BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Czy można zostać zgwałconym przez własnego chłopaka? (gdy on zmusza do odbycia stosunku,mimo wyraźnych słów " nie chce", "zostaw mnie", "zejdź ze mnie")
Wiem że on mnie kocha i żałuje... nie wiem jak mam na to patrzeć

zgwalcic może każdy, maz chłopak jeśli jest to wbrew naszej woli i mówimy NIE jest to gwałt

jestem z facetem od ponad 4 lat i tak naprawdę NIGDY mnie nie zmusił do seksu. Czemu? bo mnie szanuje i potrafi zrozumieć kiedy nie mam na to ochoty.
A takie zachowanie (jak rozumie Twojego chłopaka) jest wręcz obrzydliwe. Jeśli kocha się drugą osobę, to trzeba także ją szanować i mieć na uwadze jej zdanie na dany temat.

paula.x111 napisał(a):jestem z facetem od ponad 4 lat i tak naprawdę NIGDY mnie nie zmusił do seksu. Czemu? bo mnie szanuje i potrafi zrozumieć kiedy nie mam na to ochoty.
A takie zachowanie (jak rozumie Twojego chłopaka) jest wręcz obrzydliwe. Jeśli kocha się drugą osobę, to trzeba także ją szanować i mieć na uwadze jej zdanie na dany temat.

tak podpisuje się pod tym

Facet nie może Cię zmusić do seksu !! Nie ma takiego prawa !

Próbuję go tłumaczyć, może to moja wina, może to ja go sprowokowałam... Obraz jego i tego związku legł w gruzach, najgorsze że byłam Go tak cholernie pewna, że nie zrobi nic wbrew mnie.Choć zawsze miał problemy z odmową, ze słowem "nie" ale nigdy nie podejrzewałabym że posunie się tak daleko.
Był moim pierwszym facetem i to wszystko boli tym bardziej

Twój chłopak tym bardziej powinien uszanować "NIE"
a skoro nie, to był ro gwałt....

Tak jak dziewczyny napisały -można.
Jeżeli mówisz "Nie" to w żadnym wypadku nie powinien Cię do tego zmuszać.
To samo dotyczy stosunków podczas snu, w którym partnerka nie jest świadoma co się w danym momencie dzieje.

Zgadzam sie z przedmowczyniami. Poza tym nie ma czegos takiego jak poźniejsze przeprosiny czy żale... Bo jak raz sie zdarzyło to już zły znak.i nie ma pewnosci, ze nie powtorzy sie zaś.
Mam nadzieje że nie. Ale i tak proponuje poważnie z nim o tym porozmawiac.

czy skoro mówisz że był/jest to Twój pierwszy facet, to oznacza również że był to wasz pierwszy raz?

ja rozumie że faceci często potrzebują więcej seksu niż kobiety. Tylko że to wcale nie oznacza że mają je gwałcić. Miłe zachęcenie do seksu jest przyjemne nie tylko dla kobiety, ale dla faceta również. Lepiej jest chyba był wręcz napalonym na swoją kobietę i sztucznie przedłużać czas do seksu (np. kolacją), aniżeli rzucić ją na łóżko, zrobić co zrobić i sobie pójść.
Osobiście na Twoim miejscu nie tłumaczyłabym go. Bo jak teraz zaczniesz to robić, to uwierz mi niedługo Cię uderzy a Ty powiesz "sama go sprowokowałam, to mam za swoje".
Kochający Cię facet NIE MA PRAWA robić NIC na co nie masz ochoty.

paula.x111 to nie był nasz pierwszy raz...(chodziło i o to że był pierwszym facetem z którym poszłam do łóżka)
Carina nie mam z nim już o czym rozmawiać. Zawiodłam się na nim, nie sądziłam że kiedykolwiek coś takiego mi zrobi (każdy tylko nie on), skrzywdził mnie jak nikt inny.
Nie zaufam mu już, a czy związek bez zaufania ma jakikolwiek sens...
Mówi że kocha tylko czy miłość nie równa się szacunek dla drugiej osoby i uwzględnianie jej zdania na dany temat...
obiecuje że to się nie powtórzy tylko jaką mam na to gwarancję?

właśnie (nie)stety jeśli chcemy miłości, to najpierw musimy sobie wzajemnie zaufać. To jest tak że wejść do góry jest nam bardzo trudno, potrzebujemy czasu, siły, energii, a gdy już dotrzemy na sam szczyt, to wystarczy jedno małe potknięcie i lądujemy na samym dnie. Niestety tak jest nawet z miłością. Pielęgnujemy to uczucie, chcemy jak najlepiej dla naszego ukochanego, staramy się by mu było cudownie z nami, ale gdy tylko coś stanie się z zaufaniem między mną a moim facetem, to niestety ale człowiek ma najgorsze myśli. A czemu? Bo skoro się kocha, to się ufa. Nie można kogoś kochać i jednocześnie podświadomie myśleć, czy on znowu mi TEGO nie zrobi. Później tak naprawdę każde jedno wasze zbliżenie może powodować że wszystkie złe myśli powrócą, wspomnienia nagle przyjdą, Tobie się odechce seksu, a on znów Cię do niego zmusi.
Nie chcę Ci doradzać byś go zostawiła, bo nie od tego jest to forum musisz sama wiedzieć czy chcesz nadal z nim być, czy rzeczywiście jesteś w stanie mu wybaczyć, czy jesteś w stanie zapomnieć o tym co się stało. Bo jeśli nie - to lepiej zakończ ten związek. Ale jak mówię - decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie Kochana!

Coś nim kierowało, ze się tego dopuścił... I to coś może znów wygrać z Twoim "nie"....

Kayira napisał(a):Coś nim kierowało, ze się tego dopuścił... I to coś może znów wygrać z Twoim "nie"....

no właśnie tak to zazwyczaj jest. Jak raz Cię skrzywdził fizycznie, to może się to powtórzyć. Musisz to naprawdę dobrze przemyśleć.
Oczywiście jest też wiele kobiet które chciałyby aby choć raz ich facet tak się zachował - choćby po to aby sprawdzić jak to jest, tylko że one wyrażają na to zgodę. A Ty niestety nie chciałaś tego a on to zrobił.

dla mnie dla gwałtu niema zadnego tłumaczenia / wbrew woli to jest napaść na inna osobe . A jest osoba dorosla i niema tłumaczenia zadnego wyzadzenia krzywdy drugiej osobie .
to nie ty sprowokowałas i nie powinnas mieć wogole takich wątpliwości .
słowo NIE oznacza nie i to on powinien to uszanować . a jeli tego nie potrafi to wlasnie z nim jest cos nie tak

Wiesz ja tez często nie mam ochoty na sex ale wiem że będzie mnie męczył dopóki nie ulegne więc dla świętego spokoju czasem, wbrew swej woli to robię. może to nie to samo ale generalnie chodzi o stan psychiczny, że my nie mamy ochoty, wiemy że w danej chwili nie sprawi nam to żadnej przyjemności a jednak trzeba ulec żeby miec spokuj no i nie patrzec na nadąsanego pana a hhh

Wg Ciebie mam ulegać dla świętego spokoju ??? nawet wbrew mojej woli???
Co to za przyjemność...

Chyba wiem o co chodzi Dzikusce....
Czasem jest tak, że kategorycznie komus się nies chce....
Ale czasem... Jeżeli facet Cię pieści i próbuje rozgrzać, zachęcić.... To się zgadzam.....
i wtedy jednak jest przyjemnie nawet jak na początku nie chciałam....
U nas to działa w obie strony

Czasami się zdarza że na początku nie ma się ochoty potem to przechodzi...
Ale jak partnerka mówi kategoryczne NIE to powinno się to szanować

Dla mnie zachowanie Twojego chłopaka jest niedopuszczalne! Co to w ogóle ma być? Jak dla mnie zachował się jak zwierzę, które kieruję się tylko chęcią zaspokojenia swoich potrzeb, zupełnie nie licząc się z tym, że krzywdzi w ten sposób kochającą go osobę.
Osoba, która kocha nie wymusza siłą, ani żadną przemocą psychiczną niczego i nigdy, a on ewidentnie zlekceważył Twoje zdanie, co jest niedopuszczalne w tak ważnej kwestii jakim jest życie intymne.

Skarbek.2 napisał(a):Dla mnie zachowanie Twojego chłopaka jest niedopuszczalne! Co to w ogóle ma być? Jak dla mnie zachował się jak zwierzę, które kieruję się tylko chęcią zaspokojenia swoich potrzeb, zupełnie nie licząc się z tym, że krzywdzi w ten sposób kochającą go osobę.
Osoba, która kocha nie wymusza siłą, ani żadną przemocą psychiczną niczego i nigdy, a on ewidentnie zlekceważył Twoje zdanie, co jest niedopuszczalne w tak ważnej kwestii jakim jest życie intymne.

podpisuje się pod tym całkowicie
jest to gwałt

Nic Ci nie sugeruje, napisałam tylko jak to u mnie czasem wygląda

Zdecydowanie, jeśli jest wbrew naszej woli to gwałt i nie ma znaczenia czy to chłopak, narzeczony czy mąż czy obcy człowiek. Skoro on się tak zachowuje to ja bym go od razu zostawiła:/ ewidentnie Cię nie szanuje...

Adidasowa napisał(a): Skoro on się tak zachowuje to ja bym go od razu zostawiła:/ ewidentnie Cię nie szanuje...

Już to zrobiłam, on błaga, przeprasza ale nic nie wskóra!!!

I bardzo dobrze, szkoda marnować życia na takiego człowieka:)