anne napisał(a):Niedługo wychodzę za mąż i pomyślałam sobie, że chciałabym za jakiś czas odtworzyć sobie płytę i usłyszec, jak składaliśmy sobie przysięgę. (chociaż mój narzeczony twierdzi, że ważne są zdjęcia a filmu i tak nie będziemy oglądać). Ale jak patrzę na ceny...to generalnie spadam z krzesła :/
I tak chciałam się Was poradzić co myślicie. Czy film ze ślubu musi być czy nie musi, może być czy może nie być?
Co wazniejsze?
preciosa napisał(a):Może być, ale tylko w celu nakręcenia tzw. ślubnego teledysku. Film z całego wesela jest zbędny. Legenda głosi bowiem, że ktoś kiedyś zobaczył taki w całości No, może prócz panny młodej Cały film jest bezsensowny, męczący w oglądaniu dla przyjaciół i po prostu nudny. Są to takie chwile, że i tak pozostaną w naszej pamięci. Teledysk jest złotym środkiem - to coś bardziej "żywego" niż zdjęcia, , ale w krótkiej formie i pokazuje te najważniejsze lub najzabawniejsze chwile Zdjęcia moim zdaniem z kolei obowiązkowo!
Zidentyfikowani użytkownicy: babeczkazpolski