NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NIE?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NIE?

Postprzez no.nie.wiem » 8 gru 2011, o 00:24

Zwracam sie do Was drogie Panie z ogromna prosba.
potrzebuje, zeby ktos nazwal mnie po 'imienu' po przeczytaniu tego tekstu, jakiejs opinii na moj temat, osadu potrzebuje bo sama nie wiem kim jestem. Zdaje sobie sprawe, ze nie
Wam mnie sadzic, chce po prostu znac czyjes zdanie. Nie wiem dlaczego sama tego nie zrobie... moze jestem tchorzem po prostu...

Jestem w zwiazku z mezczyzna od prawie 7 lat od roku jestesmy malzenstwem. Roznie wspominam czas kiedy bylismy razem. Byly wzloty i upadki, jak to w zyciu. Wiekszosc tego czasu wspominam jako niesamowicie mozolna i wytezona prace nad moim partnerem ktory po okresie zauroczenia okazal sie rozwydrzonym, rozpieszczonym gowniarzem, niczym 15to latek sie zachowujacym. Niby dorosly, samodzielny, niby wlasny interes... A ja, slepa jak kret, glucha jak pien nie zwrocilam uwagi, ze 2 lata mijaja od kiedy mam go u siebie na "garnuszku". Bo "prezesi" przeciez nie pracuja za 1000zl, oni wola nie pracowac wcale!!

I tak sie zbieralo przez te kilka dobrych lat. Zlosc z miloscia, Znudzenie z marzeniem, zobojetnienie z nadzieja. Nim sie obejrzalam tesciowa zaplanowala mi slub i wesele. W krytycznym etapie mojego zwiazkucholera!!!. A bynajmniej tego co dzialo sie w mojej glowie w tym czasie.
Stalo sie.
Minelo szybciutko, ladnie z klasa ale tez bez zadnych porywow w moim sercu i lez wzruszenia.

Jakies 2, 3 miesiace temu kiedy zaczal mi ciazyc ten partnerski zwiazek, odzywanie sie do siebie polslowkami, ZNOWU poruszylam sprawe szacunku i okazywania sobie na wzajem uczuc. O mowieniu sobie kocham o przelotnym buziaku w natloku spraw codziennych. ALBO TO ZMIENIMY ALBO SKONCZMY TEN CHORY ZWIAZEK RAZ NA ZAWSZE" powiedzialam. I wtedy zaczela sie cisza... i robienie wszystkiego by jakos zgrabnie sie minac i spotkac dopiero w lozku. Najlepiej zeby ktores z nas juz twardo spalo. ja nie wiem czy zadne z nas nie chcialo by ten ten temat wrocil czy musielismy sobie poukladac wszystko w glowach?

A mi sie nie chcialo o tym myslec. W dupie mam - pomyslalam. Jestem zmeczona. I tak zajmowalam sie milionem spraw zeby tylkko nie myslec. Pralam nawet majtki naszemu wspollokatorowi. Dobrze ze przynajmniej on dziekowal...

Raz podziekowal odrobine za bardzo. Cmokniecie w usta z rozwartymi wargami i prawie ze wysunietym jezykiem nie nazywa sie juz cmoknieciem. Sprawa skonczyla sie smiechem... bo to tak dziwne bylo, ze az smieszne.

Tego dnia "podziekowal" mi jeszcze raz. z tym ze te podziekowania przyjelam. Nieco skrepowana... Skrepowana jak cholera prawde mowiac ale tak podekscytowana, ze wszystko we mnie (oprocz rozsadku) krzyczalo - JESZCZE!!!!!!

Podaruje sobie szczegoly przebiegu dalszej akcji wydarzen. Napisze tylko, ze stalo sie to jeszcze kilka razy. Oprocz pocalunkow, dotykania piersi i posladkow do niczego wiecej nie doszlo...

I powiedzcie mi teraz DLACZEGO TAK MI SIE TO PODOBALO??? !!! I DLAZEGO NIE MAM WYRZUTOW SUMIENIA???!!!

I DLACZEGO DOPIERO TERAZ, PO TYM WSZYSTKIM UZMYSLOWILAM SOBIE JAK BARDZO T
TESKNIE ZA MOIM MEZEM KTOREGO MAM ZARAZ OBOK???!!!

AHHHHHHHH.....
rozpisalam sie troche za bardzo. Jesli ktos dotrwal d konca to bardzo dziekuje i pozdrawiam
no.nie.wiem
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez zadumania » 8 gru 2011, o 10:29

doczytac do konca to co napisalas to niewatpliwie przyjemnosc, przynajmniej dla mnie... masz talent do pisania, czulam sie jakbym czytala dobra powiesc... a jezeli chodzi o twoje problemy to wydaje mi sie ze nie bylas az tak bardzo "niegrzeczna"... takie sprawy sie wybacza... tylko musisz porozmawiac z mezem szczerze. nie ukladalo sie wam ostatnio wiec moze sie okazac ze wasz zwiazek sie rozpadnie, ale rownie dobrze mozecie postarac sie naprawic to co jest miedzy wami, ale o tym musicie zdecydowac sami po szczerej rozmowie... i lepiej nie odkladac tego zbyt dlugo...
zadumania
Miła Kobietka
 
Posty: 29
Dołączył(a): 20 paź 2011, o 19:06

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez Medea » 8 gru 2011, o 14:17

Chyba do waszego związku wkradła się rutyna i przyzwyczajenie. A to co się stało między Tobą i wspollokatorem dało Ci do zrozumienia że coś tam jeszcze czujesz do męża a ten tzw "skok w bok" mógł by spowodować że go stracisz jak prawda wyjdzie na jaw. Spróbuj jeszcze porozmawiać z mężem o tym co czujesz i jak Ci brakuje tego co kiedyś między wami było.
Medea
 

Ciag dalszy

Postprzez no.nie.wiem » 8 gru 2011, o 20:32

A gdyby tak nie mowic wcale.... Gdyby tak przemilczec, zapomniec...

Dziekuje za dobre rady Dziewczeta. Spodziewalam sie ostrzejszych slow krytyki, nie napisze jakich bo do glowy przychodza mi tylko niecenzuralne slowa:)

Tak zastanawiam sie i ...

Z jednej strony wiem, ze szczerosc jest najwazniejsza z drugiej strony wiem, ze "mniej wiesz, dluzej zyjesz'", z trzeciej strony, gdzies tam z zakamarkow mozgu wygrzebuje wspomnienia sprzed 6 lat i mowie sobie "A co tam, nie jestes jedyna ktora w tym zwiazku odwinela taki numer. Z czwartej natomiast i chyba ostatniej, tej decydujacej strony jest fakt jak bardzo moj maz sie stara. Ostatnio, nie wiem dlaczego i chyba nie chce wnikac. Po raz pierwszy od jakis 3 lat powiedzial mi 'kocham cie'... Tak, ni z gruszki ni z pietruszki.
Stalam przed nim jak debil wlepiajac w niego rozdziawione do ganic mozliwosci slepia, zaczelam sie rozgladac na przemian to w prawo to w lewo drapac sie po glowie... Reakcje ludzkie na niespodziewane sytuacje sa beznadziejne:)
I wlasnie ta czwarta opcja zadcydowala, ze ...
... ze moze trzeba zaczac budowac nowa, wspolna historie. Z czystym kontem, kontem ktore wymaze sobie sama.
no.nie.wiem
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez mała_Mi » 19 gru 2011, o 20:24

Napisz jak Ci Wam się układa... chciałabym by mój przejrzał na oczy...
mała_Mi
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 19 gru 2011, o 19:50

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez mycha25 » 11 kwi 2012, o 22:45

No właśnie,jak się układa? Może i to co zrobiłaś było lekką zdradą ale pomogło Ci dostrzec to co masz i nabrałaś chęci na to żeby naprawić swój związek. W moim przypadku zdrada pomogła. A jak teraz jest z Wami?

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez no.nie.wiem » 12 kwi 2012, o 08:27

Kiedyś usłyszałam, że kobieta z reguły zdradza tylko wtedy gdy jest nieszczęśliwa w związku.
Nie wybielam się broń Boże ale tak było ze mną.

Muszę powiedzieć, że pomimo iż przemilczałam cały ten incydent to teraz w naszym związku jest Znacznie Lepiej (przez duże Z i duże L :) ).
Ja, paradoksalnie, nabrałam pewności siebie. Z szarej myszki wystającej zza mojego partnera i bojącej się wygłosić własne zdanie wylazł ( ;) ) ze mnie potwór, który nie boi się powiedzieć tego co myśli i potrafi tupnąć nóżką jak trzeba (no, może z tym potworem przesadziłam :D ). Nawet Mąż zaczął się bardziej liczyć z moim zdaniem. Traktuje mnie bardziej jak kobiete niz dziewczynę i bardzo mi to odpowiada.
Całe to zdarzenie, chwila słabości, choć niezbyt miłe ale na pewno uświadomiło mi kim jestem i jaka jestem... tak to widzę z perspektywy czasu.
no.nie.wiem
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez dzo » 12 kwi 2012, o 19:08

no no :) jakoś przeoczyłam wcześniej ten Twój wątek :?

Generalnie to uważam, że dobrze zrobiłaś ale sama bym tak nie postąpiła.
Pytanie dlaczego ?
Dlatego, że mnie w ubiegłym roku spotkało coś podobnego tyle, że to nie ja się całowałam tylko mój facet się całował z inną.
Mieliśmy straszny kryzys (standardowo wypadało nam akurat wtedy 7 lat związku) ale jakoś żeśmy to przetrwali.
Cieszę się, że mój chłop tego przede mną nie zataił.
Miał w sobie na tyle odwagi żeby się przyznać.
Często myślałam potem, że wolałabym nie wiedzieć ale ostatecznie cieszę się, że wiem o wszystkim.
Chociaż szczerze powiedziawszy to moje zaufanie od tamtej pory nie może dobić do 100% jakoś :| :| jest cały czas na poziomie 99% :?
dzo
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez no.nie.wiem » 12 kwi 2012, o 22:44

Bo to ogólnie jest tak- Jeśli decydujemy się wybaczyć zdradę to tym samym decydujemy się na zakończenie i niewracanie do tego tematu. Wypominanie tego przy każdej nadarzającej się okazji nie ma najmniejszego sensu. Tzn taki związek nie ma sensu, jedna wielka męczarnia :?

Odwracając sytuację, gdyby mój mąż tak samo postąpił, wolałabym nie wiedzieć.
Pamiętam jak jakoś po 1.5 roku naszego związku (około 5 lat temu) przyłapałam swojego męża na prawie- pocałunku naszej wspólnej znajomej. Siedziało to we mnie, męczyło okrutnie. Przy każdej rozmowie, sytuacji intymnej przypominałam sobie o tym i jedyne co czułam to okrutnie wielkie pretensje.
Czasem się zastanawiam czy to co zrobiłam to nie był taki podświadomy odwet za to co stało się jakieś 5 lat temu...
no.nie.wiem
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez no.nie.wiem » 12 kwi 2012, o 22:53

dzo napisał(a):Cieszę się, że mój chłop tego przede mną nie zataił.
Miał w sobie na tyle odwagi żeby się przyznać.
Często myślałam potem, że wolałabym nie wiedzieć ale ostatecznie cieszę się, że wiem o wszystkim.
Chociaż szczerze powiedziawszy to moje zaufanie od tamtej pory nie może dobić do 100% jakoś :| :| jest cały czas na poziomie 99% :?


Biorąc pod uwagę męki o jakich wspomniałam wyżej, podziwiam Cię dzo.
Ja nie mogłabym tworzyć normalnie funkcjonującego związku z taką świadomością.

No i nie moge pominąć Chłopca Twego Ukochanego ;) Dzielnego, Prawego Młodzieńca który przyznając się świadomie rzucił się w paszczę Smoka! :lol:
Trzeba byc silnym, żeby zdecydować się na coś takiego.
Niczym Szewczyk Dratewka ;-)

cóż ja gadam :D
ide spać :)
no.nie.wiem
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez Lily of the Valley » 13 kwi 2012, o 08:54

Gratulacje, zycze wam szczescia.
Lily of the Valley
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez no.nie.wiem » 13 kwi 2012, o 09:01

Dziękuję :) Szczęścia nigdy za wiele ;)
no.nie.wiem
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez Lily of the Valley » 13 kwi 2012, o 09:25

Faktycznie - niekiedy zdrada pełni funkcję pouczenia ... Myślę, że mimo tego, co zaszło, nie powinnaś informować o niej męża, tym bardziej, że nie wylądowaliście w łóżku. Wiem, marne pocieszenie, ale zapomnij o tym i żyj teraz tak, jakby tamtego nie było. Wszyscy popełniamy błędy, a o niektórych rzeczach nie trzeba wiedzieć dla własnego zdrowia.
Lily of the Valley
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez Olensa » 13 kwi 2012, o 13:49

jak ja uwielbiam takie akcje... !! Zawsze mnie to pociesza, że nie tylko ja mam takie "słabości" :P Mi się zdarzyło kilka razy zapomnieć no i wiadomo jak to bywa, że czasu nie cofniemy itp. Ale skutki przyznawania się nigdy nie były dobre. Lepiej sama sobie powiedz NIe i rozejdzie sie po kościach. Przecież nie zrobiłaś nic złego, jesteśmy tylko ludźmi :))) :woman:

Ostatecznie jestem kobietą... i bardzo mnie to cieszy!
Olensa
Miła Kobietka
 
Posty: 27
Dołączył(a): 1 mar 2012, o 20:27

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez Lily of the Valley » 13 kwi 2012, o 14:11

Tym bardziej, ze to ten współlokator dazyl do jakiegos flirtu, a nie no.nie.wiem.
Lily of the Valley
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez dzo » 13 kwi 2012, o 15:42

no.nie.wiem napisał(a):No i nie moge pominąć Chłopca Twego Ukochanego ;) Dzielnego, Prawego Młodzieńca który przyznając się świadomie rzucił się w paszczę Smoka! :lol:
Trzeba byc silnym, żeby zdecydować się na coś takiego.
Niczym Szewczyk Dratewka ;-)



ojj tak działo się później oj działo :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :bicz :bicz :patyk :patyk :angrywife :angrywife :angrywife
dzo
 

Re: NIECH MNIE KTOS CHOLERA OKRESLI, PROSZE!! ZDRADA? CZY NI

Postprzez Nana27 » 25 lis 2021, o 10:04

Dziewucho, masz dosc patologiczny związek i postrzeganie relacji.
Nana27
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 25 lis 2021, o 08:58
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Brak zidentyfikowanych użytkowników