Dobry dziewczyny piszę bo w sumie bez te pandemię w końcu mam czas
W sumie nigdy jakoś się tym nie przejmowałam ale jako że mi się nudzi i mam w wolnej chwili tak staram sobie coś poradzić na moje problemy pierwszego świata to zaczełam czytać o tym jak pozbyć się worków pod oczami... No i jedne próba, druga, dziesiąta i nic się nie zadziało
Niby tylko jakieś wiadomo opcje wzięte z internetu które można zrobić z domowych produktów czyt. kuchennych ale jednak no nic nie zdziałało. Jako że mam dość spory problem z ogólnie nakładaniem czegokolwiek na okolice oczu bo zaraz mnie coś podrażnia (kremy, cienie, korektory, maskary itp.) to też z brau ograniczeń czasowych zaczełam szukać kosmetyków no i tak znalazła się garisell ale jako że nie chcę tak robić wszystkiego na hop siup wole sie podpytać czy ktoś miał z nim styczność?
Jakie są wrażenia? Nic nie podrażnia i nie doprowadza do płaczu? Jak idzie u was usuwanie worków pod oczami? Czekam na każde info