Wy się cieszycie z Black Friday a ja mam urwanie dupy przez te obniżki.
Ale trzeba przyznać -jest szaleństwo z zakupami.
Nabyte:
-obrusiki
-róże doniczkowe (pięknie puściły pączki)
-perfumy
-czapka jesienno zimowa z NY, ale ładny fason
-klatka dla szczura (do odebrania)
-kredka do oczu i temperówka
-błyszczyk do ust Lipglass (czerwień)
-pomadka i konturówka (też czerwone)