Bezradność...

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Bezradność...

Postprzez Ela1992 » 6 sty 2017, o 21:57

Jak tu zacząć...otóż opowiem w skrócie moja historie i opiszę problem.jestem w związku już ponad 8 lat,mamy dziecko,córeczkę 4 lata. Jesteśmy zareczeni. Ale? Niechce już być w tym związku...partner mnie nie szanuje.nieraz mnie uderzył.zawsze przepraszal i oczywiście durna mu wybaczalam... O czulosciach mogę zapomnieć z jego strony.dzieckiem praktycznie się nie zajmuje. On nie dba o siebie.musze mu mówić żeby się np.ogolil... Mam dość. Tylko w tym problem ze z córką jesteśmy na jego utrzymaniu...ja nie pracuje. I niemam dokąd pójść...z czego się utrzymac.ja naprawdę już tego nie wytrzymuje i czuje ze musze z nim być a nie dlatego że chce...
Ela1992
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 6 sty 2017, o 21:45

Re: Bezradność...

Postprzez malami86 » 9 sty 2017, o 21:37

No to kochana czas się wziąć w garść. Poszukać pracy, młoda do przedszkola. Lepiej będzie Ci samej a i dziecko nie będzie oglądać takich obrazków
Avatar użytkownika
malami86
Fajna Kobietka
 
Posty: 173
Dołączył(a): 22 gru 2016, o 14:59

Re: Bezradność...

Postprzez Hadassa » 10 sty 2017, o 13:53

MalaMi powiedziala wszystko ;)
Ewentualnie poszukaj u siebie lokalnie pomocy. Sa domy dla matek z dziecmi itp

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Bezradność...

Postprzez BlackWolf » 11 sty 2017, o 20:33

Zgadzam się z dziewczynami.
Nie bać się tylko działać. Jeśli masz rodzinę, bliskich, na których możesz liczyć, to poproś ich o pomoc. Pomogą Ci ze zmianą lokum, może przy dziecku. Zawsze lżej...
Jeśli nie to jak Had napisała - są fundacje, domy dla matek. Nie bać się, wziąć się w garść i ruszyć do przodu. Poradzisz sobie, bo jesteś silna tylko musisz chcieć i zacząć działać. Zrób to dla siebie i dla małej.

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: Bezradność...

Postprzez _m_ » 17 sty 2017, o 16:49

działać, działać działać. Nie myśleć, że BEZ NIEGO SOBIE NIE PORADZISZ. Poradzisz i to rewelacyjnie. Poszukaj pomocy i z pewnością ją otrzymasz. Staniesz na nogi, a On niech się buja, bo takie zachowanie faceta jest karygodne.
_m_
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 17 sty 2017, o 16:21

Re: Bezradność...

Postprzez Damian Parcel » 24 lut 2017, o 21:10

Napisałaś wiadomość, a na pewno dobrze wiesz co masz zrobić, dziewczyny wszystko już napisały. Mnie tylko zastanawia, czy Ty na pewno chcesz to zmienić. No bo przecież odpowiedzi na Twoje pytanie są oczywiste. Tak czy inaczej, życzę Ci powodzenia z wprowadzenia tego planu w życie:)

https://www.youtube.com/watch?v=pquXW8SM29k Mam nadzieję, że komuś pomoże
Avatar użytkownika
Damian Parcel
Miła Kobietka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 1 lut 2017, o 00:11
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]