Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Nieuczesana » 23 kwi 2014, o 19:06

Mam koleżankę w pracy.Koleżanka to za dużo powiedziane,ale kiedy kilka lat temu zaczęłam karierę w firmie,wydała mi się sympatyczna,chciałam nawiązać kontakt.To co początkowo wzięłam za nieufność,okazało się wizytówką jej charakteru.Normalne-pomyślałam.Dziewczyna nie zna mnie wcale,może przełamiemy lody w trakcie współpracy.Wcale tak się nie stało,od samego początku czuję na sobie jej antypatię,a nawet wrogość.Mam wrażenie,że obgaduje mnie z plecami,czuję na karku jej nienawistne(?) spojrzenia.
Nie wiem,skąd u ludzi bierze się takie coś.Przecież nic jej nigdy nie zrobiłam!Przywitałam się miło parę razy,chciałam poczęstować krakersem.Myślałam,że może jest w bliższych relacjach z którymś kolegą z biura,obserwowałam czy się to potwierdzi,może czuła się zagrożona przez nową dziewczynę...
Nie wiem czemu,do dziś zależy mi na znajomości z nią.Jest inteligentna i myślę że mogłybyśmy świetnie się porozumieć.
No dobra - zależy mi na tym jeszcze(ale nie tylko) ze względów zawodowych.Jestem ambitna,wiem że mogłybyśmy podnieść efektywność zespołu,bez zbytniego wysiłku.A tak-muszę się z nią męczyć.
Przyznam,że odczuwam chęć rywalizacji wewnątrz grupy,ale wolę współpracować niż ścigać się z innymi "szczurami". :evil:
Avatar użytkownika
Nieuczesana
Miła Kobietka
 
Posty: 36
Dołączył(a): 19 kwi 2014, o 18:25

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Hadassa » 23 kwi 2014, o 21:57

Ale jak dobrze rozumiem, jesteś jej przelożona ?? albo jesteście na równi??
Wg mnie jednak to niestety zazdrosć i chęć rywalizacji.
Nie do końca wiem jak jest, ale mogłaś się wtrącić w jej znajomości, w sensie rodzynek wśród panow...
może być zazdrosna, że od razu jesteś na swoim stanowisku, a ona musiała do niego dążyc...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Snajper » 24 kwi 2014, o 17:47

Wybacz jeśli to co napiszę wyda ci się zbyt obcesowe. :kwiatek

Mam wrażenie, że niedawno rozpoczęłaś karierę zawodową (kilka lat to w sam raz jak na początek). Pracowałem w wielu firmach, ale nigdy nie zaobserwowałem w praktyce czegoś takiego jak pozytywna rywalizacja wewnątrz grupy. Albo się rywalizuje, albo współpracuje - to dwie przeciwstawne sytuacje, szczególnie jeśli rywalizacja toczy się o pozycję i pieniądze a więc poziom życia. Tam gdzie jest rywalizacja, nie ma miejsca na przyjaźnie (można najwyżej je poudawać aby zmylić innych lub uchodzić za człowieka kulturalnego ;) ). Tam gdzie jest współpraca rywalizowanie z innymi jest postrzegane jako bardzo nieczysta gra i za coś takiego można zostać towarzysko wykluczonym z grupy. Teoria sobie a praktyka jest taka, jak opisałem - parę razy przekonałem się o tym boleśnie.

Piszesz, że chciałabyś połączyć siły z koleżanką - działałybyście razem. Podejrzewam, że ona tego nie chce. Na pewno zauważyła u ciebie chęć pięcia się po szczeblach kariery. Nawet jeśli działałybyście teraz razem, byłby to tylko chwilowy rozejm. Ona wie, że w którymś momencie wasze interesy znów będą sprzeczne - poświęciłabyś propozycję awansu dla przyjaźni ? Na podstawie tego co piszesz wnioskuję, że obie rywalizujecie, a ona jest bardziej świadoma reguł jakie rządzą rywalizacją, stąd jej niechęć do jakichkolwiek kontaktów pozasłużbowych.
Snajper
Samiec
 
Posty: 789
Dołączył(a): 4 mar 2014, o 08:53
Lokalizacja: z miasta Świętej Wieży

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Astra » 24 kwi 2014, o 20:43

Szczerze mowiac to w tym Twoim opisie sytuacji jest jak dla mnie sporo
niejasnosci i watpliwosci.
Wybacz jesli poczujesz sie moim komentarzem urazona , ale to nie jest moim celem .
Chce zwrocic uwage, ze piszesz iz masz wrazenie ze kolezanka Cie obmawia za plecami i
posyla Ci nienawistne spojrzenia.
Przeciez tego nie wiesz napewno , bo to tylko Twoje przypuszczenia , odczucia i wrazenia.?
A nie przyszlo Ci do glowy , ze moze jestes zbytnio przewrazliwiona ?
Bo to o czym piszesz na to wlasnie wskazuje.
A moze Twoja przesadna ambicja zbudowala wlasnie taki obraz w ktorym owa kolezanka
stanowi dla Twojej kariery zagrozenie?
Mimo, ze Ty masz wrazenie, ze to ona czycha na Twoje sukcesy.
Jestes bardzo ambitna i to wyraznie podkreslasz, ale moim zdaniem moze jestes zbyt ambitna , dlatego tak a nie inaczej oceniasz ludzi w tym kolezanke ktora wytwarza wokol Ciebie atmosfere niepewnosci i zametu.
Uwazam , ze Twoja kolezanka nie ma po prostu ochoty na przyjaznie w pracy, bo ma taka nature.
Ale to nie oznacza , ze jest Twoim wrogiem.Jest ponoc inteligentna sztuka jak mowisz, a tacy ludzie dosc czesto odnosza sie z ogromna rezerwa do nowo poznanych kolezanek z pracy.
Chce powiedziec tez, ze niekoniecznie jest to tak podkreslana przez Ciebie wrogosc , rywalizacja czy antypatia z jej strony.
Uwazam , ze zawsze warto oceniac innych , a szczegilnie kolegow z pracy przez perspektywe wynikow w pracy zespolowej , a nie przez pryzmat domyslow i przypuszczen w osobistych relacjach z kolezanka bo mozna sie naprawde pomylic.
W zyciu pracowym zdarzaja sie rozne relacje ktore badz co badz maja w konsekwencji swoje przelozenie na wspolne sukcesy.
Ale zagalopowac sie jest naprawde bardzo latwo i mozna zwykla perfidna gre jaka jest rywalizacja o stolki , kase i uznanie sprowadzic do przerostu ambicji i prywatnych gierek.
Dobre relacje w pracy to podstawa i warto je sobie potrafic wypracowac swoimi nietuzinkowymi sposobami.
To nie jest latwa sztuka umiec powiazac te niewidzialne nici laczace ludzi .
Dlatego uwazam , nie skladaj broni i nie rezygnuj z mozliwosci poznania swojej inteligentnej kolezanki.
Mozna to zrobic na kilka sposobow , wystarczy dyskretna i uczciwa prowokacja ktora sie oplaci, bo moze miedzy wami po kolezensku i przyjacielsku cos zaiskrzy.
Sprobuj ja troche poznac , moze sie to udac.
PS. Przepraszam jeszcze raz jesli komentarz byl zbyt ostry. :diabel
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Nieuczesana » 25 kwi 2014, o 17:14

Nie jestem jej przełożoną,Hadassa.
Hmmm,może faktycznie jestem przewrażliwiona,może za prędka i tym ją zraziłam.Ale czułam się taka wyobcowana w nowym miejscu pracy,myślałam że dzięki relacjom z drugą oprócz mnie kobietą w biurze poczuję się pewniej. :|
Dziękuję za rady,przemyślę to sobie.
Snajper,nie wiem,czy faktycznie mając wybór-kariera czy przyjaźń,wybrałabym jedno czy drugie.Nigdy jeszcze nie musiałam tak wybierać...To straszne,że jesteśmy zmuszani do takich wyborów.Rany,będę teraz nad tym myśleć,że może tak kiedyś się stać!
Oszaleję!

Astra,złociutka-nie uraziłaś mnie.Wstyd mi to powiedzieć-trudno mi przyznać się do własnych błędów,ale Twój komentarz też dał mi do myślenia,taka troszkę konstruktywna krytyka którą przyjmuję. :oops:
Dziękuję że chciało wam się poczytać o mojej frustracji :oops:


Ale boję się,że jak teraz trochę zwolnię tempo,to pomyślą że moje dotychczasowe dokonania to była popisówka!
"Przyszła z kilkoma pomysłami,poszalała i się wypaliła!" :(

Ostatnio edytowano 26 kwi 2014, o 19:43 przez Hadassa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: łączenie postów
Avatar użytkownika
Nieuczesana
Miła Kobietka
 
Posty: 36
Dołączył(a): 19 kwi 2014, o 18:25

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Jamelia » 28 kwi 2014, o 11:48

chce tylko zauwazyc że niektóre osoby po prostu już tak mają, że nie przyjaźnia sie z ludzmi z pracy. Taka zasada i tyle :)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Astra » 29 kwi 2014, o 01:59

A tak z czystej ciekawosci zapytam Nieuczesana, jak sie sprawy maja? :)
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Nieuczesana » 29 kwi 2014, o 11:23

Trochę sobie odpuściłam.Myślę nad tym co mi napisałyście.Chyba faktycznie jestem trochę bezpośrednia.Zdam się na przypadek,może jak zostawię to własnemu biegowi,to wszystko jakoś wejdzie na właściwe tory.Niecierpliwa jestem,ale może warto poczekać.W sprawach związanych bezpośrednio z pracą nigdy bym tak nie zrobiła,o nie.
Avatar użytkownika
Nieuczesana
Miła Kobietka
 
Posty: 36
Dołączył(a): 19 kwi 2014, o 18:25

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Hadassa » 29 kwi 2014, o 11:32

Wg mnie do pracy i do ludzi w niej, jednak trzeba mieć dystans...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez Astra » 30 kwi 2014, o 00:58

Nieuczesana napisał(a):Trochę sobie odpuściłam.Myślę nad tym co mi napisałyście.Chyba faktycznie jestem trochę bezpośrednia.Zdam się na przypadek,może jak zostawię to własnemu biegowi,to wszystko jakoś wejdzie na właściwe tory.Niecierpliwa jestem,ale może warto poczekać.W sprawach związanych bezpośrednio z pracą nigdy bym tak nie zrobiła,o nie.

:roll: Powiem , ze dobrze i madrze to sobie kalkulujesz.
Widac , ze naprawde jestes ambitna osobka , ale tez realistka z duza doza rozsadku. :woman:
To niezwykle istotne cechy osobowosciowe przydatne i w osiaganiu doskonalych sukcesow i powodzen w pracy , a takze w utrzymaniu dobrych i poprawnych relacji z ludzmi.
Widac , ze naprawde wiesz i rozumiesz o co chodzi.
Jestem wrecz pewna , ze poukladasz to wszystko doskonale. :)
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Niezdrowa sytuacja u Nieuczesanej

Postprzez AiShA » 18 cze 2014, o 15:29

Myślę że każdy nowy pracownik w dużej firmie tak właśnie się czuję.
Czasami starania się o adorację są zbędne, olej to trochę bądź sobą.
Nie staraj się na siłę z nią zaprzyjaźniać,
spróbuj może zorganizować jakieś spotkanie pracownicze poza pracą,
lokal, drink może poza pracą będzie luźniejsza atmosfera.
Wtedy może poznasz jaka jest w życiu poza obowiązkami.

[i]Na ciele rozmaże z mych łez tatuaże, dwa metry ma strach nie wolno się bać.
A szyfry pułapki w słowach zostawię, pokonać chcesz nas nie zostanę.
Nie chce ciebie na zawsze, nie schowasz nas na dnie Tak mało mnie we mnie jest.
I nie zobaczysz że patrzę na Ciebie inaczej, nie chciałeś mnie takiej mieć.
Jutro znowu gonić, biec, latać ponad, ile sił mam krzyczę to Ja.
Kiedy miga świat w twoich oczach, naucz mnie od nowa.
Nie chciałeś mnie takiej więc naucz mnie sobą być...
[/i]
Avatar użytkownika
AiShA
Extra Kobietka
 
Posty: 434
Dołączył(a): 17 cze 2014, o 21:09
Lokalizacja: Małopolska
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]