolinat
 

Re: Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez dzo » 6 cze 2011, o 16:16

majkela napisał(a):Poradzicie cos?


ale co mamy radzić ??

jak czegoś nie można zmienić to trzeba się z tym pogodzić i tyle 8-)
dzo
 

Re: Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez gitana » 8 cze 2011, o 17:28

Przestań się przejmować, a zacznij cieszyć tym że masz go przy sobie chociaż ten jeden dzień w tyg ;) wiem z doświadczenia że taki związek jest trudny, ale skoro kochasz to napewno jakoś dacie radę. Trzymam za was kciuki i życzę wytrwałości!
gitana
 

Re: Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez poetry » 11 cze 2011, o 18:59

Jesli taki związek przetrwa okres studiów, to możesz stwierdzić, że nic nigdy Wam nie stanie na przeszkodzie do wspólnego szczęścia. Potraktuj to jak wyzwanie, żeby dać sobie z tym radę. Zresztą piszesz, że widujecie sie w weekendy, a pomyśl o takich związkach, kiedy to facet wyjeżdza na parę miesięcy - jest to dużo gorsze. Także nie martw się.
Życzę powodzenia!!!
poetry
 

Re: Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez orenko » 13 lip 2011, o 10:26

spróbuj jakos wytrzymac a jak przyjezda to staraj sie wykorzystywac ten czas jak najlepiej
orenko
 

Re: Nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Postprzez paralotnia » 15 lip 2011, o 18:32

Majkelo, a co ma zrobić kobieta, której ukochany 'zwiewa' do ... Australii? To spotkało bohaterkę powieści Katarzyny Michalak Sklepik z Niespodzianką. Bogusia. Facet dużo od niej starszy, ale cudny. Stosunkowo niedawno /2 lata/ stracił w dziwnych okolicznościach żonę, która bardzo kochał, póki nie poznał Bogusi pił na umór... A potem przestał, zaczął żyć... ale się wystraszył i prysnął na antypody ganiać kangury. Wolałabyś tak?
paralotnia
 
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]