Czy on mnie już nie kocha?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 24 lip 2012, o 22:32

Witam.Jestem z moim chłopakiem 3 lata zawsze się dobrze dogadywaliśmy,wspierał mnie,jak płakałam to tulił i uspokajał bez względu na powód płaczu, a teraz...Teraz jak się pokłucimy i ja zaczynam płakać to krzyczy na mnie że mam przestać płakać bo to go wkur... i że zaraz wyjdzie jak nie przestane i przy tym przeklina(przeklina tylko jak jest wkurzony)Nie rozumiem tego.Przecież jak ktoś płacze tym bardziej bliska osoba to trzeba ją wspierać a nie jeszcze krzyczeć do tego.Gdybym ja płakała co chwile,ale ja żadko to robie.Tylko wtedy jak juz na prawdę nie mogę wytrzymać.Nie wiem co się z nim dzieje.Ostatnio tez zauważyłam że on ciągle chce siedzieć w domu i oglądac filmy,gdzie przeciez mamy lato.A jak już jesteśmy sami w domu i ja zaczynam go dotykac to on sie od tego wymiguje jak by się mnie brzydził.Bardzo przykro mi się wtedy robi .Czy on mnie przestał kochać,a może ma kogoś innego.Proszę o pomoc:(
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez erzelmi » 25 lip 2012, o 01:02

Spróbuj z nim porozmawiać. Powiedz mu o wszystkim co Cię męczy, ale bez płaczu. Niektórzy faceci uważają płacz za szantaż emocjonalny. Łzy nie są najlepszym rozwiązaniem.
W wielu związkach bywa tak, że po jakimś czasie razem spędzonych cudownie chwil, nadchodzi gorszy moment. Nie koniecznie oznacza to, że już Cię nie kocha. Może ma jakieś problemy? Może coś go dręczy, a boi się Tobie o tym powiedzieć, bo widzi, że jesteś zbyt emocjonalna.
erzelmi
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 25 lip 2012, o 11:16

erzelmi napisał(a):Spróbuj z nim porozmawiać. Powiedz mu o wszystkim co Cię męczy, ale bez płaczu. Niektórzy faceci uważają płacz za szantaż emocjonalny. Łzy nie są najlepszym rozwiązaniem.
W wielu związkach bywa tak, że po jakimś czasie razem spędzonych cudownie chwil, nadchodzi gorszy moment. Nie koniecznie oznacza to, że już Cię nie kocha. Może ma jakieś problemy? Może coś go dręczy, a boi się Tobie o tym powiedzieć, bo widzi, że jesteś zbyt emocjonalna.

Ale przecież napisałam że bardzo żadko płacze więc chyba to nie jest problemem
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez on89 » 25 lip 2012, o 12:54

No w sumie dziwne zachowanie. Ja sam na przyklad nie moglbym wytrzymac w domu i zaraz wychodze na plaze ;)
Ale odnosnie meritum sprawy.
Trudno mi powiedziec dlaczego tak sie zachowuje...
Albo ma problemy zycia codziennego, ktorego go dosc mocno frapuja, i mimo Twoich dobrych intencji on widzi, ze go nie wspierasz (choc tak wcale nie musi byc...), albo przestalo mu na Tobie zalezec, albo co gorsza Cie zdradza.

Wszystkie te 3 alternatywy pasowalyby do tego co opisalas. Chociaz dziwne jest to, ze nie reaguje na proby "miziania sie"...
tak to z punktu mojego - faceta wyglada. Nie widze innego racjonalnego wytlumaczenia ww. przez Ciebie zachowan...
on89
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 21
Dołączył(a): 23 lip 2012, o 20:02

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 25 lip 2012, o 12:59

on89 napisał(a):No w sumie dziwne zachowanie. Ja sam na przyklad nie moglbym wytrzymac w domu i zaraz wychodze na plaze ;)
Ale odnosnie meritum sprawy.
Trudno mi powiedziec dlaczego tak sie zachowuje...
Albo ma problemy zycia codziennego, ktorego go dosc mocno frapuja, i mimo Twoich dobrych intencji on widzi, ze go nie wspierasz (choc tak wcale nie musi byc...), albo przestalo mu na Tobie zalezec, albo co gorsza Cie zdradza.

Wszystkie te 3 alternatywy pasowalyby do tego co opisalas. Chociaz dziwne jest to, ze nie reaguje na proby "miziania sie"...
tak to z punktu mojego - faceta wyglada. Nie widze innego racjonalnego wytlumaczenia ww. przez Ciebie zachowan...

Ale co mam robić?:(Wydaje mi się ,że mnie nie zdradza ,bo nie ma czasu spotykac się z kims innym jedynie razem ze mna spotyka się ze znajomymi ale to wyłącznie jego koledzy.Może po prostu przestałam mu się podobac :( wydawało mi się że jest ze mną z miłości ale teraz zaczynam mieć wątpliwości ja go bardzo kocham i nie chce go stracić:(
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez Tinuviel » 26 lip 2012, o 18:06

Moim zdaniem zanim coś zrobisz/postanowisz powinnaś po prostu porozmawiać. Wielu mężczyzn czasem nie zdaje sobie sprawy z tego jak się zachowują póki im się tego jasno (ale spokojnie) nie wyłoży. Mój jest dość nerwowym człowiekiem, potrafi się zdenerwować, ale bardziej na otoczenie niż na mnie. Chociaż zdarzały się i ostrzejsze kłótnie między nami. Wiele godzin mnie kosztowało by coś mu przetłumaczyć, ale wszystko mówiłam na spokojnie. Po prostu powiedziałam jak mnie coś męczy, jakie mam odczucia i że to boli, i teraz jest dużo lepiej. Nie zawsze jest pięknie, bo wiadomo, że nigdy nie będzie i na pewno spotka nas jeszcze wiele nieporozumień, ale najważniejsze by rozmawiać o wszystkim na spokojnie. W wielu związkach jest błędem, że ludzie nie uczą się ze sobą rozmawiać w czasie sprzeczek czy gorszych dni, bo wtedy się od siebie oddalają. A jeżeli już to kłótnie powinny przybliżać ludzi.
Jeżeli po rozmowie Twój mężczyzna nadal będzie się tak zachowywał to nie wiem czy będzie sens to ciągnąć... Jeżeli będzie mu obojętne czy Cię krzywdzi, to będzie oznaczało, że już mu nie zależy...

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 26 lip 2012, o 22:11

Tinuviel napisał(a):Moim zdaniem zanim coś zrobisz/postanowisz powinnaś po prostu porozmawiać. Wielu mężczyzn czasem nie zdaje sobie sprawy z tego jak się zachowują póki im się tego jasno (ale spokojnie) nie wyłoży. Mój jest dość nerwowym człowiekiem, potrafi się zdenerwować, ale bardziej na otoczenie niż na mnie. Chociaż zdarzały się i ostrzejsze kłótnie między nami. Wiele godzin mnie kosztowało by coś mu przetłumaczyć, ale wszystko mówiłam na spokojnie. Po prostu powiedziałam jak mnie coś męczy, jakie mam odczucia i że to boli, i teraz jest dużo lepiej. Nie zawsze jest pięknie, bo wiadomo, że nigdy nie będzie i na pewno spotka nas jeszcze wiele nieporozumień, ale najważniejsze by rozmawiać o wszystkim na spokojnie. W wielu związkach jest błędem, że ludzie nie uczą się ze sobą rozmawiać w czasie sprzeczek czy gorszych dni, bo wtedy się od siebie oddalają. A jeżeli już to kłótnie powinny przybliżać ludzi.
Jeżeli po rozmowie Twój mężczyzna nadal będzie się tak zachowywał to nie wiem czy będzie sens to ciągnąć... Jeżeli będzie mu obojętne czy Cię krzywdzi, to będzie oznaczało, że już mu nie zależy...

Ja mu już pare razy mówiłam ,że w ten sposób mnie rani,że nie chcę żeby tak się zachowywał.Po rozmowie zazwyczaj przepraszał i obiecywał ,że to się nie powtórzy,ale bezskutecznie.Po jakimś czasie znów tak się dzieje
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez Tinuviel » 26 lip 2012, o 23:12

nina19 napisał(a):
Tinuviel napisał(a):Moim zdaniem zanim coś zrobisz/postanowisz powinnaś po prostu porozmawiać. Wielu mężczyzn czasem nie zdaje sobie sprawy z tego jak się zachowują póki im się tego jasno (ale spokojnie) nie wyłoży. Mój jest dość nerwowym człowiekiem, potrafi się zdenerwować, ale bardziej na otoczenie niż na mnie. Chociaż zdarzały się i ostrzejsze kłótnie między nami. Wiele godzin mnie kosztowało by coś mu przetłumaczyć, ale wszystko mówiłam na spokojnie. Po prostu powiedziałam jak mnie coś męczy, jakie mam odczucia i że to boli, i teraz jest dużo lepiej. Nie zawsze jest pięknie, bo wiadomo, że nigdy nie będzie i na pewno spotka nas jeszcze wiele nieporozumień, ale najważniejsze by rozmawiać o wszystkim na spokojnie. W wielu związkach jest błędem, że ludzie nie uczą się ze sobą rozmawiać w czasie sprzeczek czy gorszych dni, bo wtedy się od siebie oddalają. A jeżeli już to kłótnie powinny przybliżać ludzi.
Jeżeli po rozmowie Twój mężczyzna nadal będzie się tak zachowywał to nie wiem czy będzie sens to ciągnąć... Jeżeli będzie mu obojętne czy Cię krzywdzi, to będzie oznaczało, że już mu nie zależy...

Ja mu już pare razy mówiłam ,że w ten sposób mnie rani,że nie chcę żeby tak się zachowywał.Po rozmowie zazwyczaj przepraszał i obiecywał ,że to się nie powtórzy,ale bezskutecznie.Po jakimś czasie znów tak się dzieje


Ale rozmawiałaś z nim na spokojnie czy bardziej coś starałaś się mu wyrzucić? To ma ogromne znaczenie, bo ludzie zazwyczaj atak odpierają atakiem... Może powiedz mu na spokojnie, że masz tego po prostu dosyć i jeżeli nawet nie zobaczysz chęci poprawy z jego strony to po prostu od niego odejdziesz?
Może też na razie postaraj się by to przeczekać np zajmując się swoimi sprawami. Jeżeli nie chce z Tobą gdzieś wyjść to po prostu wyjdź sama z jakimiś znajomymi. A jeżeli za bardzo nie masz z kim to nawet wychodź sama na spacer, do kina, do restauracji. Może wtedy poczuje, że faktycznie Ci nie odpowiada jego zachowanie i coś się zmieniło. I może dopiero wtedy zrozumie...

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez mon_ikas » 27 lip 2012, o 12:16

Wszyscy radzą to samo, ale rzeczywiście rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.

Najczęściej jest tak, że facet po prostu nie wie, na czym nam tak naprawdę zależy (zresztą to dziala w obie strony). Nie jersteśmy duchem swiętym - nie wiemy, co kryje sie w glowie drugiej osoby. Może jest zmęczony, może ma jakiś problem a Ciebie nie chce mnim obarczać, może po prostu zgrzyta coś w Waszym związku, a oboje świadomie/nieświadomie zamiatacie temat pod dywan. Często sami dopowiadamy sobie coś, czego partner wcale nie ma na myśli. Sytuacja typu: podaj mi kochanie chleb - ona do niego. - Nie chce mi się wstawać - mruczy On (bo po prostu wygodnie mu się siedzi i zajada kanapke). Ona za to uruchamia nakręcającą się spiralę: nawet glupiego chleba mi nie poda, nawet takiego malego wysilku dla mnie nie zrobi, gdybym to on mnie poprosil z pewnosica bym mu podala, już mu na mnie nie zalezy itd. itd. Polecam fajny art, który znalazlam na temat rozmow miedzy partnerami, moze Cię zainspiruje: http://www.kobieta40plus.pl/artykuly/ko ... rciu-o-nvc

trzymam kciuki za szczerą i udaną rozmowę,

monika
mon_ikas
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 27 lip 2012, o 12:05

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez simi » 27 lip 2012, o 16:30

Może on ten płacz odbiera jako szantaż,albo najzwyczajniej na świecie ma dosyć beksy w związku...

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 27 lip 2012, o 23:16

simi napisał(a):Może on ten płacz odbiera jako szantaż,albo najzwyczajniej na świecie ma dosyć beksy w związku...

Co ma znaczyć ma dosyć beksy w związku.Napisałam przecież,że nie płaczę często.Prawie wclae.Tylko wtedy gdy na prawdę mnie zrani,a zazwyczaj jak płaczę to staram się to przed nim ukrywać
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez dzo » 28 lip 2012, o 11:14

No to jak nie płaczesz często a w zasadzie "prawie wcale" a jak już płaczesz to przed nim to ukrywasz to ile razy tak na prawdę udało mu się zobaczyć to i zachować się tak jak to opisujesz w pierwszym poście ?

Raz ? Dwa ?

Bo jeśli tak to nie widzę w tym żadnego problemu
dzo
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez simi » 29 lip 2012, o 07:33

""Witam.Jestem z moim chłopakiem 3 lata zawsze się dobrze dogadywaliśmy,wspierał mnie,jak płakałam to tulił i uspokajał bez względu na powód płaczu, a teraz...Teraz jak się pokłucimy i ja zaczynam płakać to krzyczy na mnie że mam przestać płakać bo to go wkur... i że zaraz wyjdzie jak nie przestane i przy tym przeklina(przeklina tylko jak jest wkurzony)Nie rozumiem tego.Przecież jak ktoś płacze tym bardziej bliska osoba to trzeba ją wspierać a nie jeszcze krzyczeć do tego.Gdybym ja płakała co chwile,ale ja żadko to robie.Tylko wtedy jak juz na prawdę nie mogę wytrzymać.Nie wiem co się z nim dzieje.Ostatnio tez zauważyłam że on ciągle chce siedzieć w domu i oglądac filmy,gdzie przeciez mamy lato.A jak już jesteśmy sami w domu i ja zaczynam go dotykac to on sie od tego wymiguje jak by się mnie brzydził.Bardzo przykro mi się wtedy robi .Czy on mnie przestał kochać,a może ma kogoś innego.Proszę o pomoc:(""

Napisałaś,że gdy" płakałaś to tulił i uspokajał bez względu na powód płaczu.."Teraz ,gdy ludzie piszą że chyba On ma tego dosyć,to mówisz że płakałaś po kątach ,że on o tym nie wie...Gubisz się..
Wydaje mi się,że On porost ma dosyć niańczenia Ciebie.Zaczęło go to męczyć.Zmęczyła go ta czułość.Zmień się,dorośnij(jeśli chcesz być w tym związku),zachowuj się jak kobieta ,a nie jak rozkapryszona nastolatka.

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 31 lip 2012, o 00:35

dzo napisał(a):No to jak nie płaczesz często a w zasadzie "prawie wcale" a jak już płaczesz to przed nim to ukrywasz to ile razy tak na prawdę udało mu się zobaczyć to i zachować się tak jak to opisujesz w pierwszym poście ?

Raz ? Dwa ?

Bo jeśli tak to nie widzę w tym żadnego problemu

Znamy sie dość długo i zdążyliśmy sie poznać,bo całymi dniami i nocami (wykluczając pracę) jesteśmy razem.Rozmawiamy ze sobą,zwierzamy się sobie,wspieramy się i tak jak mówiłam zawsze mogłam na niego liczyć.On zawsze po mnie pozna ,że cos jest nie tak nawet jeśli to ukrywam,tak samo ja po nim to poznam.Ale od jakiegos czasu właśnie zachowuje się tak jak to opisałam.Wystarczy?Czemu nie spróbujesz odpowiedziec na pytanie,tylko szukasz dzióry w całym?Przeciez wszystko opisałam.
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 31 lip 2012, o 00:40

simi napisał(a):""Witam.Jestem z moim chłopakiem 3 lata zawsze się dobrze dogadywaliśmy,wspierał mnie,jak płakałam to tulił i uspokajał bez względu na powód płaczu, a teraz...Teraz jak się pokłucimy i ja zaczynam płakać to krzyczy na mnie że mam przestać płakać bo to go wkur... i że zaraz wyjdzie jak nie przestane i przy tym przeklina(przeklina tylko jak jest wkurzony)Nie rozumiem tego.Przecież jak ktoś płacze tym bardziej bliska osoba to trzeba ją wspierać a nie jeszcze krzyczeć do tego.Gdybym ja płakała co chwile,ale ja żadko to robie.Tylko wtedy jak juz na prawdę nie mogę wytrzymać.Nie wiem co się z nim dzieje.Ostatnio tez zauważyłam że on ciągle chce siedzieć w domu i oglądac filmy,gdzie przeciez mamy lato.A jak już jesteśmy sami w domu i ja zaczynam go dotykac to on sie od tego wymiguje jak by się mnie brzydził.Bardzo przykro mi się wtedy robi .Czy on mnie przestał kochać,a może ma kogoś innego.Proszę o pomoc:(""

Napisałaś,że gdy" płakałaś to tulił i uspokajał bez względu na powód płaczu.."Teraz ,gdy ludzie piszą że chyba On ma tego dosyć,to mówisz że płakałaś po kątach ,że on o tym nie wie...Gubisz się..
Wydaje mi się,że On porost ma dosyć niańczenia Ciebie.Zaczęło go to męczyć.Zmęczyła go ta czułość.Zmień się,dorośnij(jeśli chcesz być w tym związku),zachowuj się jak kobieta ,a nie jak rozkapryszona nastolatka.

Ty nie potrafisz zrozumieć prostej rzeczy?Chodzi o to ,że zrobił się nieczuły a o płaczu wspomniałam między innymi.Każdemu się zdarzy płakać.Przez trzy lata związku,to że pare razy płakałam,bo miałam problem jest dziwne?Nie wydaje mi się.Nie jestem rozkapryszoną nastolatką,tylko kobietą.Chyba ,że mam rozumieć ,że jak ktoś płacze to nie jest dorosły.Bardzo mądra diagnoza:)Nie znasz mnie ani mojego związku.
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez dzo » 31 lip 2012, o 21:46

nina19 napisał(a):
dzo napisał(a):Znamy sie dość długo i zdążyliśmy sie poznać,bo całymi dniami i nocami (wykluczając pracę) jesteśmy razem.Rozmawiamy ze sobą,zwierzamy się sobie,wspieramy się i tak jak mówiłam zawsze mogłam na niego liczyć.On zawsze po mnie pozna ,że cos jest nie tak nawet jeśli to ukrywam,tak samo ja po nim to poznam.Ale od jakiegos czasu właśnie zachowuje się tak jak to opisałam.Wystarczy?Czemu nie spróbujesz odpowiedziec na pytanie,tylko szukasz dzióry w całym?Przeciez wszystko opisałam.


matko polko :shock:

po pierwsze to pisze się dziury :? :? :? :?

po drugie nie doszukuję się dziury w całym tylko byc może Ty to robisz u swojego faceta ?

Może miał zły dzień akurat ? może miał taki kaprys ? albo po prostu nie chciał pokazywać, że jest wrażliwy tylko chciał się zachować jak twardy facet ??

zastanów się nad tym wszystkim a potem dopiero pytaj na forum bo sama wiesz najlepiej jak jest między Wami ;)
dzo
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 31 lip 2012, o 22:09

dzo napisał(a):
nina19 napisał(a):
dzo napisał(a):Znamy sie dość długo i zdążyliśmy sie poznać,bo całymi dniami i nocami (wykluczając pracę) jesteśmy razem.Rozmawiamy ze sobą,zwierzamy się sobie,wspieramy się i tak jak mówiłam zawsze mogłam na niego liczyć.On zawsze po mnie pozna ,że cos jest nie tak nawet jeśli to ukrywam,tak samo ja po nim to poznam.Ale od jakiegos czasu właśnie zachowuje się tak jak to opisałam.Wystarczy?Czemu nie spróbujesz odpowiedziec na pytanie,tylko szukasz dzióry w całym?Przeciez wszystko opisałam.


matko polko :shock:

po pierwsze to pisze się dziury :? :? :? :?

po drugie nie doszukuję się dziury w całym tylko byc może Ty to robisz u swojego faceta ?

Może miał zły dzień akurat ? może miał taki kaprys ? albo po prostu nie chciał pokazywać, że jest wrażliwy tylko chciał się zachować jak twardy facet ??

zastanów się nad tym wszystkim a potem dopiero pytaj na forum bo sama wiesz najlepiej jak jest między Wami ;)

Matko Polko :?:
Wiem jak się pisze,ale się spieszyłam,przepraszam za błąd.
Gdyby miał zły dzień,lub taki kaprys to nie trwało by to tyle czasu.To nie jednorazowy problem.On tak ma od dłuższego czasu i jak sama napisałaś,ja go znam dosyć dobrze więc wiem doskonale że coś jest nie tak,ale nie wiem co..
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez dzo » 1 sie 2012, o 17:59

nina19 napisał(a):

Matko Polko :?: [/quote]

to taki wyraz zdziwienia typu "o Jezuuuu" ;) albo "OMG" ;) jak byś nie wiedziała 8-)

Skoro znasz swojego faceta najlepiej to cóż możemy poradzić ?
Coś jest nie tak ale skąd my to możemy wiedzieć ?
Obserwuj jego zachowanie, rozmawiaj z nim dużo, mów co czujesz i "włala"
dzo
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 5 sie 2012, o 11:15

dzo napisał(a):
nina19 napisał(a):

Matko Polko :?:


to taki wyraz zdziwienia typu "o Jezuuuu" ;) albo "OMG" ;) jak byś nie wiedziała 8-)

Skoro znasz swojego faceta najlepiej to cóż możemy poradzić ?
Coś jest nie tak ale skąd my to możemy wiedzieć ?
Obserwuj jego zachowanie, rozmawiaj z nim dużo, mów co czujesz i "włala"[/quote]
Wiem co znaczy matko polko, tyle że brzmi to banalnie ..
Tak znam mojego faceta, ale nie jestem jasnowidzem i prosiłam tylko o radę bardziej doświadczonych, jak dojść do prawdy.
Dzięki, ale nie chcę już twoich rad, bo na to, żeby rozmawiać jakimś cudem wpadłam już wcześniej, a gdybym nie obserwowała jego zachowania to nie zauważyłabym problemu, więc jak widzisz wcale nie jestem taka głupia .. ; )
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez simi » 5 sie 2012, o 11:40

Skoro tak dobrze znasz swój związek i swojego faceta ,to po licho tu pytasz o opinię innych???Chyba oczekiwałaś że będziemy się użalać nad Tobą ,a na Twoim facecie "powieszamy psy".A tu pech....nie po Twojej mysli.Nie podnieśliśmy Ci Twojej samooceny?-oooo jaka szkoda :lol:

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 5 sie 2012, o 23:12

Nie szukam tutaj użalania się nade mną tylko rady jak mam dojść do prawdy.
I wcale nie chcę byście mieli złe zdanie o moim facecie ,bo sama mam o nim dobre zdanie, jednak ostatnio się popsuło, co nie oznacza , że źle o nim myślę.
Przeszkadza wam, że szukam pomocy?
Chyba po to jest to forum.
Nie wiem po co te docinki.
Wy nigdy nie radzicie się w sprawach sercowych?
Lepiej szukać pomocy, niż samemu borykać się z problemem.
Nie mam wsparcia u rodziny, ale gdybym chciała się użalać, to pobiegłabym z płaczem do byle kogo, żeby mnie pogłaskał po głowie.Jednak tego nie robię, bo chcę rozwiązać ten problem, po to tu jestem ... Jeżeli dla Ciebie szukanie pomocy jest użalaniem się nad sobą, to masz problem większy niż ja, bo z samą sobą.
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez ania » 6 sie 2012, o 21:41

zwyczajnie z nim pogadaj ....powiedz co leży na secu i jak bardzo jego zachowanie cie rani zapytaj wprost czy może juz nie chce byc z toba ....jesli nadal sie nic nie zmieni nie powinnas tego ciągnąc ...moze poprostu uczucie sie wypaliło :)
Avatar użytkownika
ania
Miła Kobietka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 6 maja 2012, o 18:22

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 6 sie 2012, o 22:10

ania napisał(a):zwyczajnie z nim pogadaj ....powiedz co leży na secu i jak bardzo jego zachowanie cie rani zapytaj wprost czy może juz nie chce byc z toba ....jesli nadal sie nic nie zmieni nie powinnas tego ciągnąc ...moze poprostu uczucie sie wypaliło :)


Nie wierzę , że tak po prostu mógł mnie przestać kochać ; (
Ale porozmawiam z nim ..
nina19
 

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez simi » 7 sie 2012, o 09:12

nina19 napisał(a):Nie szukam tutaj użalania się nade mną tylko rady jak mam dojść do prawdy.
I wcale nie chcę byście mieli złe zdanie o moim facecie ,bo sama mam o nim dobre zdanie, jednak ostatnio się popsuło, co nie oznacza , że źle o nim myślę.
Przeszkadza wam, że szukam pomocy?
Chyba po to jest to forum.
Nie wiem po co te docinki.
Wy nigdy nie radzicie się w sprawach sercowych?
Lepiej szukać pomocy, niż samemu borykać się z problemem.
Nie mam wsparcia u rodziny, ale gdybym chciała się użalać, to pobiegłabym z płaczem do byle kogo, żeby mnie pogłaskał po głowie.Jednak tego nie robię, bo chcę rozwiązać ten problem, po to tu jestem ... Jeżeli dla Ciebie szukanie pomocy jest użalaniem się nad sobą, to masz problem większy niż ja, bo z samą sobą.

Oczywiście że forum jest po to żeby móc się wygadać czy zasięgnąć porady.Tylko że ja mam takie wrażenie że jeśli ktoś wysuwa jakieś przypuszczenie w czym może być problem,to Ty się zaraz spinasz bo Twoim zdaniem na bank tak nie jest....My nie wiemy w czym problem bo Was nie znamy ,wiec tylko przypuszczamy,zgadujemy...I wcale nie powiedziałam ze szukanie pomocy jest użalaniem się nad sobą... nie to miałam na myśli.

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: Czy on mnie już nie kocha?

Postprzez nina19 » 7 sie 2012, o 11:01

Nie wykluczyłam, żadnego z waszych pomysłów, jedynie mówiłam, że wątpie w to , że przestał mnie kochać. Nikogo tutaj nie krytykuję. Potrzebuje po prostu rozmowy i rady.
A jeśli nie szukanie o pomoc jest użalaniem się, to co miałas na myśli?
W jaki sposób ja sie tutaj użalam?
nina19
 
Pani Reklama

Następna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: Bierler15527, Bing [Bot]