Jechać samemu do Włoch?

Gdzie pojechać na urlop? Co ciekawego zobaczyć? Gdzie miło wypocząć? Takie tematu znajdziemy w tym dziale.

Jechać samemu do Włoch?

Postprzez sophiavivre » 8 sie 2017, o 17:55

Jest taka aplikacja - couchsurfing. "Poznałam" tam jednego chłopaka, który ma dużo pozytywnych recenzji + wydawał się bardzo sympatyczny w rozmowie. Miałabym tam być 4 dni i nocować w domu jego taty. Oprowadziłby mnie po mieście i takie tam...
Z jednej strony mnie to intryguję, a z drugiej... trochę się stresuję. Z moim angielskim też jest słabo tzn. piszę - okej, rozumiem - okej, ale mam problem z mówieniem :?
Podał mi nawet nr do siebie abym napisała na whatsappie jak będę potrzebować.
Ktoś z was kiedyś korzystał z tej aplikacji? Jak wrażenia? Jechać czy nie jechać?
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jechać samemu do Włoch?

Postprzez Jaśmin » 8 sie 2017, o 21:18

Ja nie korzystalam z couchsurfingu ale pojechalam do Wloch do chlopaka poznanego przez neta i do dzis jestesmy przyjaciolmi :D (z 6 lat juz), spedzilam super czas u niego w domu, nocowalam u jego mamy, przedstawil mnie calej rodzinie i przyjaciolom, oprowadzil mnie po miescie, pozniej on mnie odwiedzal i ja jego kilka razy w Rzymie, jak tylko jestem w Rzymie to zawsze sie spotykamy wiec moim zdaniem warto bo to super przygoda w zyciu i mozna zobaczyc kawalek swiata :)

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Jechać samemu do Włoch?

Postprzez sophiavivre » 9 sie 2017, o 13:20

@jaśmin Ooo super ;-) A rozmawialiście po angielsku, czy...?
Nie stresowałaś się, że coś złego się stanie? Jeśli mogę spytać - gdzie w necie się poznaliście?
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jechać samemu do Włoch?

Postprzez Jaśmin » 9 sie 2017, o 13:57

Wiesz co, ja ogolnie duzo podrozowalam po Europie wiec nie balam sie az tak bardzo, wiadomo ze wszystko moze sie wydarzyc, ale takie jest zycie ze czasem trzeba zaryzykowac :) W moim wypadku bylo naprawde super.
Poznalismy sie na postcrossingu (postcrossing.com) ja wyslalam jemu pocztowke ;) on cos odpisal i tak zaczelismy ze soba rozmawiac, pisalismy jakies pol roku na facebooku zanim zadecydowalismy sie spotkac.
Rozmawialismy troche po angielsku a troche po wlosku bo ja sie uczylam wloskiego, a pozniej juz tylko po wlosku jak osiagnelam wystarczajacy poziom :) Wazne zeby gadac, nawet z bledami ale nie stresowac sie :)

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Brak zidentyfikowanych użytkowników