zaraz sobie dam też wolne - czeka na mnie stęsknione piwo w lodówce i wygodny hamak na tarasie. Będę zgłębiał to jak na niebie rozbudowują się cumulusy...
Nie byłoby tak źle. Jak ona może z kumplami z pracy robić sobie kilkudniowe wypady na imprezy firmowe w góry, to ja mogę z tobą niezobowiązująco pochuśtać się na hamaku, alkoholizując się i udzielając meteorologicznych wykładów